Biznes Fakty
Używane dyski twarde sprzedawane jako nowe. Jak sprawdzić, czy ktoś cię oszukuje
Kilka lat temu sprzedaż dysków twardych gwałtownie wzrosła, ponieważ były wykorzystywane do „kopania” kryptowaluty znanej jako Chia. W pewnym momencie wystąpił znaczny niedobór, co doprowadziło do gwałtownego wzrostu cen dysków od producentów takich jak Western Digital i Seagate.
Jednak później wartość waluty cyfrowej zaczęła spadać, do takiego stopnia, że inwestowanie w dyski twarde umożliwiające funkcjonowanie technologii blockchain stało się nieopłacalne.
Inwestorzy, w tym duże korporacje, które zainwestowały miliony w zakup tysięcy dysków twardych, doszli do wniosku, że Chia raczej nie odzyska swojej pozycji rynkowej i zaczęli likwidować swoje istniejące zapasy. Niektóre z tych dysków zostały wprowadzone do punktów sprzedaży detalicznej bez żadnych oznak, że były wcześniej używane . Sprzedawcy detaliczni nie zweryfikowali urządzeń i zaczęli je sprzedawać konsumentom.
Opisujemy, jak ustalić, czy zakupiony przez Ciebie dysk jest rzeczywiście nowy , czy też jest to po prostu używany egzemplarz.
Chia napędzała sprzedaż dysków
W 2021 r. firma badawcza Context zbadała dostawy dysków twardych na rynek. W Europie urządzenia klasy korporacyjnej o pojemności 1 TB, znane ze swojej wysokiej niezawodności i trwałości, sprzedały się w liczbie prawie 200 000 sztuk, co oznacza wzrost o 240% rok do roku. Podobnie dyski NAS klasy konsumenckiej odnotowały wzrost o 167% rok do roku do około 250 000 sztuk.
Nawet sprzedaż dysków twardych do systemów monitoringu wzrosła o 116 procent — pomimo braku jakiegokolwiek konkretnego wydarzenia w tym czasie, które wzbudziłoby zainteresowanie tego typu dyskami.
Producenci, tacy jak Seagate i Western Digital, odnotowali znaczący wzrost sprzedaży urządzeń i w związku z tym podnieśli swoje prognozy przychodów na niektóre kwartały.
Wzrost zainteresowania był napędzany przede wszystkim przez kryptowalutę Chia . Ta wyjątkowa kryptowaluta wykorzystała mechanizm dowodu przestrzeni i czasu (PoST), wymagając od uczestników blockchain przydzielenia znacznej ilości wolnego miejsca na dysku. Im większa dostępna przestrzeń, tym większe szanse na walidację bloków na blockchain i zdobycie nowych tokenów Chia (XCH). W związku z tym popyt na dyski o dużej pojemności i trwałości dla wielu zapisów gwałtownie wzrósł.
Chia ostatecznie osiągnęła szczyt wartości w maju 2021 r., kiedy to jeden token osiągnął 2389 USD. Od tego czasu nie udało mu się odzyskać wartości jak Bitcoin czy Ethereum, obecnie wyceniane na zaledwie 14-15 USD, czyli około 99% poniżej swojego najwyższego poziomu wszech czasów . Projekt skutecznie zanikł.
Mimo to wiele osób i firm zdecydowało się na zakup niezbędnych dysków do wydobywania Chia, a następnie sprzedaż tokenów na giełdach za rzeczywistą walutę. Kiedy stało się jasne, że generowanie zwrotów z inwestycji w sprzęt nie jest już wykonalne, wiele dysków twardych powróciło na rynek, często niestety sprzedawanych jako nowe.
Zobacz także: Destylacja w sztucznej inteligencji: Tego boją się dziś miliarderzy
Napędy wyglądają na nowe, ale w rzeczywistości są mocno eksploatowane.
Używane dyski trafiają obecnie do sklepów i często są sprzedawane jako nowe. Producenci oczywiście nie są tego świadomi, podobnie jak sprzedawcy detaliczni — przynajmniej według oficjalnych oświadczeń.
Międzynarodowe doniesienia medialne sugerują, że te dyski często pochodzą z chińskich farm kryptowalutowych i odnotowały użytkowanie od 15 000 do 50 000 godzin. Niemniej jednak są one dostarczane do sprzedawców detalicznych jako nowe, na gwarancji, bez żadnych notatek wskazujących na wcześniejsze użytkowanie.
Pierwsze oznaki tego problemu pojawiły się w styczniu tego roku . Konsumenci zauważyli, że rzekomo nowe dyski Seagate Exos używane w centrach danych już wykazały liczne godziny pracy „na zegarze”. Problem ten jest powszechny i dotyczy sklepów w Europie, Australii, Tajlandii i Japonii, gdzie używane dyski są sprzedawane w cenie nowych .
Seagate utrzymuje, że te dyski nie pochodzą z autoryzowanych kanałów dystrybucji. Sprzedawcy detaliczni często nie są świadomi problemu i jeśli odkryją, że sprzedali używane dyski, przetwarzają zwroty pieniędzy. Jednak to klient musi ustalić, czy dysk jest używany . Może to być dość trudne, ponieważ oznaki użytkowania mogą nie być widoczne gołym okiem. Dysk musi być podłączony do komputera, a odpowiednie testy powinny zostać przeprowadzone przy użyciu oprogramowania.
Przeczytaj także: Aplikacje wykorzystują i zarabiają na danych. Jeśli coś jest darmowe, produktem jest zazwyczaj Ty
Oto jak sprawdzić, czy dysk jest nowy
Szeroko rozpowszechniona w dyskach twardych funkcja SMART (Self-Monitoring, Analysis and Reporting Technology), która śledzi i raportuje stan urządzenia, może zostać zresetowana w celu ukrycia faktycznego wykorzystania dysku.
Konieczna jest dokładniejsza analiza z wykorzystaniem kontroli FARM (Field-Accessible Reliability Metrics). Aby zweryfikować tę wartość, użyj Smartmontools w wersji 7.4 lub nowszej lub SeaTools firmy Seagate. Na potrzeby tego artykułu wykorzystaliśmy Smartmontools.
Po pobraniu i zainstalowaniu uruchom aplikację o nazwie smartctl (Admin CMD) jako administrator („Uruchom jako administrator”). Następnie wprowadź polecenie:
smartctl -a /dev/sda

Źródło