Biznes Fakty
Cersanit inwestuje w Ukrainie. Chodzi o około 1,4 mln zł
Cersanit, firma z siedzibą w Kielcach, planuje zainwestować 15 mln hrywien, co w przeliczeniu daje około 1,4 mln zł, w złoża glinki kaolinowej w obwodzie żytomierskim na północy Ukrainy. Polskie przedsiębiorstwo, które zajmuje się produkcją ceramiki sanitarnej oraz płytek ceramicznych i gresów, wytwarza swoje produkty w zakładach zlokalizowanych na terenie m.in. Polski oraz Rumunii. Cersanit ma również fabrykę w Ukrainie.
/Albin Marciniak /East NewsKieleckie przedsiębiorstwo jest największym w Polsce i jednym z największych w Europie producentów płytek ceramicznych, ceramiki sanitarnej oraz produktów do kompleksowego wyposażenia łazienki. Jak czytamy na stronie producenta, grupa zatrudnia około 5 tys. osób i generuje sprzedaż w ponad 30 krajach świata. W skład grupy wchodzą znane europejskie marki, takie jak m.in. Cersanit, Opoczno czy Meissen Keramik. Teraz poinformowano, że polska spółka planuje inwestycję za naszą wschodnią granicą.
Wielka inwestycja polskiej firmy w Ukrainie. Cersanit wyłoży około 1,4 mln zł
„Polska firma Cersanit, która posiada fabrykę w Ukrainie, planuje zainwestować 15 mln hrywien (ok. 1,4 mln zł) w złoża glinki kaolinowej w obwodzie żytomierskim na północy Ukrainy” – poinformowała w czwartek agencja Interfax-Ukraina.
„Bardzo się cieszę, że przedsiębiorstwa się rozwijają. Na przykład Cersanit. Bez względu na to, że chłopaków zabrano (w ramach mobilizacji na wojnę – red.), inwestuje pieniądze w złoża glinki kaolinowej w hromadzie (gminie) dubriwskiej w rejonie zwiahelskim: przedsiębiorstwo planuje dodatkowo zainwestować w swój rozwój 15 mln hrywien” – powiedział agencji szef władz obwodu żytomierskiego Witalij Buneczko.
Obwód żytomierski przyciąga dużych inwestorów. Cersanit jest jednym z nich
Jak dodał, w przeszłości próbowano „nielegalnie odebrać” Cersanitowi te złoża, jednak gubernator „dołożył starań”, by działkę przywrócić państwu i następnie wystawić na sprzedaż. „Cersanit zakupił teren w sposób legalny i rozwija go” – powiedział Buneczko.
„Szkoda, że przed samą wojną zbudowano nowy zakład, ale nie uruchomiono go, bo kierownictwo w centrali zdecydowało jednak rozlokować sprzęt w Polsce. Ale zakład jest w pełni gotowy, trzeba tylko go podłączyć i wprowadzić do eksploatacji. Jestem pewien, że w końcu to się stanie” – oznajmił. Gubernator zaznaczył, że po rosyjskiej napaści na Ukrainę żaden z dużych inwestorów nie wycofał się z obwodu żytomierskiego.