Biznes Fakty
Tysiące firm upadną? Najbardziej poszkodowana będzie jedna branża
W 2024 r. przestanie istnieć 4700 przedsiębiorstw – wynika z analizy Allianz Trade, specjalisty w obszarach gwarancji ubezpieczeniowych i doradcy ds. ryzyka. Najbardziej poszkodowane są usługi. W porównaniu do 2019 r. liczba upadłości wzrosła tam 7-krotnie. Autorzy analizy zapowiadają koncentrację firm. “Udziały w rynku przejmą ci, którzy będą optymalizować koszty” – zapewniają.
/123RF/PICSELW I półroczu liczba upadłości wyniosła w Polsce 2403, o 7 proc. więcej niż w tym samym okresie roku poprzedniego. Jeśli prognozy Allianz Trade na ten rok się sprawdzą, liczba zamykanych firm będzie o 5 proc. wyższa niż w 2023 r. „W konsekwencji będzie to piąty z rzędu rok wzrostu liczby niewypłacalności polskich firm, a tym samym ich rekordowa seria (zarówno pod względem skali wzrostu, jak i długości jego trwania)” – czytamy w analizie.
Mali i średni z budownictwa i transportu
Problem niewypłacalności najczęściej dotyka w Polsce małe i średnie firmy. “One bowiem najgorzej sobie radzą z dostosowywaniem do wzrostu kosztów cen swoich usług czy produktów” – argumentują autorzy opracowania. Kolejnym, wymienionym przez nich problemem jest długofalowe przestawienie się MŚP na produkty i usługi z wyższą wartością dodaną. Pozwoliłoby to zredukować zużycie surowców i zwiększyć efektywność produkcji.
W pierwszym kwartale niewypłacalność najczęściej dotyczyła firm budowlanych i transportowych. W obu branżach niskim obrotom, które wynikają z braku nowych inwestycji oraz z wolumenów przewozów, towarzyszyły rosnące koszty pracy. Ich wielkość przekroczyła 20 proc. całości kosztów ponoszonych przez firmy. Jednak w końcówce II kwartału sytuacja uległa poprawie. Liczba upadłości w obu sektorach, w ujęciu rocznym, zmniejszyła się o 7-10 punktów procentowych w stosunku do I kwartału.
Kuleje hurt, produkcja i usługi
Problemy pojawiły się zaś w handlu hurtowym. Po pierwszym półroczu liczba zamykanych firm wzrosła tam o ponad 20 proc. w ujęciu rocznym. Zdaniem autorów opracowania, dane nie stoją w sprzeczności z odczytami z gospodarki, wskazującymi na konsumpcję jako główny składnik wzrostu. Niewypłacalne hurtownie specjalizowały się bowiem w obrocie towarami inwestycyjnymi i budowlanymi, m.in. drewnem i maszynami. Także cierpiącymi ostatnio na zastoje sprzedaży meblami, elektroniką, sprzętem RTV/AGD, odzieżą i obuwiem.
Jeszcze mniej ciekawie wygląda sytuacja w usługach i produkcji. Mimo że w ujęciu rocznym w obu sektorach zarejestrowano spadek liczby niewypłacalności, wciąż jest on wyższy niż w roku 2022 i latach wcześniejszych. W przypadku produkcji liczba upadłości jest obecnie 3-krotnie wyższa niż w latach 2019 i 2020, a w przypadku usług – 5-krotnie wyższa stosunku do 2020 r. i 7-krotnie w stosunku do 2019 r.
Rynek będzie się zmieniał
Autorzy analizy zwracają uwagę, że w wielu obszarach, także w dobrze radzących sobie sektorach handlu towarami pierwszej potrzeby, usługach czy w produkcji żywności obserwować można stopniową koncentrację. Udziały w rynku przejmują większe podmioty – te, które lepiej optymalizują koszty. “Od tego zjawiska, tak jak od wspomnianych wyższych kosztów pracy, nie ma odwrotu” – zapewniają eksperci.
Wskazują też, że ciężar gospodarki przesuwać się będzie ku firmom o dużej lub średniej skali działalności. Zapewniają, że “nie ma obecnie warunków w gospodarce na pozostawanie przez lata na poziomie startupu czy jednoosobowej działalności na taką skalę jak w poprzednich dekadach” – czytamy w raporcie Allianz Trade. Głównymi przyczynami są zmiana kosztów i dostępność pracowników”.
Eksperci Allianz Trade obawiają się, że po kumulacji problemów małych firm, kolejną fazą likwidacji będzie zamykanie tych dużych. Wskazują na rynki światowe, gdzie obserwowany jest szybki wzrost liczby niewypłacalności dużych a nawet największych przedsiębiorstw. „Każdego dnia mieliśmy do czynienia z przynajmniej jedną taką niewypłacalnością i jest ich już zdecydowanie więcej niż w ostatnich latach przed pandemią (w 2023 było 365 takich niewypłacalności na świecie wobec jeszcze 270 w 2022 roku)” – ostrzegają.