Biznes Fakty
Czołgi nie są już tak straszne jak kiedyś. Czy to ich ostateczny koniec?
Sekretarz armii USA, Dan Driscoll, twierdzi, że czołgi nie utrzymają swojego historycznego znaczenia na polu bitwy, na które coraz większy wpływ mają drony. Niemniej jednak uważa, że jest przedwczesne, aby całkowicie je odrzucić. Trwający konflikt na Ukrainie ponownie rozpalił dyskusje na temat przyszłości tych pojazdów opancerzonych.
Rozległe straty czołgów i jednostek pancernych w konflikcie rosyjsko-ukraińskim wywołały spekulacje na temat potencjalnej przestarzałości tradycyjnych czołgów bojowych. Te maszyny bojowe, będące stałym elementem pól bitewnych od I wojny światowej, ulegają obecnie zarówno znanym zagrożeniom, takim jak miny, jak i nowym zagrożeniom, takim jak przeciwpancerne pociski kierowane i drony kamikaze.
Czołg nie jest jeszcze reliktem przeszłości. Dan Driscoll powiedział Business Insider. Nadal zajmują znaczącą pozycję w operacjach wojskowych, ale ich rozmieszczenie musi ewoluować w miarę pojawiania się nowych zagrożeń.
„ Kiedy ludzie przewidują kres ery czołgów, myślę, że nie do końca zdają sobie sprawę z realiów ” – zauważył.
Podczas wizyty na Alasce, gdzie miał okazję obserwować szkolenie 11. Dywizji Powietrznodesantowej w warunkach arktycznych, poruszył również kwestie wyzwań, jakie niosą ze sobą przyszłe konflikty: przestrzeń kosmiczna, cyberprzestrzeń i systemy bezzałogowe.
W nadchodzącej wojnie, zauważył, czołgi nie będą już pierwszymi jednostkami, które wezmą udział w starciu. Zamiast tego autonomiczne pojazdy i inne bezzałogowe systemy będą przewodzić pierwszemu atakowi. „ Czołg będzie umieszczony dalej z tyłu, poza zasięgiem dronów lub w bardziej defensywnych konfiguracjach ” – wyjaśnił Driscoll.
Dopiero po przełamaniu obrony wroga za pomocą robotów, operacji cybernetycznych i wsparcia z kosmosu, „najgroźniejsza broń lądowa świata, czołg M1A2 Abrams”, zostanie użyta do walki.
Ta strategia jest zgodna z rosnącym zainteresowaniem armii USA wdrażaniem systemów bezzałogowych do początkowych starć z przeciwnikami, czy to w walce, czy w celu rozpoznania i oceny zagrożenia. Drony przyczyniają się do minimalizacji ryzyka dla personelu.
Wojna na Ukrainie uwypukla zachodzące tam przemiany
Jednocześnie wypowiedzi Driscolla podkreślają obawy dotyczące podatności czołgów na współczesne zagrożenia: drony, rakiety przeciwpancerne, miny, a także brak przewagi powietrznej porównywalnej z tą, jakiej USA doświadczyły w konfliktach na Bliskim Wschodzie.
Konflikt na Ukrainie pokazał skuteczność nawet najbardziej podstawowych dronów. Liczne filmy pokazują, jak te urządzenia zrzucają ładunki wybuchowe na czołgi lub uderzają w nie przez otwarte włazy, aby zdetonować je w środku.
Niedrogie drony, często wyceniane poniżej tysiąca dolarów, skutecznie niszczyły czołgi warte miliony, zmieniając dynamikę wojny. Drony kamikaze i krążąca amunicja okazały się szczególnie zabójcze, skutecznie neutralizując zarówno radzieckie, jak i zachodnie jednostki pancerne, w tym amerykańskie Abramsy.
Stany Zjednoczone dostarczyły Ukrainie 31 czołgów M1 Abrams, podczas gdy inni sojusznicy NATO dostarczyli Leopardy i Challengery. Chociaż czołgi te miały być centralnym elementem sił pancernych, ich skuteczność zmniejszyła się w kontekście konfliktu na Ukrainie. Tradycyjne starcia czołgów z czołgami są rzadkie, a same Abramsy stały się celami o wysokiej wartości, wymagającymi specjalistycznej ochrony.
Bojowe wozy piechoty, takie jak amerykańskie Bradleye, odgrywają znacznie większą rolę. Ukraina otrzymała dodatkowe jednostki, a ich osiągi — czego przykładem jest zniszczenie rosyjskiego T-90M przez Bradleya — czynią je bardziej „opłacalnymi” pod względem współczynników ofiar. Niemniej jednak ukraińskie załogi nadal uznają wartość bojową czołgów.
Aby przeciwdziałać zagrożeniom powietrznym, obie strony zaczęły stosować różne środki ochrony czołgów przed dronami, od metalowych klatek na wieżach po zaawansowane systemy walki elektronicznej. Zarówno Abramsy, jak i Bradleye zostały ulepszone o takie ulepszenia.
Zbiornik nie działa w izolacji
Podczas gdy przyszła rola czołgów w wojnie pozostaje niepewna, ich zasadnicze zalety są nadal uznawane. W artykule z 2023 r. zatytułowanym „The Tank is Dead … Long Live the Tank” amerykańscy urzędnicy wojskowi i eksperci podkreślili znaczenie współpracy: czołg nie działa niezależnie, ale jako element zespołu w brygadzie pancernej, wspierany przez inne zdolności, które zajmują się jego podatnościami.
Autorzy raportu podkreślili konieczność współpracy w identyfikowaniu i rozwiązywaniu słabości. „W armii Stanów Zjednoczonych czołg nie istnieje w izolacji. Jest częścią zestawu zdolności charakterystycznych dla pancernej brygady bojowej, kombinacji, która z jednej strony wzmacnia jej wrodzone cechy, a z drugiej łagodzi jej niedociągnięcia” – stwierdzili.
Współpraca ta gwarantuje, że czołg pozostanie przydatny na polu bitwy, pomimo coraz większej liczby zagrożeń ze strony bezzałogowych systemów powietrznych, amunicji krążącej, precyzyjnej artylerii, pocisków przeciwpancernych i operacji w sferze elektromagnetycznej.
Wykorzystanie czołgów w kontekście nowoczesnej wojny wymaga nie ich usunięcia z pola bitwy, ale raczej ich adaptacji. Autorzy raportu wskazują, że postęp w dziedzinie wojny elektronicznej, mobilnej obrony powietrznej i innych zdolności pomocniczych może mieć kluczowe znaczenie.
W związku z tym armia USA nadal inwestuje w programy czołgów, mając na celu zwiększenie ochrony i zwinności. Ilustracją tego jest AbramsX, koncepcja opracowana przez General Dynamics Land Systems w celu stworzenia lżejszego, zwinniejszego i bardziej odpornego czołgu nowej generacji.
Jednocześnie wojsko USA włącza wnioski wyciągnięte z konfliktu na Ukrainie do swojego szkolenia, zajmując się rosnącą obecnością dronów. Przywódcy wojskowi USA podkreślali wcześniej w wywiadzie dla Business Insider, jak ważne jest, aby żołnierze rozpoznawali zagrożenia ze strony systemów bezzałogowych. Jak zauważyli, „trzeba patrzeć w górę, dookoła, 360 stopni”. Podkreśla to konieczność zwiększenia świadomości sytuacyjnej, aby zapobiec niespodziewanym atakom na polu bitwy.
Powyższy tekst jest tłumaczeniem z American Business Insider
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.
Źródło