Biznes Fakty
Rosja zaatakuje kraje bałtyckie? Niepokojące słowa Władimira Putina
Władimir Putin, pod pretekstem "ochrony" rosyjskiej enklawy, może – zdaniem ekspertów – zaatakować Litwę, Łotwę i Estonię
Rosyjskie władze zaczynają przygotowywać swoich obywateli na możliwość ataku na kraje bałtyckie, powołując się na potrzebę ochrony obwodu królewieckiego. Świadczą o tym słowa Władimira Putina wygłoszone podczas spotkania z szefami regionów, które zostały przeanalizowane przez dziennikarzy portalu Moscow Times.
Podczas spotkania z szefami regionów prezydent Rosji stwierdził, że ważne jest, aby obwód królewiecki (nazywany w Rosji obwodem kaliningradzkim – red.) był „zintegrowany z rosyjskim społeczeństwem i rosyjską gospodarką”.
Putin podkreślił, że nie powinno być „żadnych barier” w przemieszczaniu się rosyjskich obywateli między Rosją kontynentalną a enklawą nad Morzem Bałtyckim.
Analitycy: Możliwy atak Rosji na Litwę, Łotwę i Estonię
Według analityków amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW), których cytuje niezależny portal Moscow Times, komentarze Putina o utrzymaniu kulturowych i społecznych więzi Królewca z Rosją mają przygotowywać opinię publiczną na możliwy atak na państwa bałtyckie pod pretekstem ochrony obwodu królewieckiego.
Dziennikarze przypominają, że wkrótce po rosyjskiej agresji na Ukrainę obwód znalazł się pod częściową blokadą – władze Litwy ograniczyły tranzyt przez swoje terytorium towarów. Blokada szybko została jednak zdjęta pod naciskiem Komisji Europejskiej.
Według analityków kolejnym sygnałem, że Kreml przygotowuje się do przyszłego konfliktu z państwami NATO (Litwa, Łotwa i Estonia są w Sojuszu od 2004 roku – red.) jest reforma podziału wojskowo-administracyjnego kraju, do której doszło w lutym. Odtworzono wówczas okręgi wojskowe w Moskwie i Leningradzie, które zostały zlikwidowane na początku 2010 roku.
Po co Putinowi atak na kraje NATO? „Przygotowanie do konfliktu”
„Zmiany te mają na celu nie tylko konsolidację kontroli nad rosyjskimi działaniami w Ukrainie, ale także przygotowanie do konfliktu konwencjonalnego na dużą skalę z NATO” – ocenili eksperci ISW.
Moscow Times przypomina również, że w rosyjskiej telewizji propagandowej wielokrotnie pojawiały się groźby ataków na wiele krajów, w tym Polskę, Finlandię i Litwę. Warto również przypomnieć, że w połowie września Władimir Putin podpisał dekret zwiększający liczebność rosyjskich sił zbrojnych do 2 389 130 osób, w tym 1,5 mln żołnierzy.
Oznacza to wzrost całkowitej liczby żołnierzy o 180 tysięcy – poinformował „The Kyiv Independent”. Dekret wejdzie w życie 1 grudnia 2024 roku.
WIDEO: Zapory w czeskiej Pradze Władze szykują się na powódź
dk/wka / Polsatnews.pl
Źródło