Akcja owiana głęboką dyskrecją. Rosyjskie ćwiczenia na Morzu Bałtyckim.

"Niewielki statek rakietowy Amur, który w ubiegłym roku zasilił szeregi Floty Czarnomorskiej, został przerzucony na obszar Bałtyku" – donosi rosyjski portal Wojennoje Obozrienije, odwołując się do informacji z platform monitorujących. Statek ten dysponuje systemem rakietowym Kalibr, obejmującym rakiety samosterujące, które są przeznaczone do atakowania celów zarówno morskich, jak i lądowych.

Okręt rakietowy Amur rozpoczął służbę na Morzu Bałtyckim

Amur to jeden z 14 zbudowanych do tej pory małych okrętów rakietowych (w terminologii amerykańskiej są to korwety) zrealizowanych według projektu 22800 „Karakurt”. Działanie polegające na włączeniu Amura do floty bałtyckiej było utrzymywane w ścisłej konspiracji. „Okręt przedostał się po drogach wodnych wewnątrz lądu” – informuje Wojennoje Obozrienije.

Amur na Bałtyku. Rosjanie wycofali okręt z Morza Czarnego

Okręt wprowadzono do użytku w 2022 roku, ale w wyniku sukcesów Ukrainy w eliminowaniu jednostek na Morzu Czarnym za pomocą dronów, kierownictwo floty podjęło decyzję o wycofaniu Amura oraz innych okrętów nadal poddawanych testom na Morze Kaspijskie.

W maju 2024 roku ukraińskie siły zbrojne ogłosiły, że zdołały zatopić jeden z okrętów „Karakurt”. Prawdopodobnie był to „Cyklon”, który udało się zniszczyć przy użyciu amerykańskiego systemu MGM-140 ATACMS. Inny mały okręt wojenny „Katakurt”, Askold, według doniesień ukraińskich, został poważnie uszkodzony i obecnie ma być remontowany.

„Niewielkie okręty rakietowe tego typu cechują się długością 67 metrów, szerokością 11 metrów i zanurzeniem 4 metrów. Wyporność sięga około 800 ton, a dystans nawigacyjny wynosi do 2500 mil” – relacjonuje Wojennoje Obozrienije. „Kluczowe uzbrojenie to system 3C14 UKSK wyposażony w pociski Kalibr” – wylicza serwis.

Pociski Kalibr w następstwie inwazji Rosji na Ukrainę były używane przez rosyjską flotę na Morzu Czarnym do niszczenia na powierzchni lądu infrastruktury o kluczowym znaczeniu. Obecnie Rosjanie będą posiadali takie możliwości również na Morzu Bałtyckim.

Amur po włączeniu do floty na Bałtyku nie jest ulokowany w Królewcu czy Bałtyjsku, lecz w porcie wojskowym Kronsztad. Usytuowany jest on na mocno zbrojnej wyspie położonej w Zatoce Fińskiej, około 30 km na zachód od wybrzeży Sankt Petersburga.

Wzrost napięć na Bałtyku. Polska poszerza zakres działania dowódców floty

Przeniesienie Amura z Morza Kaspijskiego intensyfikuje napięcia występujące na Morzu Bałtyckim, spowodowane między innymi aktywnością floty cieni gotowej do zakłócania infrastruktury krytycznej oraz innych form sabotażu. Według szacunków francuskiego admirała Benoita de Guiberta rosyjska flota cieni może obejmować nawet 900 jednostek.

W odpowiedzi na to niebezpieczeństwo polski rząd zaaprobował modyfikacje w prawie, które rozszerzają uprawnienia Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Po wejściu nowych regulacji w życie będzie on mógł podejmować decyzje w kwestii użycia rakiet przechwytujących Patriot do eliminowania pocisków rakietowych skierowanych w stronę polskiego terytorium.

Szczególny nacisk w ustawie opracowanej w Ministerstwie Obrony Narodowej położono na infrastrukturę o zasadniczym znaczeniu. W razie wykrycia prób uszkodzenia gazociągu Baltic Pipe, nielegalnego użytkowania w wyłącznej strefie ekonomicznej sztucznych wysp czy konstrukcji i urządzeń do eksploatacji zasobów, o użyciu siły będą mogli decydować dowódcy oddziałów marynarki wojennej lub statków powietrznych.

Dostrzegłeś coś istotnego? Wyślij zdjęcie, film lub opisz, co się wydarzyło. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Maciej Olanicki/polsatnews.pl