Szef specsłużb o sabotażu w Polsce: Nie popuścimy, nie przebaczymy

Uszkodzenie szlaku kolejowego i próba doprowadzenia do wypadku pociągu w pobliżu Garwolina to kolejny przypadek z serii działań o charakterze dywersyjnym; w działaniach wymierzonych przeciwko Polsce została przekroczona następna bariera – tak skomentował w rozmowie z PAP rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych, Jacek Dobrzyński.

Koordynator Sub Specjalnych O Dywersji W Polsce Tego Nie Odpucimy Tego Nie Darujemy 2cd4455, Biznes Fakty

fot. Daniel Mroz / / FORUM

We wtorek premier Donald Tusk zaprezentował w Sejmie informacje na temat uszkodzenia torów w pobliżu stacji Mika, pomiędzy Warszawą a Lublinem, co, jak zakomunikował, miało być sprawką dwóch obywateli Ukrainy w sobotni wieczór, którzy do Polski dotarli poprzez Białoruś, gdzie następnie zbiegli.

W tych działaniach wymierzonych w nasz kraj, na początku miała miejsce akcja na granicy z Białorusią – transportowanie specjalnie przywiezionych migrantów, następnie próby forsowania granicy, w odpowiedzi na co – wznoszenie bariery, na początku nieskuteczne, ponieważ zapora nie była szczelna. Obecnie osiągnęliśmy niemalże całkowitą szczelność i zakończenie przepychanek migracyjnych na granicy wschodniej – powiedział Dobrzyński dla PAP.

Następnie pojawiły się nalepki – o treści antyukraińskiej, antynatowskiej i antyunijnej – miało to miejsce we Wrocławiu, a potem napisy na murach, czy np. na pomniku upamiętniającym Rzeź Wołyńską – wymienił.

Równocześnie przelatywały drony, miała miejsce aktywność na Bałtyku – pomimo że to coś zupełnie innego niż dywersja – dodał.

Rzecznik ministra koordynującego służby specjalne wspomniał, że w tej eskalacji nastąpiły później podpalenia. – Najbardziej nagłośniona była sprawa Marywilskiej w Warszawie, lecz poprzedziło ją pozyskiwanie do współpracy obywateli Ukrainy, Białorusi i Polski – powiedział.

– Na końcu pojawił się jeszcze Kolumbijczyk, który podpalił w Warszawie skład materiałów budowlanych oraz skład budowlany w Radomiu. Został on zatrzymany dzięki kooperacji ze służbami specjalnymi z Czech i innych krajów europejskich – wyjawił rzecznik.

– Możliwe, że nie pamiętamy już, ale między tymi zdarzeniami miały miejsce również działania związane z kamerami – to znaczy montowanie kamer na szlakach komunikacyjnych, w celu zliczania, kiedy i jakie transporty zmierzają na Ukrainę, czy jest to paliwo, transporty wojskowe, czy pomoc humanitarna – przypomniał.

– Obecnie została przekroczona kolejna granica. Tego nie puścimy płazem – tego nie wybaczymy – zapewnił, mówiąc o akcie dywersji.

Zapytany, czy w tym przypadku – tak jak w poprzednich – można mówić o werbowaniu agentów za niewielkie kwoty i angażowaniu ich w działania szpiegowskie oraz współpracę z rosyjskim wywiadem, uchylił się od odpowiedzi.

– W tej sprawie trwa dochodzenie. I oficjalnie nie komentuję tego. Rosjanie, rosyjskie służby chciałyby znać ślady, którymi podążają nasze służby specjalne. W związku z tym nie podajemy takich informacji do publicznej wiadomości – oznajmił rzecznik PAP.

Premier, informując o domniemanych sprawcach, wskazał, że jest to dwóch obywateli Ukrainy, od dłuższego czasu współpracujących z rosyjskimi służbami. Dodał również, że zwrócił się do MSZ o podjęcie niezwłocznych kroków dyplomatycznych w celu przekazania Polsce przez Białoruś i Rosję osób podejrzewanych o dokonanie ataku terrorystycznego.

Tusk zaznaczył, że polskie służby i prokuratura posiadają wszystkie dane tych osób oraz zarejestrowane ich wizerunki – jeden z podejrzanych to obywatel Ukrainy, skazany przez sąd we Lwowie w maju za działania dywersyjne, a drugi to mieszkaniec Donbasu – pracownik tamtejszej prokuratury, który uciekł na Białoruś. Obaj w okresie jesiennym tego roku przedostali się z Białorusi do Polski, a bezpośrednio po przeprowadzeniu aktu sabotażu opuścili kraj przez Terespol. 

Szef MON: Ponad 400 żołnierzy WOT patroluje 80 kluczowych odcinków infrastruktury kolejowej 

„Ponad 400 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej wraz ze Służbą Ochrony Kolei strzeże 80 strategicznych fragmentów infrastruktury kolejowej. WOT obserwuje tory, skarpy, kanały oraz węzły kolejowe. Żołnierze używają wszelkiego potrzebnego wyposażenia, w tym bezzałogowych statków powietrznych, a dodatkowo dysponują helikopterami” – poinformował Kosiniak-Kamysz we wtorek za pośrednictwem platformy X.

Dodał również, że „wspólne operacje z SOK będą realizowane tak długo, jak będzie to niezbędne”. „W razie potrzeby siły zostaną zwiększone” – zapewnił minister obrony narodowej.

Wcześniej WOT w komunikacie zamieszczonym na portalu X podkreślił, że najważniejszym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom oraz pełna ochrona kluczowej infrastruktury transportowej.

„Wszystkie brygady Wojsk Obrony Terytorialnej wspomagają Straż Ochrony Kolei, angażując się we wzmocnienie fizycznej ochrony infrastruktury kolejowej na terenie całego kraju. Około 400 żołnierzy WOT dokonuje przeglądów torów, skarp, mostów i kanałów, a także kontroluje najważniejsze skrzyżowania i newralgiczne fragmenty kolejowe” – poinformował WOT.

Te działania mają być prowadzone w celu wyeliminowania potencjalnego niebezpieczeństwa.

Prokurator Generalny: Powołałem specjalny zespół śledczy ds. zbadania aktów dywersji na kolei

Prokurator Generalny Waldemar Żurek przekazał we wtorek informację o utworzeniu specjalnego zespołu śledczego, którego zadaniem będzie analiza aktów sabotażu na kolei, do których doszło w minionym tygodniu. Zostałem do niego skierowani między innymi funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego – dodał.

„W celu zbadania aktu sabotażu na linii kolejowej nr 7 – oficjalnie powołałem, w roli Prokuratora Generalnego, specjalny zespół śledczy” – napisał we wtorek na portalu X Waldemar Żurek, odnosząc się do dwóch incydentów o charakterze dywersyjnym, które miały miejsce w ostatnich dniach na trasach kolejowych na Mazowszu oraz Lubelszczyźnie.

Podkreślił, że do nowo utworzonego zespołu skierował funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP), Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) oraz prokuratorów z Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej. „Ich celem jest dokładne ustalenie całego sposobu działania sprawców oraz postawienie ich przed polski wymiar sprawiedliwości” – dodał.

„Mamy świadomość, że inspiratorem aktu dywersji były rosyjskie służby specjalne, które zaangażowały do jego realizacji dwóch obywateli Ukrainy, działających na rzecz wywiadu rosyjskiego. Znamy dane personalne sprawców, którzy niezwłocznie opuścili terytorium Polski, udając się na Białoruś” – przekazał Żurek, dodając, że ta sprawa traktowana jest priorytetowo.

ago/ jann/ mhr/

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *