Reakcja USA na atak na Sumy. „Przekraczając wszelkie granice”

Specjalny przedstawiciel Donalda Trumpa na Ukrainie, emerytowany generał Keith Kellogg

Stany Zjednoczone zareagowały na rosyjski atak na miasto Sumy w północno-wschodniej Ukrainie. Specjalny przedstawiciel Donalda Trumpa na Ukrainę, emerytowany generał Keith Kellogg, stwierdził, że „przekroczono wszelkie granice przyzwoitości”. Podkreślił również, że prezydent USA „podejmuje znaczące wysiłki, aby zakończyć tę wojnę”.

Atak na Sumy miał miejsce w niedzielę około 10:15 czasu lokalnego (9:15 w Polsce). Pociski uderzyły w centrum miasta , gdy ludzie wracali z kościoła lub zmierzali do kościoła w ramach obchodów Niedzieli Palmowej , która jest obchodzona na Ukrainie. Liczne osoby spacerowały również wzdłuż bulwaru w centralnej części miasta.

Rosjanie zaatakowali Sumy dwoma pociskami balistycznymi . Szef biura prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Andrij Jermak, poinformował, że pociski te były uzbrojone w amunicję kasetową.

Według Państwowej Służby Ratunkowej Ukrainy, 32 osoby, w tym dwoje dzieci, straciło życie w rosyjskim ataku . Dodatkowo 84 osoby odniosły obrażenia, w tym dziesięcioro dzieci.

Rosyjski atak na Sumy. Odpowiedź USA

Rosyjski atak został potępiony przez specjalnego wysłannika Donalda Trumpa na Ukrainę, emerytowanego generała Keitha Kellogga , który zauważył, że „przekroczył on wszelkie standardy przyzwoitości”.

„ Atak sił rosyjskich w Niedzielę Palmową na cywilne obiekty w Sumach przekracza wszelkie standardy przyzwoitości . Jest wielu zabitych i rannych cywilów” – wyraził Kellogg na Platformie X.

„Jako były przywódca wojskowy rozumiem celowanie i jest to niedopuszczalne . Dlatego prezydent Donald Trump pilnie pracuje nad zakończeniem tego konfliktu ” – kontynuował.

Kontrowersyjne komentarze dotyczące podziału Ukrainy

Dwa dni wcześniej Kellogg zasugerował „Timesowi”, że na mocy porozumienia pokojowego Ukraina może zostać podzielona podobnie jak Berlin po II wojnie światowej.

W wywiadzie opublikowanym w piątek Kellogg stwierdził, że brytyjskie i francuskie siły mogłyby rozmieścić „siły bezpieczeństwa” na zachodniej Ukrainie , ustanawiając „strefy swojej kontroli”. Według jego dyskusji, rosyjskie wojsko mogłoby pozostać w okupowanych wschodnich regionach Ukrainy, a między siłami francusko-brytyjskimi i rosyjskimi powstałaby strefa zdemilitaryzowana , wraz z inną strefą stworzoną przez wojska ukraińskie.

Po opublikowaniu wywiadu Kellogg wyjaśnił w mediach społecznościowych, że jego wypowiedzi zostały błędnie zinterpretowane . „Miałem na myśli siły oporu (rozmieszczone) po zawieszeniu broni, które miałyby podtrzymać suwerenność Ukrainy. Mówiąc o podziale, miałem na myśli obszary lub strefy odpowiedzialności sił sojuszniczych (z wyłączeniem wojsk USA). Nie miałem zamiaru sugerować podziału Ukrainy ” – podkreślił urzędnik Białego Domu.

dk/anw / Polsatnews.pl

Źródło