Biznes Fakty
Czy podatek cyfrowy doprowadzi do wzrostu cen? Najbardziej ucierpi transmisja strumieniowa
Wprowadzenie podatku cyfrowego może doprowadzić do wzrostu cen usług, co negatywnie wpłynie na konkurencyjność sektora małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP). Reklamodawcy i konsumenci będą musieli pokryć 60-80 proc. kosztów podatkowych, twierdzi ekspert finansowy cytowany przez PAP. Oczekuje się, że podatek ten doprowadzi do wzrostu cen, zwłaszcza na platformach streamingowych.

Treść:
Kilka dni temu wicepremier i minister technologii cyfrowych Krzysztof Gawkowski poinformował, że jego resort bada możliwości i potencjalne korzyści wprowadzenia podatku cyfrowego w Polsce . Mogłoby to stać się częścią większego modelu finansowania inwestycji w infrastrukturę cyfrową i rozwijania umiejętności w zakresie cyberobrony.
Podatek cyfrowy w nieśmiałych planach
Wypowiedzi te szybko wywołały silną reakcję w Internecie i na arenie międzynarodowej, a administracja amerykańska wręcz „zaapelowała” do Polski o zaniechanie tego typu inicjatyw . Premier Donald Tusk podsumował sytuację zwięźle: „Możemy albo wprowadzić nowe podatki dla dużych firm technologicznych, albo nie”, dodając, że rząd nie zajmuje się tą kwestią „w tej chwili”.
Ekspert rynków finansowych, wykładowca na Uczelni Łazarskiego, prof. Krzysztof Piech zaznaczył w rozmowie z PAP, że podatek cyfrowy to forma opodatkowania dochodów uzyskiwanych przez duże firmy technologiczne , głównie z tzw. usług cyfrowych, takich jak:
- reklama internetowa,
- pośrednictwo internetowe,
- sprzedaż danych użytkowników.
Wyjaśnił, że celem tego podatku jest zapewnienie, że globalne korporacje (np. Google, Meta, Amazon) będą płacić podatki w krajach, w których osiągają zyski , a nie tylko w tych, w których znajduje się ich siedziba.
„Obecna metoda opodatkowania często pozwala tym przedsiębiorstwom unikać płacenia podatków w krajach, w których uzyskują dochody” – zauważył.
Podatek cyfrowy w Europie
Prawnik zespołu doradztwa podatkowego CMS Petr Novitsky podkreślił, że opodatkowanie rezydentów istnieje w każdym kraju , czyli dotyczy wszelkich podmiotów, które mają siedzibę w danym kraju, ale mogą uzyskiwać dochody poza nim, jak również nierezydentów, czyli podmiotów, które uzyskują dochody w danym kraju, np. z tytułu posiadania fabryk lub biur, mimo że ich główna działalność nie jest związana z tym krajem.
Dodał, że w tym zakresie funkcjonuje międzynarodowy system unikania podwójnego opodatkowania , w ramach którego Polska podpisała około 90 umów.
„Umowy te zostały opracowane wiele lat temu i nie odpowiadają już wymaganiom ery Internetu . Dotyczą one głównie obiektów fizycznych, takich jak budynki, i nie obejmują opodatkowania np. platform internetowych” – podkreślił.
Jak zauważył ekspert, firmy posiadające przedstawicielstwa w Polsce często tworzą spółki zależne . W ramach tych spółek podatki są płacone w Polsce, np. podatek dochodowy od osób fizycznych i podatek dochodowy od osób prawnych, np. w związku z wynajmem biur lub zatrudnianiem pracowników. Jednak ich główna działalność, taka jak prowadzenie platformy sprzedażowej czy mediów społecznościowych, nie jest opodatkowana w Polsce – dodał prawnik. Na przykład Niemcy, Irlandia, Luksemburg, Holandia i Szwecja nie wprowadziły podatku cyfrowego.
Ile wynosi podatek cyfrowy w Europie?
Jak przypomniał profesor, niektóre kraje już wprowadziły podatek cyfrowy. Piechota. Dodał także, że w Europie stawki wahają się od 2 procent w Wielkiej Brytanii do 7,5 procent w Turcji i na Węgrzech , przy czym najczęściej spotykaną stawką jest 3 procent, jak na przykład we Francji, Włoszech i Hiszpanii. Wyjaśnił, że podatek dotyczy przedsiębiorstw o dużych przychodach globalnych.
Źródło