Biznes Fakty
Pożyczki mieszkaniowe w Polsce: od czego zależą decyzje o ich braniu? [BADANIE]
Aktualne redukcje oprocentowania nie spowodowały przełomu w obszarze kredytów na zakup lokalu mieszkalnego. Zgodnie z wynikami najświeższego badania serwisu Nieruchomosci-online.pl, przeważająca grupa Polaków nadal nie planuje korzystać z hipoteki, a ci, którzy się na to zdecydowali, nierzadko brali pod uwagę inne aspekty niż wyłącznie modyfikacja polityki pieniężnej.

- 73% uczestników badania deklaruje brak zainteresowania kredytem na mieszkanie, pomimo zniżek stóp procentowych
- Sierpniowa analiza wskazuje, że 52% ankietowanych postrzega wzięcie kredytu na lokum jako bardzo problematyczne.
- Eksperci akcentują, że wzrost zapotrzebowania na hipoteczne pożyczki wynika z rozmaitych uwarunkowań, nie tylko z obniżek stóp procentowych.
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
REKLAMA
Sondaż „To my. Polacy o nieruchomościach”, przeprowadzony w sierpniu wśród 1017 pełnoletnich osób, unaocznia powściągliwe podejście obywateli do podejmowania zobowiązań hipotecznych. Nawet 73% respondentów kategorycznie oświadczyło, że w ogóle nie planuje zaciągać kredytu na lokum. Na obniżki oprocentowania, które miały miejsce w maju i lipcu bieżącego roku i łącznie wyniosły 0,75 pkt proc., zareagowała średnio co piąta osoba, która jeszcze nie posiada takiego zadłużenia.
— 73% pytanych przyznało, że absolutnie nie zamierza brać kredytu hipotecznego — zauważa Anna Zachara-Widła, Customer Voice Expert w serwisie Nieruchomosci-online.pl. — Nie jest to zaskakujące, ponieważ w Polsce spora część nieruchomości w dalszym ciągu kupowana jest za gotówkę lub poprzez spadek. Nieruchomości finansowane kredytem stanowią mniej więcej jedną trzecią transakcji. Zatem rezultaty naszego badania pokazują, że tegoroczne, stosunkowo nieduże zredukowania stóp procentowych nie zapoczątkowały jeszcze wyraźnej zmiany w nastawieniu Polaków do brania kredytu na mieszkanie — uzupełnia.
Delikatne reakcje na tańsze środki pieniężne
Wśród osób, które w pewien sposób zareagowały na zmniejszenie oprocentowania, 12% jeszcze raz wyliczyło swoją zdolność kredytową, czy to w instytucji bankowej, czy we własnym zakresie. Następne 6% potwierdziło, że zaczęło rozważać wzięcie pożyczki. Są to sygnały obiecujące, aczkolwiek zdecydowanie nie tak prężne, jak mogliby oczekiwać specjaliści z branży nieruchomości.
Co ważne, 8% badanych w dalszym ciągu uważa, że kredyt jest dla nich niedostępny z uwagi na zbyt wysokie koszty. Pomimo obniżek, hipoteki wciąż wydają im się za drogie.
— Tak niewielkie zredukowania stóp procentowych nie spowodują nagle, że pożyczki staną się tanie, a Polacy z większą śmiałością zaczną sięgać po kredyt hipoteczny. Zarobki również nie rosną w tak szybkim tempie, by gwałtownie podnieść zdolność kredytową. W naszych analizach obserwujemy, jak duże obciążenie dla osób posiadających kredyt stanowią aktualnie miesięczne raty. Mimo to warto przyglądać się tej sytuacji, mając nadzieję na zmiany na lepsze dla tych, którzy pragną swojego lokum — dopowiada badająca zachowania konsumentów Anna Zachara-Widła.
Zdolność kredytowa wciąż stanowi przeszkodę
Sierpniowa analiza serwisu Nieruchomosci-online.pl obrazuje również, że ostatnie zmniejszenia stóp procentowych nie odbiły się jeszcze w sposób zauważalny na zdolności kredytowej potencjalnych kupujących mieszkań.
Aż 52% ankietowanych zgodziło się z tezą, że obecnie niezwykle trudno jest otrzymać kredyt na mieszkanie. Jest to w zasadzie identyczny rezultat jak w kwietniu, czyli przed uruchomieniem sekwencji obniżek stóp procentowych.
Więcej podań, jednak to nie tylko efekt obniżek
Dane Biura Informacji Kredytowej wskazują na czytelny wzrost zainteresowania kredytami na mieszkanie. Od stycznia do sierpnia 2025 roku Polacy złożyli blisko o jedną trzecią więcej podań o kredyt hipoteczny niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Eksperci jednakże zwracają uwagę, iż nie można tego trendu przypisywać wyłącznie obniżkom stóp procentowych.
Największa ilość wniosków została zarejestrowana w lipcu — 40900, w maju — 38600, oraz w czerwcu — 37500. Niemniej jednak analiza miesięcy poprzedzających majowe obniżenie stóp uwidacznia, że rynek hipoteczny ożywiał się już wcześniej.
— Faktycznie od majowego zmniejszenia stóp procentowych banki mają nieco więcej obowiązków, jednakże trzeba zaznaczyć, że zapotrzebowanie na hipoteki zaczęło się budzić jeszcze wcześniej. W marcu podań było 36900, a w kwietniu 35600, czyli o około 20% więcej niż rok wcześniej. Zatem już wiosną na osoby ubiegające się o kredyt zadziałało kilka czynników: oczekiwanie na redukcję stóp procentowych, wzrost zarobków oraz dostrzegalne na rynku wtórnym korekty cen mieszkań, co skłoniło niektórych do zakupu — relacjonuje Rafał Bieńkowski z Nieruchomosci-online.pl.
Sierpniowe dane nie potwierdzają opinii o intensywnym ożywieniu rynku kredytowego. Złożono wtedy 35300 podań, czyli nieco mniej niż w marcu czy kwietniu.
— Również sierpniowe dane nie świadczą o tym, że rynek kredytowy ruszył już z impetem. Aczkolwiek trzeba pamiętać, że sierpień to wciąż czas wakacji, przez co niektórzy mogli wstrzymać się z podaniem do września — uzupełnia Rafał Bieńkowski.
Specjaliści podkreślają, że na decyzje kredytowe Polaków wpływa kombinacja różnorodnych czynników, a same redukcje stóp procentowych to jedynie jeden z elementów składowych. Dopiero kolejne miesiące pokażą, czy trend wzrostowy się utrzyma i czy Polacy zaczną odważniej korzystać z kredytów hipotecznych.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło