Nieoczekiwany skutek babciowego. “Stanęło to całkowicie na głowie”

5e778ef023e45e004c67b3cdf4f114b0, Biznes Fakty

Opłaty za żłobek w góręTVN24

Tak zwane babciowe miało dać finansową ulgę aktywnym zawodowo rodzicom, ale już teraz są miejsca, gdzie opłaty za żłobek wzrosną. W Koszalinie aż trzykrotnie, bo – jak tłumaczą władze miasta – "budżet się nie spina". Choć część podwyżki pokryje rządowy program, to rodzice i tak zapłacą więcej. Co na to ministerstwo rodziny? Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

W Koszalinie to temat numer jeden. Radni z Koalicji Obywatelskiej podnieśli opłaty za żłobek o 1170 zł.

– Stanęło to całkowicie na głowie i jest to sytuacja nie do pomyślenia – mówi radny Koszalina z Trzeciej Drogi Błażej Papiernik.

Oglądaj najnowsze wydania programu “Polska i Świat” w TVN24 GO >>>

Podwyżki

Do tej pory miejsce dla malucha kosztowało 580 złotych plus wyżywienie 210 złotych, a państwowa ulga wynosiła 400 złotych. Finalnie do zapłacenia zostawało 390 złotych. Teraz żłobek będzie kosztował 1750 złotych plus jedzenie.

Rodzice mogą liczyć na wsparcie od rządu w ramach programu Aktywny Rodzic, ale mimo takiego państwowego zastrzyku gotówki będą musieli dopłacić jeszcze 70 złotych.

– Większość samorządów w Polsce, która teraz przystępuje do pracy nad tą uchwałą, opłatę stałą ustaliło na poziomie 1500 złotych. Tak żeby w 100 procentach była ona pokrywana przez dotacje z budżetu państwa i rodzic de facto ponosiłby tylko i wyłącznie koszt wyżywienia, ale nie w Koszalinie – mówi Błażej Papiernik.

Dofinansowanie żłobka w ramach tzw. babciowego wynosi do 1500 złotych. Dlatego niemal wszystkie prywatne placówki, ale i część państwowych od razu skorzystały z okazji i podwyższyły opłaty.

Prezydent Koszalina nawet nie ukrywa, jaka jest motywacja. – Tak jak powiedziała pani skarbnik, w tym roku jeszcze brakuje nam, żeby spiąć budżet, około 20 milionów złotych – powiedział na konferencji prasowej prezydent Koszalina Tomasz Sobieraj.

Interwencja ministerstwa

Sprawą zainteresowało się Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. U prezydenta miasta interweniuje wiceministra Aleksandra Gajewska.

– Założeniem programu było to, by zwolnić rodziców z pokrywania kosztów za opiekę żłobkową czy wczesnodziecięcą. Rozpoczęłam już dialog z panem prezydentem, by przekonać go, by to mieszkańcy w maksymalny sposób mogli korzystać ze świadczenia, a nie miasto” – mówiła w rozmowie z portalem Money.

Koszt opieki w żłobku

W większości państwowych placówek koszt żłobka do tej pory był uzależniony od płacy minimalnej. Zwykle mniej więcej jej 20 proc. Tyle było np. w Łodzi.

– Obecne opłaty za żłobki, które wpłacają rodzice, to 860 złotych miesięcznie, to jest opłata stała. Jest to 20 procent minimalnego wynagrodzenia w kraju (4300 złotych brutto) – mówi wiceprezydent Łodzi Adam Wieczorek.

W Łodzi wyliczają, że miesięczny koszt pobytu dziecka w żłobku to 2000 zł. Do tej pory miasto musiało dopłacić ponad 1100 zł. Teraz odczuje ulgę.

– Będzie sytuacja taka, w której rodzice będą pokrywali w ramach opłaty stałej zero, a te 1500 złotych, które będzie kierowane przez ZUS do żłobków, będzie pokrywało całość kosztów. Pozostałe niecałe 500 złotych, bezpośrednio miasto będzie pokrywało w ramach wydatków bieżących – wyjaśnia Wieczorek.

Nie tylko Koszalin i Łódź chcą więcej pieniędzy. Katowicom żłobkowy budżet też od dawna się nie spina.

– Z takiej możliwości postanowiliśmy skorzystać, nie drenując przy tym kasy państwa do cna, bo tak naprawdę moglibyśmy wziąć 1500 złotych, czyli całą kwotę, która jest w ramach rządowego programu, ale zdecydowaliśmy się podnieść tę opłatę do 1000 złotych – mówi Sandra Hajduk, rzeczniczka urzędu miasta w Katowicach.

"Za tym powinna iść jakość"

– Za tym powinna iść jakość, nie podnoszenie dla samego podnoszenia czesnego, gdzie za tym nic nie pójdzie, bo jest to wtedy nieetyczne rzeczywiście – mówi Robert Wilczek, prezes Stowarzyszenia Publicznych i Niepublicznych Żłobków i Klubów Dziecięcych. 

– Chociażby zatrudnienie specjalistów, których – jak wiemy – nie ma w żłobkach, mam na myśli psychologa, pedagoga czy logopedy. Jeżeli podnosimy czesne, ale za tym idzie zatrudnienie specjalistów – super, jestem jak najbardziej za – dodaje.

Program Aktywny Rodzic zacznie działać 1 października.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *