Odnalazł córkę dzięki anonimowi. Autorowi listu oferuje ponad 20 tysięcy złotych

0fb9e31b61bfc26a11fd5449ff89ea2f, Biznes Fakty
Pixabay.com/Corriere di Bologna

Filippo Zanella szuka osoby, która pomogła mu znaleźć córkę

Historia Włocha Filippo Zanellego to gotowy materiał na film. Mężczyzna spędził ponad dwa lata na szukaniu swojej córki, którą finalnie odnalazł w Rzeszowie. Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie pomoc pewnego anonimowego informatora. Teraz Filippo szuka osoby, która pomogła mu odzyskać szczęście i oferuje sporą nagrodę.

Jak podaje Corriere di Bologna, Filippo Zanella stracił kontakt ze swoją córką Noemi w 2021 roku, kiedy to matka dziewczynki wywiozła ją z Włoch.

 

Mężczyzna nie zwlekał długo i natychmiast rozpoczął gorączkowe poszukiwania. Wynajął nawet prywatnego detektywa, ale nie przyniosło to przełomu. Wszystko zmienił dopiero anonimowy list.

Dwa lata szukał córki. Znalazł ją dzięki anonimowi

Filippo od początku był bardzo zdeterminowany, by odnaleźć Noemi, o czym świadczy fakt, że sam zdecydował się przyjechać do Polski i prowadzić poszukiwania. Niestety, choć nadzieja nigdy nie zgasła, sytuacja wydawała się już być dramatyczna. Minęły dwa lata, a na ślad dziewczynki nadal nie natrafiono.

 

Przełom w sprawie nastąpił dopiero w czerwcu 2024 roku, kiedy to Filippo otrzymał list wysłany priorytetem, napisany w języku włoskim, ale z wieloma błędami. Właśnie dlatego Zanella jest przekonany, że autorem korespondencji musiał być Polak. Co więcej, przypuszcza, iż mogła być to osoba związana z Kościołem – proboszcz lub działacz organizacji typu Caritas.

Włoch szuka informatora. Oferuje 5 tys. euro

W liście mężczyzna wyczytał, że jego córka i jej matka przebywają w Rzeszowie i tak też faktycznie było. Autor listu dokładnie wskazał miejsce pobytu dziewczynki, opisując szczegółowo konkretne budynki i sugerując, że zaginiona mogła zmienić imię.

„Poszukaj swojej córki w Rzeszowie. Bliskość centrum handlowego Millenium. Teraz może mieć rude włosy i nazywać się Krysia. Sprawdź także okoliczne kościoły. Nie krzywdź Noemi, ona też kocha swoją matkę” – pisał anonimowy informator.

 

 

Dzięki informacjom przekazanym w anonimowym liście Filippo odnalazł córkę. Dziś Włoch jest pełen wdzięczności i pragnie nagrodzić osobę, która pomogła mu odzyskać sens życia. Dlatego wyznaczył dla niej nagrodę w wysokości 5 tys. euro (ponad 20 tys. zł), licząc na to, że jego historia będzie zachęcała inne osoby do pomagania ojcom w podobnej do jego sytuacji.

Sam zaangażował się w działalność na rzecz innych poszkodowanych ojców i został wiceprezesem Ligi Mężczyzn Ofiar Przemocy. Jego córka jest z nim we Włoszech, ale kontynuuje naukę języka polskiego i utrzymuje kontakty z rówieśnikami z Polski.

WIDEO: Pogoda – piątek, 9 sierpnia – rano

Adrianna Rymaszewska / Polsatnews.pl

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *