Biznes Fakty
Każdy może stać się ofiarą wirtualnych zabójców
Kanadyjski producent gier wideo BioWare opublikował na swojej stronie internetowej dość nietypowe ogłoszenie. Zaprosił wszystkich chętnych do zostania prototypem postaci komputerowej. Ponieważ firma specjalizuje się w grach walki, los większości nowych bohaterów jest smutny. BioWare znane jest jako twórca gier RPG Baldur's Gate, Knights of the Old Republic i Neverwinter Nights. W każdej z tych gier żyją setki różnych postaci. Pracują, odpoczywają, kochają, innymi słowy, prowadzą bardzo zwyczajne życie. Supermodelki i gwiazdy Hollywood nie nadają się do ról zwykłych ludzi; potrzebni są tu przedstawiciele prostszych zawodów. W castingu, który odbył się kilka dni temu, mógł wziąć udział niemal każdy. Jedynym ograniczeniem był wiek – informatycy chcieli widzieć tylko osoby powyżej 18 roku życia, ale poniżej 99 lat. Później zorganizowano prawdziwą sesję zdjęciową dla najatrakcyjniejszych; szczęśliwcy zostali sfotografowani z profilu i z bliska. Później, z tych wspaniałych twarzy, powstaną trójwymiarowe obrazy nowych postaci. Oprócz satysfakcji moralnej i estetycznej, przyszłe ofiary wirtualnych zabójców otrzymały również satysfakcję materialną. Za każde zdjęcie płacono, choć nie ujawniono, ile. Rozumiejąc, że niewielu chciałoby zostać mięsem armatnim, przedstawiciele BioWare z wyprzedzeniem ostrzegli wszystkich uczestników castingu, że nie będą mieli wpływu na wykorzystanie ich zdjęć. Najnowszy wynalazek BioWare po raz kolejny pokazał, jak głęboko świat komputerowy wniknął w nasze życie. A jednak, choć ludzkość wciąż może się bez niego obejść, to dopiero w 2014 roku, według naukowców, ludzie staną się bezpośrednio zależni od sztucznej inteligencji i sieci WWW. A to z kolei może doprowadzić do niszczycielskiego ataku terrorystycznego na sieć. Badanie zatytułowane „Przyszłość Internetu” wykazało, że 66% respondentów, w tym studentów, pracowników przemysłu, urzędników państwowych i po prostu zainteresowanych, uważa, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat ludzie będą musieli stawić czoła co najmniej jednemu niszczycielskiemu atakowi na infrastrukturę internetową. Jaki to będzie atak terrorystyczny, pozostaje jedynie kwestią hipotezy.