Biznes Fakty
300 milionów złotych na stole i problemy, które trzeba rozwiązać. Nauka i biznes muszą iść ręka w rękę
Poprawa interakcji między nauką a biznesem musi stać się rzeczywistością, chociaż proces ten będzie wiązał się ze znacznymi kosztami. Ministerstwa Nauki i Funduszy Regionalnych oraz politycy podpisali porozumienie o uruchomieniu projektu „Nauka dla Biznesu – Nauka dla Biznesu”. Do dyspozycji jest prawie 300 milionów złotych.

Nauka i biznes muszą ze sobą współpracować. Katarzyna Pelczyńska-Nałęcz i Marcin Kulaszek podpisali dokument, który skieruje znaczne środki do tych dwóch sektorów.
Na stole leży 300 mln zł, umowa już podpisana
Projekt Science4Business uzyskał akceptację Ministerstwa Finansów i Polityki Regionalnej oraz Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego . W czwartek (17 kwietnia) Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz i Marcin Kulasek podpisali specjalne porozumienie. Dokument ten dotyczy inicjatywy mającej na celu wzmocnienie powiązań między nauką i biznesem. Łączna wartość wynosi około 300 milionów złotych.
Wiceminister nauki Marek Gzik wyjaśnił w wywiadzie dla Polskiej Agencji Informacyjnej, że środki z programu zostaną przeznaczone m.in. na: Centra Transferu Technologii, które zajmują się komercjalizacją wiedzy i innowacji powstających na uczelniach . Program ten wzmocni rolę tych instytucji w procesie interakcji nauki i biznesu. Jak zauważył wiceminister, do tej pory uczelnie często zmagały się z brakiem środków na tworzenie silnych i sprawnie działających ośrodków tego typu. Jednocześnie zatrudnia specjalistów, którzy rozumieją realia uniwersyteckie, śledzą nowe innowacje i wiedzą, jak skutecznie wprowadzić je na rynek.
Zwiększać
Ponadto dzięki nowym funduszom uczelnie będą mogły zatrudnić tzw. brokerów innowacji, którzy będą odpowiedzialni za popularyzację informacji o aktualnych projektach badawczych i innowacyjnych . Planowane jest również utworzenie ogólnodostępnych baz danych , w których znajdą się informacje o wszystkich osiągnięciach naukowców tej instytucji.
Katarzyna Pelczyńska-Nałęcz skupia się na jednym aspekcie biznesu
Minister finansów niedawno zauważył, że pieniędzy z UE nigdy nie będzie wystarczająco dużo , chociaż UE w ostatnim czasie udzielała Warszawie znaczącego wsparcia. W czwartek, podczas podpisania umowy założycielskiej projektu Nauka dla Biznesu – Nauka dla Biznesu, poruszyła kolejną ważną kwestię.
Podczas konferencji prasowej minister finansów i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nalecz zwróciła uwagę na ograniczoną obecność prywatnego kapitału krajowego w strukturze największych firm działających w Polsce. Podkreśliła, że żadna z dziesięciu największych firm działających na krajowym rynku nie opiera się na prywatnym kapitale polskim, a jedynie 27 ze stu największych podmiotów gospodarczych ma strukturę właścicielską z przewagą kapitału polskiego .
„Problem polega na tym, że mamy zbyt słabe powiązanie nauki z biznesem, co powoduje, że Polska jest piątym krajem od końca w Unii Europejskiej pod względem innowacyjności gospodarczej. To właśnie staramy się zmienić. Dziś rozpoczynamy ważny projekt Science4Business – Science for Business” – dodała Katarzyna Pelczyńska-Nalęcz.
Pieniądze powinny być o połowę mniejsze
Kwota przeznaczona na realizację programu Nauka dla Biznesu została podwojona. Gdy w 2024 roku ogłaszano nabór wniosków, budżet programu szacowano na 150 mln zł. Podpisana w czwartek umowa przewiduje jednak przeznaczenie środków w wysokości 300 mln zł , co znacząco zwiększy skalę wsparcia. Jak wyjaśnił w rozmowie z PAP wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Marek Gzik, dofinansowanie otrzymają wszyscy wnioskodawcy , którzy po przeprowadzonym naborze otrzymają pozytywną ocenę. Ostatecznie wsparcie zostanie udzielone ponad 20 konsorcjom składającym się z 88 organizacji, w tym uniwersytetów, instytutów badawczych i firm.
Program Science4Business ma na celu wspieranie współpracy między sektorem nauki i biznesu, ułatwianie transferu technologii i komercjalizacji wyników badań naukowych . Podwojenie budżetu jest odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie na
Źródło