„Przewodnik Przyszłości” i „Kierunek Przemian w Nauczaniu”. Nadchodzą istotne reformy w szkołach.

Umożliwienie wprowadzenia w placówkach oświatowych pełnej transformacji programowej oraz powrót od roku szkolnego 2026/2027 do terminu kwietniowego egzaminu kończącego szkołę podstawową – to część składowa modyfikacji, jakie zakłada uchwalony w środę przez rząd projekt nowelizacji Ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych aktów prawnych.

Kompas Jutra I Droga Do Zmian W Edukacji Szkoy Czekaj Due Zmiany B19d501, Biznes Fakty

fot. Ground Picture / / Shutterstock

Ministerstwo edukacji, które opracowało projekt, poinformowało, że modyfikacja regulacji ma przede wszystkim umożliwić wprowadzenie w szkołach „pełnej reformy programowej w zakresie edukacji przedszkolnej i kształcenia ogólnego w konkretnych typach szkół”, bazującej na dokumencie „Profil absolwenta i absolwentki. Droga do zmian w edukacji”.

Minister edukacji Barbara Nowacka podkreśliła w czasie środowej konferencji po posiedzeniu Rady Ministrów, że wśród kluczowych celów rządu są dwa związane z oświatą. Jedną z nich jest „Reforma26. Kompas Jutra” i konieczne są zmiany ustawowe, aby mogła ona zacząć obowiązywać.

Zawiadomiła, że do planu zajęć zostały wpisane doświadczenia edukacyjne, kształcenie praktyczne oraz tygodnie poświęcone na projekty. Przekazała, że okres poświęcony na realizację projektów, w czasie którego uczniowie będą „międzyzespołowo, interdyscyplinarnie i międzyklasowo realizowali przedsięwzięcia edukacyjne”, będzie wprowadzany sukcesywnie. Początkowo, w 2026 r., ma być nieobligatoryjny, a następnie – obligatoryjny.

Szefowa MEN zaznaczyła, że pomimo, iż zmiany są „ściśle techniczne”, to umożliwią rzeczywiste wdrożenie reformy „Reforma26. Kompas Jutra”.

– To bardzo obszerna ustawa modyfikująca różne obszary, również na prośby Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Obrony Narodowej, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Dzięki tej zmianie podstawa umożliwiająca reformę, czyli realizację priorytetu rządu, jest właśnie kierowana do parlamentu – dodała.

Nowacka, zapytana przez PAP, czy środowa decyzja rządu to także przyzwolenie na powrót do terminu kwietniowego egzaminu ósmoklasisty, potwierdziła, że ustawa na to pozwala.

Zwróciła uwagę, że z powodu pandemii COVID-19 egzamin kończący szkołę podstawową został przesunięty na maj, czyli miesiąc matur, „co stanowiło duże wyzwanie”. – Za dwa lata będzie ponad 800 tys. osób, które – gdybyśmy nie zmienili przepisów – pisałyby w tym samym czasie egzamin. To oznaczałoby także na przykład ryzyko pomyłek, narażenie składów egzaminacyjnych na normalne ludzkie przemęczenie – argumentowała szefowa MEN. – Mamy także świadomość, że po prostu nie ma tak dużej liczby egzaminatorów – dodała.

PAP zapytała również minister edukacji, na jakim etapie są prace nad podstawami programowymi przygotowanymi przez Instytut Badań Edukacyjnych – Państwowy Instytut Badawczy (IBE) w związku z „Reformą26. Kompas Jutra”. Za ich ostateczny kształt odpowiada MEN.

– Planujemy, że w październiku, raczej w drugiej jego części, projekty (…) zostaną skierowane do konsultacji publicznych ze strony ministerstwa – poinformowała. Na chwilę obecną, jak zastrzegła, są to dokumenty IBE. – Zapraszam do szerokiego udziału w konsultacjach – dodała.

Dokument „Profil absolwenta i absolwentki. Droga do zmian w edukacji” opracował IBE na zlecenie minister edukacji Barbary Nowackiej w 2024 r. Na bazie przeprowadzonych prac analitycznych IBE-PIB stwierdził, że zasadniczą przesłanką reformy programowej jest brak równowagi pomiędzy wymiarami kształcenia (wiedza przedmiotowa/umiejętności/sprawczość).

Resort przekazał, że rezultatem pierwszego etapu prac analitycznych IBE jest dokument „Profil absolwenta i absolwentki. Droga do zmian w edukacji. Etap I: przedszkola i szkoły podstawowe”, skonsultowany z reprezentantami różnych środowisk edukacyjnych w Polsce.

Zgodnie z założeniami rządowego projektu nowa podstawa programowa wychowania przedszkolnego i podstawa programowa kształcenia ogólnego dla poszczególnych typów szkół będą wyraźnie i konkretnie określać cele kształcenia i rezultaty uczenia się. Będą także spójne wewnętrznie i między przedmiotami, sformułowane językiem efektów uczenia się, na tyle dokładne, aby można było na ich bazie tworzyć narzędzia diagnostyczne i egzaminy oraz efektywnie zapewniać wsparcie uczniom w procesie nauki oraz na tyle elastyczne, aby nauczyciele mogli je realizować według własnego pomysłu i w sposób uwzględniający zróżnicowane potrzeby edukacyjne uczniów, skoncentrowane na budowaniu kompetencji uczniów, a nie tylko utrwalaniu informacji.

Projekt zawiera też propozycje innych zmian o charakterze dopełniającym, porządkującym lub poprawiającym.

„Reforma26. Kompas Jutra” to rozłożona na lata transformacja edukacji. Od 1 września 2025 r. do szkół weszły już dwa nowe przedmioty – edukacja obywatelska i edukacja zdrowotna. Stopniowo będzie także wprowadzana nowa podstawa programowa: we wrześniu 2026 r. ma zacząć obowiązywać w klasach I i IV szkoły podstawowej, od września 2027 r. w I klasach szkół ponadpodstawowych, a w podstawówce obejmie kolejne dwa roczniki. W następnych latach ma objąć kolejne roczniki uczniów szkoły podstawowej i szkół ponadpodstawowych. 

Nowacka: Powody rezygnacji z edukacji zdrowotnej będą badane

Minister edukacji Barbara Nowacka zadeklarowała, że powody rezygnacji z zajęć z edukacji zdrowotnej będą badane, chociaż – jak podkreśliła – pierwotną przyczyną jest to, że jest to przedmiot nieobowiązkowy. Mówiła też o złej woli polityków PiS i Episkopatu oraz o rozprzestrzenianiu fake newsów.

W Krakowie z edukacji zdrowotnej zrezygnowały dwie trzecie uczniów, w Rzeszowie wycofało się 81 proc. – wynika z wstępnych danych zebranych przez PAP w największych miastach. Istnieją szkoły, w których na lekcje z nowego przedmiotu nie ma chętnych, ale są też takie, gdzie frekwencja wyniesie 100 proc.

Pod koniec września minister edukacji ogłosiła, że 10 października będzie wiadomo, ilu uczniów zrezygnowało z edukacji zdrowotnej. W bieżącym roku szkolnym jest to przedmiot nieobowiązkowy, pod warunkiem że do 25 września rodzice wypisali z niego swoje dziecko. Wstępne dane z największych miast pokazują, że właśnie taka decyzja była częściej podejmowana niż pozostanie na zajęciach.

W środę na konferencji prasowej Nowacka powtórzyła, że dane dotyczące frekwencji zostaną zaprezentowane, kiedy MEN będzie dysponowało kompletnymi danymi ze wszystkich szkół. – Przypuszczam, że będzie to pod koniec tego tygodnia albo na początku następnego. Będziecie państwo informowani przez Ministerstwo Edukacji Narodowej bezpośrednio – oświadczyła.

Szefowa MEN była pytana o powody rezygnacji z zajęć z edukacji zdrowotnej. – Państwo doskonale wiedzą, że burza polityczna wywołana przez Episkopat i polityków prawicy sprawiła, że przedmiot został w tym roku wprowadzony jako nieobowiązkowy. I naturalną konsekwencją dobrowolności jest to, że spora część uczniów i rodziców decyduje się niestety na niewykorzystanie tego przedmiotu – powiedziała.

– Z tego powodu zaapelujemy, aby dać przedmiotowi możliwość, żeby uczniowie przynajmniej spróbowali posłuchać, czego mogą się tam nauczyć, rodzice, aby zapoznali się z podstawami programowymi, nauczyciele z materiałami, które są dostępne na Zintegrowanej Platformie Edukacyjnej – dodała.

Zapewniła, że powody niskiej frekwencji będą badane, chociaż jak wspomniała „pierwotną przyczyną jest dobrowolność”. – To samo byłoby, gdyby dobrowolna była matematyka, fizyka, chemia, biologia, geografia, ale do tego nie pozwolę – powiedziała. Zwróciła też uwagę na organizowanie zajęć edukacji zdrowotnej, np. na dziewiątej lekcji w piątek.

– Ten rok (…) traktujemy jako czas na dobre przyjęcie się przedmiotu i zwalczanie nieprawdziwych informacji – oznajmiła Nowacka.

Zapytana, czy w przyszłym roku szkolnym edukacja zdrowotna stanie się przedmiotem obowiązkowym, odparła: „Podejmiemy decyzję po badaniach, ewaluacjach i rozmowach”.

Szefowa MEN była pytana także o to, czy będą podejmowane decyzje personalne, jeśli z pełnych danych wyniknie niska frekwencja na edukacji zdrowotnej.

– Jest mi niezmiernie trudno wyciągnąć konsekwencje w stosunku do polityków PiS czy Episkopatu, natomiast uważam, że historia im to też zapamięta – stwierdziła.

– Trzeba naprawdę posiadać dużą dozę złej woli, żeby w sformułowaniu dotyczącym przeciwdziałania seksualizacji, bo dokładnie o tym jest ten przedmiot, znaleźć coś innego. Szkoda, że ta zła wola znalazła się niestety w ustach i w piśmie Episkopatu. Tak, to jest ich zła wola. Tak, przedmiot jest potrzebny. Tak, wszyscy powinniśmy dbać o zdrowie i bezpieczeństwo młodego pokolenia. Natomiast mam nadzieję, że w przyszłych latach program ten po tym, jak zwalczymy dezinformację, będzie lepiej odbierany.

Edukacja zdrowotna to przedmiot, który w tym roku szkolnym zastąpił wychowanie do życia w rodzinie. Na zajęciach przekazywana będzie wiedza o zdrowiu w aspekcie fizycznym, psychicznym, seksualnym, społecznym i środowiskowym na wszystkich etapach życia.

Nowy przedmiot jest realizowany w szkołach podstawowych w klasach IV–VIII (w wymiarze jednej godziny tygodniowo w każdej z tych klas, przy czym zajęcia w klasie VIII mają być realizowane jedynie w pierwszym semestrze) i w szkołach ponadpodstawowych (w wymiarze jednej godziny tygodniowo przez dwa lata).

pak/ agz/

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *