Mieszkanie komunalne po dziadku. Bracia toczą bój, mogą trafić na bruk

Mieszkania komunalne dostępne są dla osób, które ze względu na niskie dochody nie są w stanie kupić własnego lokalu lub wynajmować go na wolnym rynku. „Interwencja” opisuje historię dwóch braci z Warszawy, którym po śmierci dziadka grozi utrata właśnie takiego mieszkania. Dlaczego? Zgodnie z przepisami wnuki – w przeciwieństwie do dzieci – nie mogą przejąć umowy najmu lokalu. Zdaniem prawnika, jako że jeden z braci jest osobą z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, nie powinni być oni zmuszani do opuszczania lokalu. Zdjęcie

Mieszkanie Komunalne Po Dziadku Bracia Tocza Boacutej Moga Trafic Na Bruk 400569f, Biznes Fakty

Grozi im utrata mieszkania komunalnego. To lokal po dziadku /ARKADIUSZ ZIOLEK/East News, „Interwencja” / Reklama

Pan Piotr i pan Adam przez lata mieszkali w wynajmowanym lokum razem z matką. Po śmierci babci przenieśli się do schorowanego dziadka, gdzie rodzeństwo zajmowało się zarówno nim, jak i matką, która również wymagała opieki. Po ich śmierci przez niemal dekadę nie było problemów z mieszkaniem w lokalu komunalnym. Do czasu aż jeden z braci złożył wniosek o uregulowanie stosunku najmu

Dostali 30 dni na wyprowadzkę. Chodzi o mieszkanie komunalne

W 2015 r. zmarł dziadek pana Piotra i pana Adama. Od tamtej pory bracia regularnie uiszczali opłaty za mieszkanie, którego najemcami byli ich dziadkowie. Problemy zaczęły się, kiedy pan Piotr złożył wniosek o uregulowanie stosunku najmu. – Dostałem odpowiedz 21 czerwca, że mam 30 dni na opuszczenie i opróżnienie lokalu – powiedział w rozmowie z „Interwencją”. Jako powód wskazano „nieuregulowany stosunek prawny do lokalu”. 

Reklama

Pan Adam jest osobą z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, dlatego wymaga opieki i pomocy swojego brata. Zdaniem Bartosza Grasia, prawnika, taka osoba „nie powinna być zmuszana do opuszczania lokalu komunalnego, bo z mocy prawa przysługuje już jej do niego prawo”. – Brat ma w orzeczeniu napisane, że potrzebuje drugiej osoby i stabilizacji mieszkaniowej – powiedział pan Piotr. 

Bracia złożyli odwołanie. Postępowanie zostanie wstrzymane

Prawnik wyjaśnił, że często spotyka się przejęcie umowy najmu lokalu komunalnego przez małżonka lub dzieci. Inaczej jest w przypadku wnuków, jednak, powołując się na orzeczenie Sądu Najwyższego, przyznał, że w tej sprawie możemy mieć do czynienia ze zobowiązaniem alimentacyjnym. Taki stosunek miałby wynikać z tego, że wnuki opiekowały się dziadkiem, a dziadek łożył finansowo na ich utrzymanie.

Oburzenia nie ukrywa również pani Alina, sąsiadka braci. – Zamiast właśnie zainteresować się tymi ludźmi, dać umowę najmu, „mieszkajcie, bo jesteście w porządku”, to oni eksmitują po to, żeby znowu, brzydko powiem, menela jakiegoś tu sprowadzić – powiedziała kobieta w rozmowie z „Interwencją”. 

Pan Piotr złożył odwołanie od decyzji o opuszczeniu mieszkania komunalnego do Urzędu Dzielnicy Wola m.st. Warszawy. Urzędnicy przyznali, że teraz zajmą się rozpatrywaniem nowego wniosku. – No i póki ten wniosek nie zostanie rozpatrzony i nie zostanie wydana decyzja, no to raczej to postępowanie zostanie wstrzymane – zapowiedział Tomasz Keller, rzecznik prasowy urzędu.  

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Kraków: Deweloper narusza ciszę nocną. Co mu grozi? Polsat News

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *