Biznes Fakty
Ozempic sprawił, że ludzie pili mniej alkoholu: zupełnie nowe pole dla producentów leków
Przełomowe, randomizowane, kontrolowane badanie kliniczne wykazało, że Ozempic nie tylko tłumi apetyt, ale także zmniejsza potrzebę spożywania alkoholu. Naukowcy wskazują, że to odkrycie otwiera drogę do badań nad mikrodawkowaniem w przypadku uzależnienia od alkoholu. Pracują nad odkryciem ścieżki mózgowej, która może ułatwić rozwój innowacyjnych metod leczenia uzależnień.
Wyniki niedawnego, kluczowego badania nad lekami odchudzającymi mogą przyczynić się do nowego zrozumienia terapii uzależnień. Wyniki niewielkiego, ale znaczącego badania, wykazujące znaczący wpływ Ozempicu na głód alkoholu, zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym „JAMA Psychiatry”.
Przez okres dwóch miesięcy 48 osobom z zaburzeniami związanymi z używaniem alkoholu podawano małą cotygodniową dawkę semaglutydu, substancji czynnej zawartej w lekach Ozempic i Wegovy, lub placebo.
Osoby przyjmujące lek wypiły o 30 procent mniej alkoholu niż zwykle i rzadziej odczuwały potrzebę picia.
To finansowane przez rząd federalny badanie oznacza pierwsze randomizowane, kontrolowane badanie kliniczne oceniające wpływ Ozempicu na pragnienie alkoholu. Przez lata użytkownicy leku zgłaszali zmniejszenie pragnienia alkoholu.
Co więcej, odkryto jeszcze jedno: palacze, którzy otrzymali dawkę semaglutydu, zmniejszyli liczbę wypalanych papierosów dziennie znacznie bardziej niż osoby, którym podano placebo.
Naukowcy uważają, że wyniki te otwierają zupełnie nowe możliwości dla firm farmaceutycznych: czy możliwe jest opracowanie nowych leków GLP-1 o niższej dawce, które osoby mogłyby wykorzystać do przezwyciężenia uzależnienia?
„ Mikrodawkowanie jest z pewnością możliwe ” — powiedział Gregg Stanwood, behawioralny neurobiolog z Florida State University, który nie był zaangażowany w badania, dla Business Insider. „Może pomóc w zmniejszeniu głodu i promować bardziej zrównoważone używanie substancji” — dodał.
Pozostają istotne pytania dotyczące tego, jak to może się objawiać. Niezbędne są dodatkowe badania z różnymi dawkami i rozszerzone badania, obejmujące większe populacje.
Mimo to naukowcy są entuzjastycznie nastawieni do tych badań, gdyż pogłębiają one naszą wiedzę na temat tzw. układu nagrody w mózgu i jego potencjału w zakresie innowacji w dziedzinie leków.
Oto kilka skłaniających do refleksji pytań, jakie postawili trzej badacze.
Odkurzacz dopaminowy
Nadal wiele pozostaje do odkrycia na temat działania leków GLP-1 w mózgu, chociaż badania nad alkoholem dostarczają pewnych informacji.
Można by założyć, że skoro semaglutyd może pomóc osobom w zmniejszeniu spożycia kalorii i cukru, to podobnie zmniejszy ich „pragnienie” alkoholu. Anders Fink-Jensen, profesor psychiatrii na Uniwersytecie Kopenhaskim, który badał wpływ GLP-1 na zaburzenia związane z używaniem substancji, zauważył dla BI, że jest to bardziej złożone.
Na przykład badania na zwierzętach wykazały, że leki GLP-1 nie tylko zmniejszały głód alkoholu u myszy, ale także opóźniały impuls do spożycia tej substancji u szczurów uzależnionych od kokainy, która nie zawiera kalorii.
„Wciąż brakuje nam zrozumienia w tej dziedzinie” – powiedział Fink-Jensen dla Business Insider. „ Naprawdę nie wiemy, jak te leki działają w tym kontekście. Wiemy, że wpływają na obszary regulujące apetyt, ale to, jak wpływają na inne części mózgu, pozostaje niejasne ” – dodał.
Jedna z hipotez zakłada, że leki GLP-1 zmniejszają skok dopaminy w mózgu, czyli uczucie przyjemności, które pojawia się podczas pewnych czynności, na przykład jedzenia słodyczy lub delektowania się dobrą whisky.
Dzieje się to dzięki udoskonaleniu określonego typu białka za pomocą złożonych mechanizmów komórkowych, których wyjaśnienie jest wciąż trudne dla naukowców.
„ Działa jak odkurzacz dopaminowy, skutecznie wchłaniając dopaminę ” – wyjaśnił Stanwood. „Nagrody związane z takimi czynnościami jak picie, hazard czy seks mają wspólny mechanizm, który podnosi poziom dopaminy w mózgu. Obniżenie nadmiaru dopaminy zmniejsza chęć angażowania się w te zachowania” – dodał.
Jak to działa?
Istnieje ogromny potencjał w tej dziedzinie badań. Ktokolwiek będzie w stanie precyzyjnie określić wpływ GLP-1 na mózg, stanie się wyróżniającą się postacią w przemyśle farmaceutycznym. Można by opracować leki na zaburzenia związane z używaniem alkoholu i nie tylko.
— Koncentrujemy się na uzależnieniach w szerokim ujęciu, w tym na uzależnieniach funkcjonalnych, takich jak uzależnienie od gier — powiedział BI dr Markku Lähteenvuo, badacz z Uniwersytetu Wschodniej Finlandii, specjalizujący się w badaniu wpływu narkotyków na mózg.
Konkurencja się zaostrza. Centralna regulacja dopaminy jest „najbardziej ugruntowaną” teorią, zauważył Lähteenvuo, ale liczne zespoły badawcze badają alternatywne wyjaśnienia.
Ocena bezpieczeństwa takich terapii jest jednak trudna bez jasnego zrozumienia, w jaki sposób leki takie jak Ozempic wpływają na mózg.
„Obawą jest, czy aktywacja receptora GLP-1 wywołuje te efekty stale, czy tylko wtedy, gdy poziom dopaminy jest nadmiernie wysoki?” – zapytał Stanwood. „Jeśli działa cały czas, może to być problematyczne, ponieważ potrzebujemy tych uwolnień dopaminy, aby wzmocnić przyjemne doświadczenia, takie jak spędzanie czasu z naszymi dziećmi, słuchanie muzyki lub delektowanie się ciastem czekoladowym. Nie chcielibyśmy tego całkowicie wyeliminować” – dodał.
Aktualne badania potwierdzają pogląd, że GLP-1 działa poprzez nadmierną stymulację poziomu dopaminy. Podstawowy wniosek z najnowszego badania jest taki, że uczestnicy nie zaprzestali picia całkowicie ani nawet nie zmniejszyli częstotliwości, ale byli mniej skłonni do intensywnego picia i wypijali mniej drinków na raz.
Zagrożenia
W przyszłości GLP-1 może służyć jako środek regulujący spożycie alkoholu. Jednak obawy dotyczące bezpieczeństwa pozostają.
Piętno otaczające uzależnienie może
Źródło