Biznes Fakty
AI zrobi zakupy i nawet opłaci zamówienie. „Jest jak asystent, który oszczędzi twój czas”
Amerykański start-up Perplexity wprowadził dla płacących klientów w Stanach Zjednoczonych nietypową funkcję. To agent AI zdolny do wyszukiwania produktów i składania zamówień w imieniu człowieka. Może nawet realizować transakcje, czyli wydawać pieniądze. Funkcja jest jeszcze w fazie dopracowywania, niemniej już teraz można dowiedzieć się, w jakim kierunku zmierza rozwój AI.
- Perplexity wprowadza agenta AI, który wyszukuje produkty i składa zamówienia
- Dzięki współpracy ze Stripe agent AI realizuje zakupy za pomocą jednorazowych kart debetowych
- Funkcja zakupowa Perplexity wciąż jest rozwijana i napotyka wyzwania, takie jak dostępność produktów i proces realizacji transakcji
- Popularność zakupów z chatbotami AI może zmienić rynek e-commerce — dla wielu na niekorzyść
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
Agent AI oferowany przez Perplexity ma nawigować po stronach e-sklepów, znajdować produkty, których szukamy, a także klikać przycisk „złóż zamówienie” w naszym imieniu. Perplexity oferuje już tego typu rozwiązanie w Stanach Zjednoczonych, natomiast w kolejnych miesiącach może udostępnić je także w Europie. Z kolei OpenAI i Google już pracują nad podobnymi funkcjami, w tym agentami do rezerwacji lotów i hoteli.
Aby realizować zakupy online Perplexity nawiązało współpracę z innym popularnym start-upem technologicznym — Stripe. Firma wdrożyła u siebie nieco przerobione funkcje Stripe’a do obsługi płatności, które zostały przekształcone na potrzeby agentów AI.
I tak Stripe zapewnia jednorazowe karty debetowe dla agenta AI, dzięki którym może on wydawać pieniądze. To odpowiednio dostosowana wersja usługi Stripe Issuing. Dzięki temu agent może kupić dla użytkownika np. bluzę bez potrzeby dostępu do jego całego konta bankowego. Nie tylko nie zapewniamy wówczas dostępu do wszystkich środków agentom AI, ale też zyskujemy pewność, że nawet jeśli doszłoby do złego zakupu, to będzie on tylko w wyznaczonej kwocie i sztuczna inteligencja na pewno nie wyda więcej pieniędzy.
Czytaj też: Ile zaoszczędzisz, zastępując pracowników agentami AI? Gigant udostępnił kalkulator
Szansa na ciekawe zakupy
Ludzie w dużym stopniu opierają się na nawykach i przyzwyczajeniach. Jeśli poznamy daną markę i nabierzemy do niej zaufania, możemy później przez długi czas polegać na jej produktach i usługach, mimo że na rynku mogą istnieć firmy oferujące podobne rozwiązania, ale np. taniej. Tak samo jest w przypadku sklepów. Wiele osób dokonuje zakupów w kilku sklepach, które zna i w których kupowało już wcześniej, bez poświęcania czasu na wyszukiwanie tańszych ofert i odkrywanie nowych marek.
Agenci AI mają natomiast zapewniać nieco inne doświadczenie. Podobnie jak chatboty, które często wyszukują przydatne informacje, do jakich prawdopodobnie nie dotarlibyśmy z poziomu wyszukiwarek internetowych takich jak Google, agenci AI mogą znajdować produkty i oferty, na które nie natrafilibyśmy samodzielnie. Dodatkowo zyskujemy szansę na oszczędność czasu — agenci mają przyspieszać proces zakupowy, ograniczając liczbę kroków do zrealizowania po stronie użytkownika.
Na razie kupowanie czegoś za pośrednictwem agenta AI jest ciągle bardziej skomplikowane niż realizacja tego samego zadania w popularnym sklepie online, ale to dopiero początki. Z testów przeprowadzonych przez amerykańskie niezależne media wynika, że Perplexity nie radzi sobie jeszcze z zakupami tak dobrze, jak z wyszukiwaniem informacji.
Co więcej, funkcja do kupowania jest podobno obsługiwana częściowo przez ludzi. Pracownicy firmy mają weryfikować, czy agenci działają poprawnie. Perplexity nie chciało zdradzić, jakie konkretnie jest zaangażowanie po stronie człowieka — start-up podaje tylko informację, że jest to na razie konieczne ze względów bezpieczeństwa. A jak dokładnie wygląda proces zakupowy?
Sprawdź też: Elon Musk znalazł kolejny problem wart rozwiązania. „Trzeba sprawić, aby gry były znowu wspaniałe”
Kupowanie z agentem
Proces jest dość prosty. Wpisujemy do Perplexity, co chcemy kupić, przykładowo: „chcę kupić kalendarz adwentowy Hot Wheels”. Następnie agent proponuje kilka opcji ze sklepów — w przypadku Stanów Zjednoczonych to często Walmart i Amazon, ale też mniejsze podmioty. Przy niektórych propozycjach widoczny jest przycisk „Kup z Pro”. „Pro” to nazwa abonamentu Perplexity, w którym dostępna jest opcja robienia zakupów.
Po wybraniu produktu z opcją płatności w Perplexity realizowane jest zamówienie. Ten krok czasami nie jest jeszcze realizowany na zadowalającym poziomie, bo niektóre osoby zgłaszały, że po kilku godzinach od złożenia zamówienia otrzymywały e-mail o treści, że nie udało się dokonać zakupu, ponieważ dany produkt nie był dostępny u sprzedawcy. Perplexity ciągle ma problem z oceną, czy konkretny produkt jest faktycznie dostępny do wysyłki i zdarza się, że próbuje kupić coś, co zostało już wyprzedane. Jeśli tak się stanie, środki zostaną zwrócone, niemniej trzeba będzie dokonać zakupu na nowo.
Warto też dodać, że kiedy realizujemy zakupy w Perplexity, w historii na rachunku bankowym zobaczymy informację, że zapłaciliśmy start-upowi, nie zaś sklepowi. Perplexity otrzymuje dokładną kwotę, jaką trzeba wydać na dany produkt, następnie przekazuje agentowi AI odpowiednie instrukcje i dochodzi do zakupu, w tym wypełnienia zamówienia naszymi danymi wraz z adresem do wysyłki. Perplexity jest więc pośrednikiem w całej transakcji.
Na pytanie serwisu TechCrunch o to, czy jest to możliwie najlepszy sposób na realizowanie zakupów z agentami AI, Jeff Weinstein, lider ds. produktu w Stripe, firmie przetwarzającej płatności, stwierdził, że to „odpowiednik przekazania małej kwoty asystentowi w prawdziwym świecie i dawania mu instrukcji i zasad, jak może je wydać”.
Zakupy bez wchodzenia na strony internetowe
Zakupy online to duża wygoda, bo możemy je realizować bez wychodzenia z domu — to spora oszczędność czasu i wygoda. Czy jednak będziemy chcieli też realizować zakupy bez wchodzenia na strony sklepów internetowych? Perplexity to pierwszy start-up, który liczy na to, że użytkownicy docenią taką formę realizowania zamówień.
Jeśli internauci polubią robienie zakupów z poziomu chatbotów AI, może to być kiepski znak dla platform e-commerce. Sklepy często bowiem działają w taki sposób, aby polecać klientowi również inne produkty i promować tzw. zakupy impulsowe, gdzie np. w trakcie kupowania elektroniki dostaniemy wiadomość, że może warto dorzucić do koszyka baterie, czy też zakładki do książek, gdy kupujemy książki. Tego rodzaju działania powodują, że klient często wydaje więcej środków w danym sklepie.
Co więcej, w wielu sklepach są też wydzielone miejsca na produkty promowane w formie reklam. Takie reklamy mają często dwa zadania do spełnienia. Po pierwsze chodzi o to, aby klient kupił produkt, o którym być może jeszcze nie myślał, a po drugie — można zbierać dane na temat potencjalnych klientów i wiedzieć, kto może być faktycznie zainteresowany naszą ofertą.
Jeśli jednak zaczniemy robić zakupy bezpośrednio w chatbotach AI, sklepy i reklamodawcy mogą stracić szanse na dodatkowe transakcje i lepsze zrozumienie swoich konsumentów. Jest więc duża szansa, że największe sklepy nie będą chciały pozwolić agentom AI na zakłócanie rynku — a przynajmniej nie zrobią tego bez walki.
Autor: Grzegorz Kubera, dziennikarz Business Insider Polska
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło