Biznes Fakty
Hunter Biden zmienia zeznania. Syn prezydenta USA wywołał spore zdziwienie
Hunter Biden przed rozprawą w Los Angeles
Hunter Biden planuje zmienić swoje zeznania podczas rozpoczynającego się procesu dotyczącego przestępstw podatkowych na miliony dolarów. Jego decyzja zaskoczyła prawników i zmusiła sędziego do zmiany charakteru postępowania. Syn prezydenta USA chce również skorzystać z nietypowej ugody.
W czwartek w Los Angeles rozpoczął się proces Huntera Bidena, któremu zarzuca się, że celowo unikał zapłacenia 1,4 mln dolarów podatku dochodowego. Do tej pory syn przywódcy USA utrzymywał, że cały proces jest „motywowany politycznie”, ponieważ republikańscy ustawodawcy dążą do impeachmentu jego ojca.
Podważał również legalność wyboru jednego z prokuratorów pracujących nad sprawą. Niespodziewanie jednak tuż przed wyborem składu ławy przysięgłych, prawnicy Huntera Bidena ogłosili, iż zamierza on zmienić swoje zeznania – opisuje „New York Post”.
Hunter Biden zmienia zadanie. Nie przyznaje się, ale godzi z karą
Jednocześnie mężczyzna chciałby skorzystać z tak zwanej Alford plea. Jest to szczególny rodzaj ugody sądowej w amerykańskim systemie prawnym, w której oskarżony nie przyznaje się do winy, ale uznaje fakt, że istnieją wystarczające dowody, aby sąd mógł go uznać za winnego i wymierzyć karę. Wywołało to duże poruszenie na sali.
– Pierwsze słyszę o czymś takim – odpowiedział prawnik z sali prokuratorskiej. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie jednak sędzia, który odroczył rozprawę, aby uwzględnić nowe zeznania. Obecnie rząd stanowy analizuje przepisy dotyczące tego, czy Hunter Biden może skorzystać z ugody.
Problemy z prawem Huntera Bidena. Co zarzuca się synowi Joe Bidena?
Przypomnijmy, że Hunter Biden został oskarżony w grudniu łącznie o trzy przestępstwa podatkowe oraz sześć wykroczeń. Dotyczą one niezłożenia i nieopłacenia zeznań podatkowych oraz składania fałszywych deklaracji podatkowych.
W akcie oskarżenia wskazano, że w latach 2016-2019 syn prezydenta zarobił siedem milionów dolarów, z czego pięć „wydał na wszystko, z wyjątkiem podatków”. Za popełnione przestępstwa grozi mu 17 lat pozbawienia wolności.
Wśród jego wydatków miały pojawić się m.in. samochody, luksusowe hotele, ubrania oraz środki odurzające, które miał „wliczyć w koszty biznesowe„. W listopadzie dojdzie również do kolejnego procesu z udziałem syna Joe Bidena – dotyczy on nielegalnego posiadania broni. Wówczas może zapaść wyrok skazujący go na nawet 25 lat pozbawienia wolności.
Agata Sucharska / Polsatnews.pl
Źródło