Biznes Fakty
Audi S3 – jak sentymentalna podróż – TEST
Kiedyś niemal każda licząca się marka miała w swojej ofercie szybkie hatchbacki, kierowane do osób, które lubią dynamiczną jazdę, które cenią odczuwanie emocji za kierownicą. Dziś hot-hatche to produkt niszowy, który proponują tylko nieliczni. Do tego elitarnego grona należy Audi, które od dziesięcioleci oferuje S3. W obecnym wydaniu to szybkie, sportowe, ale i uniwersalne auto.
- Audi S3 ma bardzo mocny silnik i znakomite zawieszenie – potrafi jeździć naprawdę bardzo szybko, także na ostrych zakrętach
- W odpowiednim ustawieniu, które przygotowano z myślą o codziennej jeździe, Audi S3 nie jest tak surowe, jak wówczas, gdy wybierzemy tryb sportowy
- Zużycie paliwa może poszybować nawet do ponad 15 l/100 km, jeżeli będziemy mocno wciskać gaz, ale Audi S3 przy spokojnej jeździe umie być bardzo oszczędne
- Samochód został użyczony przez importera marki, a po teście został zwrócony
Choć europejska motoryzacja powoli dryfuje w stronę elektromobilności, to jednak nadal u wielu kierowców największe emocje budzą samochody, pod których maską pracuje tradycyjny silnik na benzynę. Choćby takie, jak Audi S3. To hatchback o stonowanej linii nadwozia, który jednak dzięki dodatkom wygląda dynamicznie, co podkreślają efektowny, matowy lakier oraz koła z dużymi felgami. Ale czy ten szybki hatchback jeździ równie dobrze, jak wygląda?
Audi S3 – czy to napęd na piątkę?
Napęd jest tym, co definiuje sportowe warianty kompaktowych hatchbacków. A Audi zadbało, by do napędu S3 służył mocny, sprawdzony silnik o odpowiedniej pojemności skokowej. To jednostka świetnie znana z innych modeli Grupy Volkswagena, takich jak choćby VW Golf R, czy też Cupra Formentor VZ. Audi zastosowało silnik 2.0 TFSI, który ma aż 333 KM mocy i imponujące 420 Nm momentu obrotowego, co jest zasługą turbodoładowania. Pośrednikiem w przekazywaniu mocy na wszystkie cztery koła jest 7-biegowa skrzynia DSG. Przekładnia ta działa bardzo szybko i płynnie. Idealnie pasuje do samochodu o sportowych aspiracjach.
Cenne jest także to, że auto bardzo szybko reaguje na gaz, silnik błyskawicznie wchodzi na wysokie obroty i niemal od razu daje do dyspozycji pokaźną część momentu obrotowego. Może nie aż tak, jak robią to „elektryki”, ale w trakcie wyprzedzania nie czujemy zadyszki, jaka czasem towarzyszy przyspieszaniu samochodów z turbo. Krótko mówiąc, S3 to samochód bardzo dynamiczny i to nie tylko gdy chodzi o sprint spod świateł (do setki w 4,7 s), lecz również podczas jazdy na trasie.
Co więcej, mamy jeszcze atrakcję dla koneserów, przeniesioną wprost z mocniejszego RS3. Przy tylnej osi zastosowano tzw. torque splitter, czyli coś, co odpowiednio rozdziela moment obrotowy płynący z silnika. W konsekwencji auto w ciasnych zakrętach zachowuje się bardziej stabilnie, aktywnie wspomagając kierowcę. Czasem jednak po sportowym wozie z napędem na obie osie oczekujemy nie stabilności, lecz… jej braku. I tu też z pomocą przychodzi elektronika: w odpowiednim ustawieniu S3 potrafi efektownie driftować.
Audi S3 – czy nie zagrozi domowemu budżetowi?
Napęd Audi S3, choć mocny, nie spowoduje jednak znaczącego uszczerbku w budżecie. Zużycia paliwa przy zwykłej jeździe nie jest bowiem duże. Można liczyć, że w mieście auto zadowoli się około 9 litrami benzyny na 100 km, a na trasie, gdy jedziemy 120 km/h będzie potrzebować jeszcze mniej paliwa: około 7 l/100 km. To naprawdę świetne rezultaty. Oczywiście nie trzeba się specjalnie starać, by zużycie znacznie wzrosło – nawet do ponad 12 l/100 km. Wystarczy w pełni korzystać z możliwości, które daje 333-konny silnik.
Pewnie nie każdemu spodoba się, że zawieszenie Audi S3 jest faktycznie dość sztywne – po to, by szybki hatchback jeździł stabilnie, nawet kosztem komfortu. Tyle że w trybie przeznaczonym do codziennej jazdy ten uszczerbek w komforcie nie jest bynajmniej duży. Na nierównej nawierzchni auto całkiem nieźle amortyzuje dziury i pofałdowania. Dopiero skorzystanie ze sportowego trybu sprawia, że komfort wyraźnie się obniża. Ale i rośnie stabilność, o ile asfalt jest równy niczym nawierzchnia dobrze utrzymanego toru wyścigowego.
Krótko mówiąc, na co dzień możemy jeździć szybkim, emocjonującym hatchbackiem, ale gdy trzeba pojechać na trasę z rodziną albo podrzucić dziecko do szkoły, można to zrobić, nie obawiając się narzekań. Nikt nie straci zębów ani nie uszkodzi kręgosłupa, gdy przejeżdżamy przez torowisko. Kupując Audi S3, nie musimy więc myśleć o tym, by w garażu mieć drugie, rodzinne auto. Ten hatchback wystarczy, pełnić rolę i samochodu pozwalającego czerpać frajdę z jazdy, i auta dla rodziny. Pamiętajmy, jednak, że to kompaktowy hatchback, więc akurat bagażnik ma mało wakacyjne rozmiary. Pod tym względem o wiele lepiej sprawdzą się SUV-y albo kombi.
Audi S3 – czy warto je kupić?
Nie da się ukryć, że Audi S3 nie jest tanim samochodem. To marka premium i tylko to oznacza, że trzeba się liczyć z kosztami. Co więcej, to niemal topowa wersja modelu, co też ma wpływ na cenę. Audi S3 kosztuje zatem co najmniej 230 tys. zł, ale nie trzeba się specjalnie starać, by zwiększyć ją o kolejne kilkadziesiąt tysięcy. W testowym samochodzie mieliśmy kosztujące niemal 10 tys. zł, 19-calowe koła, panoramiczny dach za niemal 6 tys. zł, czy też tapicerkę ze skóry za ponad 8 tys. zł.
Sporo kosztują też pakiety z nawigacją, z asystentami jazdy, czy też głośniejszy i bardziej efektowny, sportowy wydech sygnowany logo firmy Akrapovic (kosztuje ponad 20 tys. zł!). Nie trzeba jednak koniecznie korzystać z tych wszystkich opcji by mieć to, co najważniejsze – dobre zawieszenie, silnik, mądrze zaaranżowane wnętrze. Jeżeli nie zdecydujemy się na opcje, to cena S3 wydaje się całkiem rozsądna za tak dobrze pomyślany model.
Audi S3, dane techniczne:
Silnik benzynowy R4, 2.0 TFSI, 333 KM, 420 Nm. Skrzynia automatyczna, 7-biegowa, S tronic. Przyspieszenie 0-100 km/h w 4,7 s. Prędkość maksymalna – 250 km/h. Średnie spalanie: 8,4 l/100 km (WLTP). Cena: od 231 800 zł.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło