Biznes Fakty
Koszty lokum pochłaniają połowę zarobków u 33% Polaków. Wynajem wyciska oszczędności.
Wysokie opłaty za wynajem mieszkań stanowią coraz większe brzemię dla polskich rodzin. Najnowsze studium serwisu Nieruchomosci-online.pl obnaża rozmiar zagadnienia — aż 34 proc. lokatorów przyznaje, że przeznacza na wynajem od 41 do 60 proc. swojego budżetu miesięcznego. To sugeruje, że co trzeci mieszkaniec wydaje na lokum blisko połowę swoich przychodów.

- Aż 34 proc. Polaków wydaje od 41 do 60 proc. budżetu miesięcznego na wynajem mieszkania.
- 18 proc. lokatorów wydaje na czynsz ponad 60 proc. swoich przychodów, funkcjonując na skraju swoich możliwości finansowych.
- Duże koszty wynajmu utrudniają odkładanie środków na wkład własny do kredytu, co zmusza młodych do pozostania w sektorze wynajmu.
- Ceny wynajmu w wielu miastach rosną szybciej niż zarobki, co powiększa obciążenie dla rodzin.
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na Businessinsider.com.pl
REKLAMA
Rezultaty studium „To my. Polacy o nieruchomościach — III kwartał 2025” nie pozostawiają wątpliwości co do sytuacji na rynku wynajmu. Po najliczniejszej grupie lokatorów wydających 41-60 proc. budżetu na mieszkanie, kolejne 32 proc. respondentów deklaruje wydatki na poziomie 21-40 proc. miesięcznych przychodów.
Szczególnie niepokojące jest, że blisko co piąty lokator (18 proc.) wydaje na wynajem ponad 60 proc. swojego budżetu. To implikuje egzystencję na granicy możliwości finansowych, gdzie pozostała część przychodów zaledwie wystarcza na pokrycie podstawowych potrzeb bytowych. Zaledwie 16 proc. lokatorów może radować się komfortem przeznaczania na mieszkanie poniżej 20 proc. miesięcznych wpływów.

— Zamiast zestawiać tylko przeciętne czynsze z średnimi zarobkami w danym mieście, intencjonalnie chcieliśmy wprost zapytać o to samych lokatorów — mówi Anna Zachara-Widła, Customer Voice Expert w Nieruchomosci-online.pl. — Ważne było dla nas, aby poznać ich punkt widzenia, zwłaszcza w odniesieniu do ich comiesięcznych obciążeń — dodaje.
Młodzi skazani na wysokie koszty
Ekspertka zwraca uwagę na szczególnie ciężką sytuację młodych osób na rynku mieszkaniowym. — Co trzeci lokator przeznacza na wynajem mniej więcej połowę zasobów swojego portfela. Tak wygląda okrutna rzeczywistość. Lokatorzy nierzadko muszą mocno się postarać, by znaleźć mieszkanie w rozsądnej cenie, w akceptowalnym stanie i w dość dogodnej lokalizacji. Najgorzej mają osoby szukające w największych miastach — zauważa Anna Zachara-Widła. — Pewnego rodzaju szklany sufit, który uniemożliwia zakup własnego lokum, skazuje zwłaszcza wielu młodych na ponoszenie takich opłat.
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Eksperci: nowy program mieszkaniowy ożywi rynek i może obniżyć ceny najmu. Jest jednak jeden problem
Sytuacja ta tworzy zaklęty krąg — wysokie czynsze uniemożliwiają gromadzenie oszczędności na wkład własny do kredytu hipotecznego, co wtórnie zmusza do dalszego trwania w sektorze wynajmu z jego narastającymi kosztami.
Większość miast drożeje
Analiza cen wynajmu w miastach wojewódzkich demonstruje, że trend wzrostowy przeważa nad spadkowym. W odniesieniu do kawalerek, porównując sierpień 2025 r. do sierpnia 2024 r., wzrost średniej stawki ofertowej odnotowano aż w 10 miastach wojewódzkich. Są to Białystok, Bydgoszcz, Gdańsk, Gorzów Wielkopolski, Kielce, Łódź, Opole, Poznań, Toruń i Warszawa, gdzie czynsze podniosły się od 2 do 12 proc. rok do roku.

Obniżki cen zaobserwowano tylko w pięciu stolicach regionalnych: Katowicach, Krakowie, Rzeszowie, Szczecinie i Wrocławiu, gdzie redukcje oscylowały od 1 do 7 proc. w skali roku.
Zbliżone tendencje dotyczą mieszkań dwupokojowych — tutaj drożej jest w dziewięciu miastach wojewódzkich: Bydgoszczy, Kielcach, Lublinie, Łodzi, Olsztynie, Opolu, Poznaniu, Rzeszowie i Warszawie, gdzie podwyżki sięgają od 1 do 9 proc. rok do roku.
Czynsze wyprzedzają pensje
Kluczowym problemem jest dysproporcja między tempem wzrostu zarobków a kosztami wynajmu. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w lipcu 2025 r. wzrosło o 7 proc. w porównaniu do lipca roku poprzedniego. Natomiast w niektórych miastach czynsze rosły zdecydowanie szybciej.
— Rynek wynajmu nie zachowuje się wszędzie w taki sam sposób, wobec czego w niektórych miastach stawki wynajmu na przestrzeni ostatniego roku spadły, a w niektórych wzrosły, jeszcze bardziej obciążając lokatorów. Jednak obserwując dane pochodzące z miast wojewódzkich widać, że przypadków podwyżek było więcej — mówi Rafał Bieńkowski z Nieruchomosci-online.pl.
Ekspert przypomina o okresie szczególnie dynamicznych podwyżek czynszów. — Największy przyrost kosztów wynajmu wystąpił zwłaszcza w latach 2022–2023, kiedy popyt wzrósł gwałtownie w wyniku napływu uchodźców z Ukrainy i ograniczonej dostępności kredytów hipotecznych. W rezultacie w wielu lokalizacjach koszty wynajmu zwiększały się nawet dwucyfrowo rok do roku, czyli zdecydowanie szybciej niż zarobki. To sprawiło, że coraz większa część budżetu rodzin musiała być przeznaczana na mieszkanie, co mocno utrudniło lokatorom gromadzenie oszczędności na wkład własny do zakupu nieruchomości — mówi Rafał Bieńkowski z Nieruchomosci-online.pl.
Badanie zostało zrealizowane w sierpniu przez agencję Inquiry na zlecenie Nieruchomosci-online.pl na reprezentatywnej grupie 1017 pełnoletnich Polaków.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło