Biznes Fakty
Kremlowskie represje wobec popularnych komunikatorów. Nałożono restrykcje.
W Rosji używanie komunikatorów internetowych WhatsApp i Telegram zostało "częściowo zawężone". Rosyjscy oficjele zakomunikowali, że służy to zwalczaniu przestępczości. Zgodnie z opiniami ekspertów niezwiązanych z Kremlem, zasadniczym zamiarem tych poczynań jest nakłonienie osób używających do korzystania z rosyjskiej apilkacji Max.

Rosja zwęża dostęp do WhatsAppa i Telegrama Zobacz więcej
Jak zakomunikowała w swoim obwieszczeniu Federalna Służba ds. Kontroli w Obszarze Połączeń, Technologii Informacyjnych i Komunikacji Masowej (Roskomnadzor), w odpowiedzi na rzekomo przeprowadzane za pomocą WhatsAppa i Telegrama nadużycia, funkcjonowanie wskazanych programów zostało częściowo zawężone.
Kreml zawęża WhatsAppa i Telegram. Motywuje walką z nadużyciami
„W celu przeciwdziałania przestępcom, zgodnie z ustaleniami organów ścigania, podejmowane są kroki mające na celu częściowe ograniczenie działania zagranicznych programów do przekazywania wiadomości” – napisano.
Roskomnadzor nie sprecyzował, jakie restrykcje zostały nałożone i które funkcje programów zostały dezaktywowane. Według doniesień niezależnego rosyjskiego serwisu Meduza, od 20 października w 34 regionach Rosji występują kłopoty z przesyłaniem wiadomości za pośrednictwem tych komunikatorów. Użytkownicy uskarżają się też na problemy z uruchomieniem aplikacji, nawet po włączeniu usługi VPN. Usterki dotyczyły zarówno aplikacji mobilnych, jak i wersji na komputery.
Zdaniem publicystów, władze mogą zmierzać do podobnego rozwiązania, którego użyto w konfrontacji z serwisem YouTube, określonym mianem „ogólnokrajowego spowolnienia„.
Problemy z funkcjonowaniem aplikacji. Zamiarem wzmożona kontrola władz?
Już w sierpniu 2025 roku, Roskomnadzor zablokował połączenia dźwiękowe i wizyjne w obu aplikacjach. Motywowano to zwalczaniem oszustw telefonicznych. Publicyści pracujący w Rosji donosili też w ostatnich dniach o problemach z innymi komunikatorami, m.in. FaceTime, Chattti i Zangi.
Według dziennikarzy „Forbesa”, ograniczenia dotknęły nawet rosyjską aplikację do przesyłania wiadomości Max, przygotowaną przez państwowy serwis VK. Specjaliści zwracają uwagę, że naczelnym celem władz jest nakłonienie osób korzystających do używania rosyjskiego komunikatora Max.
– Wprowadzone restrykcje już poskutkowały 10-20 proc. powiększeniem wykorzystania połączeń głosowych u operatorów komórkowych i przeniesienia ruchu do innych komunikatorów, takich jak Max, oraz innych usług z funkcją wykonywania połączeń – przekazał szef agencji TelecomDaily Denis Kuskow w wywiadzie dla dziennika „Wiedomosti” w sierpniu 2025 roku.
Rosyjskie władze wielokrotnie zapewniały, że nie planują pełnego zakazu korzystania z aplikacji WhatsApp i Telegram. Zgodnie z doniesieniami niezależnych mediów, bardzo prawdopodobne są jednak następne zawężenia dostępu do komunikatorów.
Widziałeś coś istotnego? Przysłij zdjęcie, film lub napisz, co się wydarzyło. Użyj naszej Wrzutni
WIDEO: Polacy szkolą ratowników w Etiopii. "Rannych wożą tam taksówki"

Jakub Pogorzelski/polsatnews.pl/PAP



