Biznes Fakty
Porządek w domu i zdrowie psychiczne. Jak są ze sobą powiązane i jak wpływają na ludzi?
Harmonijne środowisko wiąże się z postrzeganiem porządku jako normy w życiu codziennym, organizowaniem czasu osobistego, pracy i obowiązków domowych. Dobrowolne wdrażanie tych idei przynosi codzienne korzyści dla dobrego samopoczucia psychicznego, pewności siebie i produktywności.
Różni ludzie mogą mieć różne pomysły. Nikt nigdy nie żyje w chaosie – myśli, rzeczy i planów. Ale każdy może mieć własne podejście do tych samych okoliczności. Nawet ułożenie szczoteczek do zębów i kosmetyków w łazience może zdradzać coś o charakterze danej osoby i jej ogólnym poczuciu porządku.
Środowisko domowe wpływa na różnych ludzi w różny sposób, w zależności od wyznawanych przez nich wartości. Bałagan jest zazwyczaj postrzegany jako czynnik drażniący emocjonalnie przez osoby doświadczające znacznego przeciążenia emocjonalnego, których życie jest pełne wydarzeń i napięte. Nie zawsze jest to wynik dzieciństwa czy wychowania; czasami jest to przejaw nabytych postaw i nawyków.
Jednak przeciążenie poznawcze, związane z procesami poznawczymi, prowadzi do przyzwyczajenia się do rozwiązywania problemów w miarę ich pojawiania się i rozwijania skłonności do planowania strategicznego. Zazwyczaj taka osoba z łatwością gromadzi zasoby w życiu. Ale jednocześnie poświęca dużo czasu i pieniędzy.
Istnieje wiele przykładów zapracowanych ludzi, którzy dobrowolnie wybrali własną ścieżkę i styl. Należą do nich odnoszący sukcesy przedsiębiorcy, urzędnicy państwowi, których życie jest zaplanowane co do minuty, a w codziennym życiu matki wielodzietne.
Pojęcia porządku wizualnego i faktycznego sprzątania również mają różne znaczenie. Porządek może być również postrzegany przez ludzi na podstawie cech formalnych. Na przykład, kurz ledwo widoczny na laminowanej podłodze po wietrzeniu pokoju jest uważany za nieporządek, podczas gdy chrupanie, gromadzenie naczyń w kuchni czy zostawianie okruchów na rodzinnym obiedzie jest całkowicie akceptowalne.
Nawyk organizowania czasu i rozwiązywania problemów prowadzi do nietolerancji „zagraconego otoczenia”, czy to w postaci stosów papierów na biurku, zepsutej elektroniki w warsztacie, czy nawet nieprzewidywalności otoczenia. Rozrzucone przedmioty i nieuporządkowane myśli działają na niekorzyść takich osób. Z drugiej strony, takie otoczenie jest całkiem znośne dla osób kreatywnych, które nawet w nieprzyjemnych sytuacjach dostrzegają wiele możliwości i potrafią zrobić z cytryn lemoniadę, często w zupełnie nieoczekiwany, niekonwencjonalny sposób.
U osób zestresowanych, pobudliwych i z niską samooceną, wizualna czystość na biurku i w domu zazwyczaj zmniejsza lęk. W tym przypadku jest to uzasadnione. Nie oznacza to jednak, że ktoś, kto nie sprząta szybko bałaganu, jest niegodny lub okropny – wszystkie oceny są subiektywne.
Porządek w domu może świadczyć o skrupulatności właściciela. Ale znowu, nie zawsze tak jest: ktoś może być skrupulatny, gdy mu to odpowiada, i nie dotrzymywać słowa w firmie, której nie szanuje.
Bałagan i nagromadzenie rzeczy (materializm) ujawniają charakterystyczne cechy u danej osoby. Ten typ osobowości charakteryzuje się nostalgią; stare rzeczy to nie tylko ubrania, ale także wspomnienia ludzi i wydarzeń. Czasami zdjęcie dawno zapomniane podczas kolejnego remontu daczy jest czule przyjmowane przez wspomnienia, zamiast trafić do kosza. Dlatego jedna osoba wyrzuci je od razu, podczas gdy inna będzie je trzymać przez dziesięciolecia.
To podejście jest przydatne dla archiwistów i historyków. Wiele ważnych odkryć można dokonać w starych albumach ze zdjęciami i pamiętnikach z pożółkłymi stronami i wyblakłym atramentem. Osoba z umiejętnościami dziennikarskimi i literackimi może odkryć interesujące historie i wykorzystać je jako podstawę nowej powieści lub artykułu. Śledczy cenią również „kurz” czasu i artefakty. Mogą one pomóc w odkryciu śladów zbrodni dawno zapomnianych przez samego pamiętnikarza.
Osoby przechowujące stare rzeczy postrzegają ich wartość przede wszystkim jako pamiątki. Przykładami są „babcine kufry”, niedopasowane pończochy, suknie ślubne i bluzki, które ledwo mieszczą pulchne ciało. Cechy takich „opiekunów” pamięci nie są ani dobre, ani złe (tak jak prawie nic na świecie nie jest z natury dobre ani złe). Mają oni swoje własne, unikalne cechy, które wyróżniają ich od innych. Często są to osoby gotowe na odrodzenie zerwanych relacji osobistych lub rodzinnych, ponieważ ich pamięć jest w takim stanie gotowości.
Ci, którzy wyrzucają rzeczy bez żalu, są bardziej otwarci na nowe doświadczenia i mają własne narzędzia do oceny wydarzeń i ludzi. Ale nawet z nimi nie wszystkie wnioski będą jednoznaczne.
Psychotypy z tymi dominującymi cechami osobowości i nawykami są również skłonne do odnawiania dawnych związków, ale z innych powodów. Potrafią być równie przywiązani do obiektu swojego zainteresowania, otwarci i emocjonalni, ale nie są nadmiernie pod wrażeniem żadnego związku ani go nie żałują, odrzucając go w przeszłość. Dlatego dopuszczają każdą transformację: w ich rozumieniu to, co stare, może łatwo powrócić, a to, co nowe, może przekształcić się w to, co stare, jeśli tego chce lub zmusza sytuacja. Jedno z haseł tego typu brzmi: „To nie my jesteśmy tacy – życie jest takie”.
Ludzie zazwyczaj postępują tak, jak uważają za stosowne. Jeśli dążą do czegokolwiek – porządku, uwagi innych, samotności, szokującej wartości, przywództwa czy osiągnięć – to nie ingerują; to praktycznie bezużyteczne. Każda czynność na świecie ma swoją własną rekompensatę, czasem oczywistą, często niewidoczną lub manifestującą się bezwładnie z upływem czasu.
W życiu zdarzają się nieoczekiwanie zaskakujące przykłady. Czasami ludzie zakładają rodziny o przeciwstawnych nawykach lub światopoglądzie, w tym o znaczeniu „porządku wizualnego” w życiu. Mimo to, wzajemnie się uzupełniają.