Trump rozdaje karty. Pociski nie opuszczają składu, Putin idzie na rokowania.

Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski nie uzyskał w piątek w Białym Domu akceptacji na rakiety dalekiego zasięgu Tomahawk. Pomimo, że szef rządu USA Donald Trump zawiesił decyzję, to wywiera on presję na Kreml, który wyraził zgodę na rozmowę z Trumpem w Budapeszcie – relacjonują europejskie i amerykańskie media.

Amerykański dziennik „Wall Street Journal” uważa, że potencjalne przekazanie Tomahawków Ukrainie mogłoby być ruchem w stronę rozejmu, gdyż osłabi rosyjskie możliwości prowadzenia wojny.

Według „WSJ”, Trump – natchniony odegraniem istotnej roli w procesie pokojowym na Bliskim Wschodzie – liczy na „osobistą dyplomację” i ponowne spotkanie z liderem Rosji Władimirem Putinem w Budapeszcie.

„Ta strategia nie jest wolna od ryzyka. Minione spotkanie Trumpa z rosyjskim szefem (na Alasce w połowie sierpnia – PAP) zakończyło się bez zauważalnego sukcesu i było powszechnie oceniane jako triumf Moskwy” – zaznaczył „WSJ”.

Według gazety „Washington Post” taktyka amerykańskiego prezydenta jednak przynosi efekty, a groźby przekazania Tomahawków Ukrainie zmusiły Putina do wyrażenia zgody na rozmowę w stolicy Węgier.

„W drodze do Budapesztu Trump zatrzymuje wszystkie atuty. Ukraina będzie w dalszym ciągu atakować infrastrukturę energetyczną w głębi Rosji, a ceny ropy naftowej są na najniższym poziomie od blisko pięciu lat” – zauważył „WP”.

Według tej gazety, Ameryka „wciąż dysponuje narzędziami nacisku na Rosję, a determinacja Trumpa do wykorzystania tej siły była wcześniej bagatelizowana”.

Francuski dziennik „Le Monde” z kolei stwierdził, że prezydent USA zrezygnował – pomimo wcześniejszych zapowiedzi – z nasilenia presji na Rosję. „Zachwycony swoim sukcesem dyplomatycznym na Bliskim Wschodzie (…) skłania się ku wierze w wartość swojej mocy przekonywania” – dodała gazeta.

Tygodnik „Le Point” uznał, że wybór Budapesztu na spotkanie Trump-Putin to „odwet premiera Węgier Viktora Orbana wobec Unii Europejskiej”, a rozmowa „niespodziewanie lokuje Węgry w centrum dyplomatycznej rozgrywki europejskiej”.

Katalońska „La Vanguardia” napisała, że propozycja rozmowy w Budapeszcie to kolejna próba zyskania na czasie przez rosyjskiego lidera w wojnie przeciwko Ukrainie. „Spotkanie w Budapeszcie nie doprowadzi do rozwiązania konfliktu: to jedynie kolejna próba Putina, by uniknąć presji ze strony prezydenta Stanów Zjednoczonych” – podkreśliła gazeta.

Portugalskie media zaakcentowały, że prezydent Ukrainy powraca z Waszyngtonu z niczym. Jak opublikował CNN Portugal, piątkowa rozmowa Zełenskiego w Białym Domu nie pozostawi po sobie dobrego wrażenia w pamięci ukraińskiego przywódcy, ponieważ nie osiągnął on swojego zamierzenia.

Niemieckie dzienniki „Sueddeutsche Zeitung” oraz „Der Spiegel” odnotowały z kolei w swych komentarzach, że w porównaniu z wizytą Zełenskiego w lutym w Białym Domu „tym razem panowała lepsza atmosfera”. Jak zauważył „Der Spiegel”, zasadniczą kwestią jest to, czy Zełenski „potrafi przekształcić lepszą relację w konkretną pomoc” Trumpa, którego „zainteresowanie wojną w Ukrainie wydaje się maleć”.

Z kolei włoska gazeta „Corriere della Sera” podkreśliła, że oręż nie jest jedynym problemem Ukrainy, ponieważ Kijów nie ma środków finansowych na zakup gazu z zagranicy. W opinii dziennika, Ukraina potrzebuje 2 mld euro na kupno gazu za granicą, lecz tych środków kraj po trzech i pół roku wojny nie posiada.

Według Axiosa spotkania Trumpa z Zełenskim były napięte. Amerykański portal zaznacza, że Zełenski liczył na to, że opuści Waszyngton z obietnicami dotyczącymi nowego wyposażenia militarnego dla swego kraju, jednak spotkał Trumpa z zupełnie innym nastawieniem po tym, jak w czwartek odbył on długą rozmowę telefoniczną z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Trump wyraźnie zasygnalizował, że jego priorytetem jest w tej chwili dyplomacja i uważa, że dostarczenie Tomahawków Ukrainie mogłoby zaszkodzić tym działaniom – poinformowały dwa źródła Axiosa. (PAP)

mrf/ zm/

Źródło