Biznes Fakty
„Fundraising w Polsce to okropność”. Dziś pracuje z Nvidią i Amazon
Zbieranie funduszy w Rumunii czy Polsce jest okropne. W całej Europie jest z tym trudniej niż w USA. Za każdym razem, gdy przedstawiamy wizję, znajdzie się 150 funduszy, które powiedzą, że to bzdura i nie zainwestują. Ale w naszym regionie jesteśmy bardzo kreatywni. Wywodzimy się z reżimów, które zmuszają nas do szukania sposobów przy bardzo ograniczonych środkach – mówi Cornel Amariei, szef rumuńskiej firmy .lumen, która wraz z Amazonem i Nvidią pracuje nad „okularami dla niewidomych”.
- Rumunia jest najmniej innowacyjnym krajem w UE. „Polski ekosystem jest bardziej rozwinięty niż rumuński – przyznaje szef .lumen
- Zbieranie środków w krajach Europy Środkowo-Wschodniej graniczy z cudem. Trzeba szukać wiec innych sposobów. Amariei swoim pomysłem zainteresował największe firmy technologiczne i zdobył miliony na rozwój
- Jak początkujące firmy z Europy Środkowo-Wschodniej mogą przebić się na świecie? Amariei ma na to swoją odpowiedź
- Szef startupu obawia się, że wybory w Rumunii mogą pokrzyżować plany rozwoju nowych technologii wewnątrz kraju
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na Businessinsider.com.pl
Robimy, co w naszej mocy, ale Rumunia wciąż pozostaje w tyle, a liczby mówią same za siebie. Rumunia jest najmniej innowacyjnym krajem w Unii Europejskiej – przyznaje szef rumuńskiej firmy pracującej nad „okularami dla niewidomych”. W skrócie pomysł jest prosty — naszpikowane sensorami gogle pozwalają poprzez wibracje i dźwięki poruszać się osobom niewidomym i unikać przeszkód, jakie spotkają na swej drodze.
Sam pomysł to jedno – Amariei wychowywał się w rodzinie osób z niepełnosprawnościami, więc chęć poprawy ich codzienności miał w sobie od zawsze. Doświadczenie zdobywał jednak poza swoim krajem. I przyznaje, że właśnie to jest kluczowe w rozwoju technologii w państwach Europy Środkowo-Wschodniej.
Szef startupu stwierdza wprost – z samym lokalnym doświadczeniem nie można było się przebić.
— Jesteśmy bardzo dobrymi krajami, ale do outsourcingu. Nie nauczyliśmy się, jak budować firmy i jak tworzyć produkty. Mamy niesamowicie utalentowanych ludzi, niesamowicie dobrych talentów. Nie wiemy jednak, jak je połączyć, by tworzyć produkty i usługi – przyznaje gorzko, pytany o specyfikę regionu.
— Nie mamy zaufania do siebie, że możemy to zrobić. Nie wierzymy, że możemy. To problem całej mentalności. Nie wierzymy, że możemy to zrobić. Nie myślimy wystarczająco szeroko. Nie mamy wizji — wymienia największe bolączki.
— Opuściłem Rumunię, gdy miałem 18 lat. Większość dorosłego życia spędziłem w Niemczech. Wiele się tam nauczyłem. Pracowałem tam w korporacjach i wróciłem z tą wiedzą, podobnie jak niektórzy moi koledzy. Nauczyliśmy się tego wszystkiego za granicą i wróciliśmy, aby udowodnić, że możemy to zrobić również w Rumunii – opowiada.
Sama innowacyjność nie wystarczy. Jego licealny klub robotyki z Bukaresztu zdobył w trzy lata 150 międzynarodowych nagród. .lumen powstał później, na studiach w Bremie. Doświadczenie z niemieckiej szkoły technologii otworzyło kolejne drzwi. Zdobywał nagrody międzynarodowe, „Forbes” wskazał go w zestawieniu najbardziej utalentowanych Europejczyków poniżej 30. roku życia.
Amariei przyznaje, że zbieranie pieniędzy na początkowe pomysły jest drogą przez mękę. — Fundraising w Rumunii czy Polsce jest okropny. W całej Europie jest z tym trudniej niż w USA. Za każdym razem, gdy przedstawiamy wizję, znajdzie się 150 funduszy, które powiedzą, że to bzdura i nie zainwestują. Ale gdziekolwiek jesteś, zawsze będzie wiele wyzwań i wiele przeszkód. Liczy się tylko to, czy naprawdę chcesz to zrobić, czy nie. I to decyduje o tym, że na świecie zaistniały już polskie startupy, a także kilka rumuńskich – wskazuje.
W jego przypadku przełomem okazał się unijny konkurs wspierający innowacyjność. W 2022 r. .lumen otrzymał 9,3 mln euro od Europejskiej Rady ds. Innowacji (EIC) jako pierwsza rumuńska firma. Dopiero ten fakt ułatwił fundraising na szeroką skalę. To przekonało inne wielkie firmy technologiczne. – Mieliśmy tam bardzo dobry występ. Staliśmy się znani na całym świecie. To pozwoliło nam wypłynąć na szerokie wody – mówi.
Szef .lumen był jednym z głównych prelegentów na konferencji Nvidia GTC, teraz trafił również na re:Invent 2024 organizowany w Las Vegas przez Amazon Web Services. Firma współpracuje z gigantami w pracy nad koncepcją. — To właściwie autonomiczny samochód, który można nosić na głowie, a my chcemy udostępniać go międzynarodowo w dowolne miejsce na świecie i musimy znaleźć sposoby, aby szybko się z nim łączyć. Musimy znaleźć sposób na zdalną aktualizację. A jest to bestia, która generuje 10 GB danych na minutę. To bardzo trudne wyzwanie, które rozwiązaliśmy wspólnie z AWS – mówi.
Firma przygotowuje się do wprowadzenia na rynek swoich okularów z obsługą sztucznej inteligencji w Rumunii i innych krajach europejskich w pierwszym kwartale 2025 r.
Sam Amarei obawia się jednak zmian, jakie mogą zajść po wyborach prezydenckich w jego kraju. — Teraz jesteśmy w trudnej sytuacji z wojną i wszystkim, co dzieje się w związku z wyborami. To duże zagrożenie. Niektóre bardzo nie-proeuropejskie siły zyskują duże poparcie – podsumowuje.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło