Atak nożownika w Berlinie. Są ranni

77bb86c8f0fb0862dfb2e4282956d2d7, Biznes Fakty
AP Photo/Michael Sohn

Atak nożownika w Berlinie

Policja zatrzymała mężczyznę, który ranił nożem co najmniej dwie osoby w Berlinie. Do ataku doszło przed godz. 12:00 w dzielnicy Charlottenburg. Jeszcze przed przybyciem policji, napastnik został obezwładniony przez przypadkowych świadków. Z informacji służb wynika, że mężczyzna wykazuje objawy choroby psychicznej.

„Krótko przed godziną 12:00 w południe służby ratunkowe zostały wezwane do Charlottenburg, z powodu mężczyzny, który miał rzekomo zranić kilka osób, prawdopodobnie przy użyciu noża” – poinformowała lokalna policja w mediach społecznościowych.

 

Z informacji miejscowych mediów wynika, że do ataku doszło w supermarkecie znajdującym się na rogu ulic Quedlinburger Strasse i Sömmeringstrasse. Chwilę później napastnik wyszedł ze sklepu i kontynuował swoje działania w pobliżu znajdującego się tuż obok hotelu.

Berlin. Atak nożownika w zachodniej części stolicy

Zanim policji udało się dotrzeć na miejsce zdarzenia, mężczyzna miał zostać unieszkodliwiony przez osoby, które były świadkami zdarzenia. Z informacji przekazanych przez „Bild” wynika, że kilku przechodniów rzuciło się na napastnika i obezwładniło go.

 

Po przybyciu funkcjonariuszy, agresor został zatrzymany. Berlińska policja informuje, że to obywatel Syrii, na co dzień mieszkający w Szwecji. Według wstępnych ustaleń, ma wykazywać objawy choroby psychicznej.

 

Noże, które miał wykorzystać do ataku, miał ukraść z supermarketu. Policjanci przeprowadzili już pierwsze przesłuchania świadków.

 

 

Służby informują o dwóch poszkodowanych, które wymagały opieki medycznej. Obie zostały przetransportowane do szpitala. Jedna została już zwolniona do domu.

 

Motywacje ataku pozostają nieznane. Niemiecka policja prowadzi śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa.

WIDEO: "Przesłanie Betlejem jest przesłaniem pokoju". Święta w mieście narodzenia Jezusa

Paweł Sekmistrz / polsatnews.pl

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *