Biznes Fakty
Most nad Sundem jest piękny, ale drogi. Cena zaskoczyła Polaka.
Polak, który wybrał się na wakacje do Skandynawii, chciał zaoszczędzić, więc zamiast promu do Szwecji, zdecydował się na podróż lądem przez Danię. Podróż na dystansie niecałych 8 km kosztowała go sporo. Ostatecznie okazało się, że ta tańsza opcja nie była już tak opłacalna.
/ Wojciech Stróżyk/REPORTER / East News
Czytelnik Faktu powiedział gazecie, że prom ze Świnoujścia do Szwecji kosztuje ponad 1000 złotych. Uznał to za zbyt drogie i wybrał tańszą trasę do Malmö (Szwecja) przez Danię.
Polak przejechał przez most nad Sundem. Tyle zapłacił.
Turysta był przekonany, że skoro Dania i Szwecja pobierają opłaty drogowe (dotyczą one tylko samochodów ciężarowych powyżej 12 ton), przejazd przez mosty i tunele nie powinien być drogi. Mylił się jednak. Aby przejechać przez most Øresund, który ma niecałe 8 km długości i łączy Kopenhagę z Malmö (Szwecja), musiał zapłacić 510 koron duńskich, czyli prawie 300 złotych.
Czytaj także: Zarezerwowali wakacje w Hiszpanii i Turcji. Teraz mają problemy.
Dodatkowym kosztem była opłata za przejazd mostem Storebæltsbroen nad cieśniną Wielki Bełt , łączącym duńskie wyspy Fionia i Zelandia. Opłata wynosiła 230 koron (około 135 złotych). Do tego dochodził koszt paliwa – około 600 złotych. Całkowity koszt opłat na obu mostach był wyższy, niż się spodziewał. „Byłem w szoku, gdy zobaczyłem opłatę przy wyjeździe. Myślałem, że będzie taka sama jak na poprzednim moście” – tak czytelnik Faktu opisał swoją reakcję na widok opłaty za przejazd mostem Øresund.
Wybrał most zamiast promu. Nie było taniej.
Całkowity koszt podróży polskiego turysty wyniósł 1035 zł, co mniej więcej odpowiada kosztowi przeprawy promem. Chociaż podróż była droga, turysta przyznał, że doświadczenie przejścia przez monumentalne budowle częściowo zrekompensowało te wydatki. Most Øresund to jeden z najdłuższych mostów wiszących na świecie. Część trasy przebiega tunelem pod cieśniną. Jego budowa kosztowała około 4 miliardów euro. Most Storebeltsbroen, zbudowany w latach 90. XX wieku, ma 6,8 km długości i również imponuje zarówno pod względem technicznym, jak i wizualnym. Zastąpił on przeprawę promową, która trwała około 90 minut. Sama podróż trwa zaledwie 10 minut.
