Biznes Fakty
Trump zaostrza cła. Wall Street upada.
Donald Trump staje się coraz bardziej radykalny w swoich wypowiedziach na temat polityki celnej. Z kolei inwestorzy stają się coraz bardziej niecierpliwi i zmęczeni ciągłymi komentarzami prezydenta USA na ten temat. W rezultacie piątkowa sesja na Wall Street zakończyła się spadkiem głównych indeksów.

Indeks Dow Jones Industrial Average zamknął się spadkiem o 0,63% na poziomie 44 371,51. Indeks S&P 500 zamknął się spadkiem o 0,33% na poziomie 6259,75 punktów. Indeks Nasdaq Composite spadł o 0,22% do 20 585,53 punktów.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 spadł o 1,31 proc. 2233,71 punktów W tym samym czasie indeks VIX wzrósł o 3,55 proc. , osiągając poziom 16,34 pkt.
W tym tygodniu indeks Dow Jones Industrial Average spadł o 1,1% , podczas gdy S&P i Nasdaq straciły odpowiednio 0,5% i 0,2%.
Trump przyspiesza i radykalizuje ogłoszenia dotyczące ceł; inwestorzy zdezorientowani
W przyszłym tygodniu inwestorzy będą uważnie śledzić początek sezonu publikacji wyników finansowych za drugi kwartał oraz ważne dane dotyczące inflacji. Tymczasem uwaga rynku nadal koncentruje się na negocjacjach w sprawie nowych umów handlowych USA z innymi krajami, zanim zawieszenie nowych ceł wygaśnie na początku sierpnia. Amerykańskie media podkreślają, że Donald Trump po raz kolejny pokazał, że decyzje jego administracji potrafią być pełne niespodzianek.
W tym tygodniu Trump zapowiedział, że Unia Europejska może otrzymać powiadomienie o cłach już w piątek, co utrudni postępy w rozmowach handlowych między Waszyngtonem a UE. Tymczasem na swojej stronie internetowej Truth Social amerykański przywódca poinformował, że 1 sierpnia wejdą w życie 35% cła na kanadyjski import, a w przypadku odwetu ze strony Kanady cła te zostaną podniesione. Co więcej, w wywiadzie dla NBC News Trump zapowiedział, że zamierza nałożyć cła w wysokości 15% lub 20% na większość partnerów handlowych, w porównaniu z obecnymi 10%.
Eksperci: Cła spowolnią gospodarkę USA. A co z recesją?
Menedżer UBS Global Wealth Management zauważa, że scenariusz bazowy zakłada, że obecne cła w USA wzrosną do 15% do końca roku, co spowolniłoby wzrost gospodarczy USA na sześć miesięcy . „Nie spodziewamy się jednak recesji” – wyjaśniła Ulrike Hoffmann-Burchardi. „Wiele z najbardziej przewartościowanych akcji amerykańskich wydaje się być dość odpornych na ryzyko związane z cłami, więc indeks S&P 500 może wzrosnąć do 6500 punktów w czerwcu przyszłego roku, pomimo przejściowej zmienności” – dodał.
Czytaj więcej: Afrykański kraj zmuszony do ogłoszenia stanu wyjątkowego. Oskarżenia wymierzone w Trumpa.
Tymczasem David Chao, globalny strateg ds. rynku w Invesco Asset Management, uważa, że inwestorzy mają już dość ceł . „Zbyt duże obciążenie polityczne, ciągłe aktualizacje, opóźnienia i nowe ogłoszenia tworzą dezorientującą sytuację” – powiedział Chao.
Stefan Hofer, główny strateg inwestycyjny LGT Private Banking Asia, powiedział, że „im dłużej będą obowiązywały te zasady ograniczające wolny handel i globalizację, tym bardziej będziemy świadkami dywersyfikacji aktywów inwestorów poza USA i lokujących je na innych rynkach ”.