Życie seniora w Polsce: świeże kierunki w budownictwie mieszkaniowym dla seniorów

Jeszcze nigdy w dziejach Polacy nie żyli tak długo — i ta pomyślna wiadomość staje się obecnie jednym z zasadniczych problemów dla sfery nieruchomości. Populacja błyskawicznie się starzeje, a według przewidywań GUS już za dwadzieścia lat co trzeci obywatel państwa będzie miał ukończone 60 lat. Przedłużające się życie to sukces medycyny oraz standardu życia, ale również bodziec do modyfikacji w rozważaniach o tym, jak i gdzie chcemy spędzać starość.

1b8df9ff97263d9dbbcc2c2a0dcd49a7, Biznes Fakty
Polacy żyją coraz dłużej. Rynek musi na to reagować | Foto: Shutterstock
  • Polska społeczność szybko się starzeje, a za dwie dekady co trzeci mieszkaniec kraju osiągnie wiek powyżej 60 lat
  • Budownictwo dla seniorów, takie jak Independent Living i Assisted Living, ma możliwość uzupełnienia braku w opiece oraz mieszkaniach dla aktywnych osób starszych
  • Specjaliści akcentują, że inwestowanie w senior living to perspektywiczna strategia przynosząca profity społeczno-ekonomiczne
  • Szersze informacje na temat biznesu odnajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl

Wzrastająca grupa seniorów potrzebuje nowych rozwiązań lokalowych — od fachowych domów spokojnej starości, przez prywatne placówki z pomocą medyczną, po współczesne projekty mieszkaniowe opracowywane z myślą o wygodzie, bezpieczeństwie i niezależności starszych osób. Deweloperzy i inwestorzy zaczynają dostrzegać, że senior to nie tylko pensjonariusz, ale aktywny użytkownik przestrzeni — ktoś, kto pragnie mieć niedaleko park, sklep, poradnię i sąsiadów, z którymi można po prostu porozmawiać. Jednakże obserwując Zachód, w Polsce ta świadomość dopiero zaczyna się rozwijać.

Na naszych oczach powoli kształtuje się nowy segment rynku: budownictwo senioralne, łączące wsparcie, wspólnotę i przystępność z estetyką oraz użytecznością, której dotąd brakowało w standardowych domach opieki. Ale czy polski rynek i władze lokalne są przygotowane na tę demograficzną przemianę? Jakie modele — prywatne, komercyjne lub publiczno-prywatne — mają szansę się sprawdzić? Zapytaliśmy o to ekspertów.

Budownictwo senioralne — czas na świeże spojrzenie na starość

Jak zauważa Sylwia Ziemacka, COO Senior Housing and Healthcare Association (SHHA), Polska stoi obecnie przed jednym z istotniejszych wyzwań demograficznych w swojej historii. — Procent osób w wieku powyżej 65 lat zwiększyła się w ostatnich latach o 5,6 punktu procentowego — to największy przyrost w całej Unii Europejskiej i niemal dwukrotnie więcej niż przeciętna europejska — podkreśla specjalistka. To dane, które nie pozostawiają wątpliwości: proces starzenia się społeczeństwa staje się nie tylko zagadnieniem społecznym, lecz także jednym z zasadniczych elementów kształtujących przyszłość rynku nieruchomości.

| SHHA

Ziemacka zwraca uwagę, że „mówimy o dwóch zazębiających się tendencjach: starzeniu się ludności oraz wydłużaniu średniej życia”. I chociaż obie niosą ze sobą trudności, to właśnie ta druga powinna stać się motywacją do ponownego rozważenia strategii lokalowych i społecznych. — Nie chodzi o reagowanie na efekty starzenia się, ale o planowanie długiego i zdrowego życia — dodaje.

Z danych SHHA wynika, że w państwach Unii Europejskiej mężczyźni żyją średnio 62,4 lat w zdrowiu, a kolejne 15,5 roku w złym stanie zdrowia. W przypadku kobiet ta rozbieżność jest jeszcze większa — 62,8 lat w zdrowiu i aż 20,5 roku w chorobie, co stanowi blisko jedną czwartą długości życia. — To model, którego nie da się utrzymać ani pod względem finansowym, ani społecznym — mówi Ziemacka. Dłuższe życie wymaga więc nie tylko większej liczby ośrodków opiekuńczych, ale przede wszystkim zupełnie odmiennego nastawienia do przestrzeni, w której seniorzy egzystują.

| SHHA
| SHHA

Czytaj też: Sprzedaż mieszkań rośnie po obniżkach stóp. Deweloperzy patrzą z dystansem

Według danych z 2024 roku w Polsce funkcjonuje 1 583 placówki całodobowej opieki, z czego 903 to Domy Pomocy Społecznej, a 678 — prywatne domy seniora. — To pokazuje, jak priorytetowe są inwestycje w ten obszar. Potrzeby społeczne narastają prędzej niż rynek jest w stanie na nie zareagować — komentuje Ziemacka.

Nowe modele, takie jak Independent Living czy Assisted Living, mogą tę lukę zapełnić. W pierwszym przypadku mówimy o lokalach mieszkalnych dla aktywnych seniorów, którzy chcą prowadzić niezależne życie, ale w otoczeniu gwarantującym bezpieczeństwo i zaplecze usługowe. Natomiast Assisted Living łączy odrębne zamieszkanie z opieką całodobową — to rozwiązanie szeroko rozwinięte m.in. w Niemczech czy Stanach Zjednoczonych. — Inwestowanie w senior living to nie wydatek, lecz długofalowa strategia, która niesie za sobą korzyści ekonomiczne — podkreśla Ziemacka. Według danych ARCO (Associated Retirement Community Operators) w Wielkiej Brytanii sektor tzw. Integrated Retirement Communities (IRC) generuje wymierne efekty: gdyby do 2030 roku 250 tys. Brytyjczyków 65+ mieszkało w takich społecznościach, przyniosłoby to oszczędności rzędu 5,6 mld euro dla systemu opieki zdrowotnej i uwolniło ponad 560 tys. sypialni dla młodszych generacji.

Polska, według ekspertki SHHA, ma możliwość wykonać „skok rozwojowy”, czerpiąc z doświadczeń państw zachodnich. — Patrząc na sukces sektora PRS (Private Rented Sector), można pokusić się o stwierdzenie, że nadszedł czas na PRS-y dla seniorów — inwestycje w najem dedykowany tej rosnącej grupie społecznej. To naturalny etap w rozwoju rynku mieszkaniowego — przekonuje Sylwia Ziemacka.

Senior living w Polsce — rynek u progu profesjonalizacji

Pomimo że o budownictwie dla seniorów mówi się coraz częściej, wciąż brakuje mu spójnych ram definicyjnych i standardów rynkowych. — Nie dysponujemy jedną, sprecyzowaną nazwą dla tego sektora — przyznaje Jacek Kałużny, dyrektor działu Operational Capital Markets w firmie Savills. — Z jednej strony mówimy o domach opieki i zakładach pielęgnacyjno-opiekuńczych, z drugiej — o obiektach typu assisted living czy independent living. W praktyce nie ma jednolitej nomenklatury, która pomogłaby inwestorom oraz władzom lokalnym lepiej rozumieć, w co inwestują — stwierdza ekspert.

Dane Savillsa wskazują, że polskie placówki opiekuńcze oferują około 180 tys. miejsc dla seniorów. W porównaniu z potencjalnymi potrzebami — przy dynamicznie rosnącej populacji 65+ i 80+ — to w dalszym ciągu niewielka ilość. — Znaczna część ośrodków publicznych funkcjonuje w budynkach, które nie były odnawiane od 15 czy 20 lat. To infrastruktura, która nie pasuje do dzisiejszych wymogów ani kryteriów opieki — zwraca uwagę Kałużny.

Wzrost zainteresowania inwestorów jest zauważalny, ale rynek dopiero się kształtuje. — Na chwilę obecną działa garstka operatorów o większej skali, a większość to lokalne, nieduże ośrodki. Brakuje ujednolicenia usług i profesjonalnych struktur operatorskich, które umożliwiłyby powstanie spójnej, komercyjnej oferty — mówi ekspert Savills.

Dla inwestorów oznacza to kilka możliwych strategii wejścia: od stworzenia własnej struktury operatorskiej, przez sojusze z istniejącymi graczami, po przejęcia funkcjonujących firm. — Na rynku pojawiły się już pierwsze transakcje, lecz wciąż nie można mówić o konsolidacji. To rynek w fazie rozwoju — dodaje Kałużny.

Na korzyść sektora wpływają jednak zmiany w mentalności. Jeszcze dziesięć lat temu, w 2014 roku, tylko jedna czwarta Polaków była gotowa powierzyć opiekę nad seniorem fachowemu ośrodkowi. Dziś — jak wskazują badania — to już więcej niż jedna trzecia społeczeństwa. — To proces bardzo podobny do tego, który obserwowaliśmy wcześniej na rynku najmu mieszkań. Kiedyś dominowała własność, dziś coraz więcej osób decyduje się na elastyczne formy zamieszkania. Podobny zwrot widać w myśleniu o opiece nad seniorami — od obowiązku rodzinnego ku profesjonalnej, godnej opiece — mówi Kałużny.

Wzrastająca liczba osób starszych, nacisk demograficzny i zmieniające się oczekiwania społeczne sprawiają, że budownictwo senioralne staje się jednym z kluczowych kierunków dla polskiego rynku nieruchomości. To nie tylko nowa gałąź inwestycyjna, ale także obszar, który — jak podkreślają eksperci — ma możliwość wpłynąć na jakość życia całego pokolenia. Bo długowieczność nie jest już problemem. Jest szansą — pod warunkiem, że stworzymy dla niej właściwe miejsce do życia.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *