Aga Szuścik robi furorę w sieci. Na to pytanie odpowiedziała po raz pierwszy

7dc3f28243feaa7be0f3d771f6d41b0b, Biznes Fakty Lekarze czasem wyobrażają sobie, szczególnie ci, którzy nie siedzą w mediach społecznościowych, że mam jakiś dostęp do wszystkich pacjentek świata. Dzwonią do mnie i mówią: „Niech im pani powie, żeby przed wizytą zawsze przygotowywały datę miesiączki, że są nowe badania o mięśniakach, które mówią to i to” – wyznała w podcaście „Wprost” Przeciwnie Aga Szuścik, edukatorka, która w sieci „kreatywnie objaśnia ginekologię i przechodzenie przez raka”. Odpowiadając na pytanie o profilaktykę, dodała: Wiadomo, że lepiej by było usłyszeć, „słuchaj, kup sobie zioła w gazie, kup sobie suplement, co prawda on kosztuje 120 zł albo 300 zł, ale łykasz przez 3 miesiące i dalej możesz jeść spaloną karkówkę z grilla, dalej możesz palić papierosy, tylko łykaj ten suplement”. Ale to tak nie działa.

Paulina Socha-Jakubowska, „Wprost”: Fakt, że objaśniasz tematy zdrowotne, dotyczące zdrowia głównie nas – kobiet, wynika z twojego doświadczenia, czy z czegoś jeszcze?

Aga Szuścik: Z wykształcenia jestem doktorem sztuk filmowych, jestem po łódzkiej filmówce (…), jestem też po komunikacji społecznej. Mam na koncie szkolenia z różnych dziedzin i…

Zawsze najbardziej lubiłam być kreatywna, tworzyć i tłumaczyć zawiłe rzeczy innym.

W 2018 roku byłam całkiem dobrze ogarniającą się wykładowczynią filmu i fotografii, filmowczynią, fotografką, kręciłam teledyski. I wtedy dostałam diagnozę „rak szyjki macicy”. Zrobiłam projekt fotograficzny na temat swojej choroby. Nie chodziło w nim o to, żebym stała się sławna. Zrobiłam go głównie po to, żeby jakoś sobie, teraz to wiem z perspektywy czasu, lepiej radzić z tą chorobą, żeby mieć jakiś dodatkowy język, w którym mogę się komunikować na te tematy w chwili, gdy słowa były dla mnie za trudne.

Zdjęcia stały się popularne, objechałam z nimi media, co bardzo mnie zaskoczyło. W tamtym czasie było mi nawet trochę przykro, że ten projekt nie zdobył świata sztuki.

To na tym mi wtedy zależało, na galeriach, festiwalach, uznaniu krytyków, a nie na wizycie w telewizji śniadaniowej.

Ale szybko zrozumiałam, że te zdjęcia, a później kolejne moje aktywności – zaczęłam być zapraszana do udziału w kampaniach – że dzięki temu ludzie się badają, ludzie lepiej rozumieją swoją chorobę, lepiej czują się ze swoim ciałem, ze swoim stanem zdrowia.

Słuchanie podcastu i czytanie całości treści w dniu premiery nowego odcinka dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników „WPROST PREMIUM”. Zapraszamy.

Zobacz fragment odcinka:

Podcast został zrealizowany we współpracy ze Studiem Plac.

Lekarze cię lubią?

Bardzo.

Nigdy nie było zarzutów, że wchodzisz w czyjeś buty? Wiem, że podkreślasz na każdym kroku „nie jestem lekarzem, nie udzielam porad medycznych”, jednak zakres twoich zainteresowań jest stricte medyczny.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *