Ogórki z Rosji płyną do Polski. A co z sankcjami?

Rosyjskie warzywa nadal trafiają na polski rynek, mimo rozległych sankcji. Głównymi importowanymi warzywami są ogórki i ziemniaki. Co ciekawe, znaczącą rolę w tym procesie odgrywają białoruskie firmy. Często kupujący nie zdają sobie nawet sprawy, co kupują, ponieważ na małych rynkach brakuje istotnych informacji. Jednakże sytuacja ta może wkrótce ulec zmianie.

0bbe4343f593e1444baa9ed136bb18b8, Biznes Fakty W 2024 roku z Rosji importowano 11,3 tys. ton mięsa. ton ogórków wartych ponad 12 mln euro / Artur Vidak / NurPhoto / NurPhoto via AFP / AFP

Ogórki i inne warzywa trafiają z Rosji do Polski, głównie przez Białoruś i przy pomocy białoruskich firm . Największy import obserwuje się w okresie od października do marca, a więc w miesiącach, w których polskie pola nie są uprawiane.

Do Polski trafiają tony rosyjskich ogórków. Najczęściej przez Białoruś

Ogórki z Rosji dostępne są w dużych ilościach w polskich sklepach. Świadczą o tym dane, jakie gazeta Fakt otrzymała od Ministerstwa Rolnictwa. Wynika z nich , że w 2024 roku z Rosji sprowadzono 11,3 tys. ton ogórków o łącznej wartości ponad 12 mln euro . Należy zauważyć, że jest to więcej niż w roku poprzednim.

Do naszego kraju trafiają również inne rosyjskie warzywa. Szczególnie duże ilości importuje się ziemniaków : w 2024 roku ich import z Rosji do Polski wyniósł 45 mln euro. Na polski rynek trafiają także rosyjskie marchewki, rzepa, buraki, seler, cebula , czosnek i pory .

Rosyjskie warzywa w Polsce. Jak wygląda sytuacja z sankcjami i etykietowaniem?

Jak to możliwe, że rosyjskie warzywa – po wybuchu wojny na Ukrainie i nałożeniu na ten kraj kolejnych sankcji, w tym środków UE – mogą być sprzedawane w polskich sklepach? Okazuje się, że import warzyw i owoców z Rosji jest legalny, zwłaszcza za pośrednictwem Białorusi i białoruskich firm, gdyż nałożone sankcje nie dotyczą tej kategorii towarów .

Z tego powodu kupujący często nie zdają sobie sprawy, że kupują rosyjskie warzywa . „Te rosyjskie ogórki niczym nie różnią się od naszych. „Dzieje się tak dlatego, że uprawia się je w taki sam sposób jak nasze” – powiedział gazecie Fakt Maciej Kmera z targowiska hurtowego w Broniszu.

Innym problemem jest nieprawidłowe lub całkowity brak oznaczenia kraju pochodzenia towarów , zwłaszcza na rynkach lokalnych. W dużych sklepach i supermarketach etykiety często nie są wystarczająco widoczne.

Sytuacja może się jednak zmienić, gdyż Ministerstwo Rolnictwa planuje wprowadzenie dodatkowego oznakowania z flagą kraju pochodzenia . Projekt wymaga jednak jeszcze przeprowadzenia badań konsumenckich i powiadomienia Komisji Europejskiej.

A co z sankcjami na rosyjskie produkty spożywcze?

W marcu 2024 r. Sejm zaapelował o wprowadzenie sankcji przeciwko rosyjskim i białoruskim produktom spożywczym , ale na razie ograniczały się one do zwiększenia ceł na zboże. Ministerstwo Rolnictwa wyraża obawy, że wprowadzenie sankcji może doprowadzić do działań odwetowych ze strony Władimira Putina i Alaksandra Łukaszenki, co ostatecznie odbije się na polskim eksporcie produktów rolnych .

Oznacza to, że import z Rosji zostanie wstrzymany tylko wtedy, gdy zawartość pestycydów przekroczy dopuszczalne poziomy lub nie będzie zgodna z normami sanitarnymi .

W 2023 roku Polska wyeksportowała do Rosji żywność o wartości 573 mln euro, a na Białoruś – o wartości 246 mln euro. Z kolei import żywności z Rosji wyniósł 352 mln euro , a z Białorusi – 79 mln euro.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *