Przemiany w wojsku Putina. Rosja formuje żeńskie jednostki uderzeniowe.

Rosyjski 506. Regiment Strzelców Zmotoryzowanych zaczął tworzyć kompanie uderzeniowe składające się z kobiet – powiadomili przez Telegram funkcjonariusze wojskowego ruchu partyzanckiego ATESH. Wyjaśnili oni, że powodem tej sytuacji są duże straty osobowe. Według ukraińskiego kontrwywiadu od 24 lutego 2022 roku na linii frontu poległo lub odniosło rany ponad milion rosyjskich żołnierzy.

60ea545589df77b90f521c00cb0c4153, Biznes Fakty
AP/Dmitrij Łowecki

Rosja posyła kobiety na linię ognia. U podłoża leżą straty w ludziach Zobacz więcej

Oddziały uderzeniowe skomponowane z kobiet zaczęto organizować przez dowództwo 506. Regimentu Strzelców Zmotoryzowanych Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Agenci z ukraińskiego ruchu ATESH poinformowali za pomocą Telegrama, że przyczyną tego stanu rzeczy są „ogromne straty ludzkie„, które ponoszą rosyjskie jednostki w obwodzie donieckim. Tam właśnie trwają działania ofensywne, których celem jest zajęcie miejscowości Pokrowsk.

 

 

Według agentów działania Rosji potwierdzają „ekstremalny cynizm” Federacji Rosyjskiej. Przekazali oni, że zasoby najemników oraz żołnierzy kontraktowych walczących w tym rejonie są już niemal całkowicie uszczuplone. „Rosjanie są gotowi rzucić każdego na pewną śmierć, nawet przekształcając kobiety w mięso armatnie” – czytamy w komunikacie ATESH.

Rosjanie posyłają kobiety na linię frontu. Jest wezwanie. „Wasze życie jest ważniejsze”

Kobiety pełniące służbę w pododdziałach uderzeniowych mają wykonywać standardowe zadania bojowe, które wcześniej były w kompetencji mężczyzn. Są one także używane do infiltracji, co w ich przypadku ma polegać między innymi na udawaniu osób cywilnych, tak aby dostać się na tereny kontrolowane przez Ukrainę w celu zdobycia istotnych informacji o Siłach Obronnych Ukrainy, potrzebnych do przeprowadzania dalszych operacji zbrojnych.

 

 

Jak zauważyli agenci ATESH, kobiety wcielone do rosyjskich oddziałów uderzeniowych nie mają możliwości odwrotu. Muszą one bezwzględnie wykonywać polecenia przełożonych, nawet jeżeli oznacza to dla nich niechybną śmierć. „Apelujemy do żołnierzy 506. regimentu  oraz do kobiet, które rząd wysyła na pewną zgubę: wasze życie jest bardziej istotne niż zbrodnicze rozkazy. Nie stawiajcie się elementem tego cynicznego zamysłu” – napisali.

Rosja odnotowuje straty osobowe. Mowa o ponad milionie żołnierzy

Strona ukraińska nagminnie zwraca uwagę na to, że Rosjanie ponoszą na linii frontu znaczące straty w ludziach. Ministerstwo Obrony Ukrainy zakomunikowało w sobotę, że w okresie od 24 lutego 2022 roku do 18 października 2025 roku na linii frontu poległo lub odniosło rany 1 129 180 rosyjskich żołnierzy

 

 

Poważnym problemem dla Rosji jest także dezercja. Ukraiński wywiad wojskowy obwieścił za pomocą Telegrama, że od listopada 2024 roku do lipca 2025 roku z jednostek Centralnego Okręgu Wojskowego zbiegło 25 tys. rosyjskich żołnierzy. Według ukraińskiego wywiadu Rosjanie obawiają się nade wszystko śmierci. Następną przyczyną dezercji jest lęk przed odniesieniem ciężkich obrażeń czy dostaniem się do niewoli.

Problem z dezercją w rosyjskiej armii. Żołnierze boją się konsekwencji

Ucieczki mają różnorodne oblicza. Niektórzy porzucają swoje pozycje na linii frontu, następni samowolnie opuszczają garnizony, a jeszcze inni nie wracają do służby po okresie rekonwalescencji i leczenia. Dochodzi także do przypadków, gdzie żołnierze uciekają wraz z posiadaną bronią. W opisywanym czasie doszło do ponad 30 takich zdarzeń.

 

 

Zbiegom grozi odpowiedzialność karna. Niezależny rosyjski portal Mediazona doniósł, że tylko w 2024 roku rosyjskie sądy wojskowe wszczęły ponad 10 tys. postępowań dotyczących dezercji. To niemal dwukrotnie więcej niż rok wcześniej. Strona ukraińska pod koniec ubiegłego roku udostępniła za to listy zawierające nazwiska prawie 30 tys. żołnierzy poszukiwanych przez Rosję z powodu dezercji. Większość z nich to wojskowi pełniący wcześniej służbę na obszarze obwodów donieckiego i ługańskiego.

 

Dostrzegłeś coś ważnego? Podeślij zdjęcie, nagranie lub napisz, co się wydarzyło. Użyj naszej Wrzutni

WIDEO: Polacy doszkalają ratowników w Etiopii. "Rannych transportują tam taksówki"

Alicja Krause/polsatnews.pl

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *