Kroplówki. Szpitale mają problem. „Jedziemy na oparach”

297b988476b8cea4861ced23ef069281, Biznes Fakty

Petru o konflikcie w koalicji w sprawie składki zdrowotnej: to nie jest wojnaTVN24

Placówki medyczne w Polsce informują o kłopotach w dostawach wykorzystywanych przy kroplówkach soli fizjologicznej i płynów wieloelektrolitowych. Niektórym placówkom kończą się zapasy, a hurtownie są puste. W tej sprawie interweniował w Ministerstwie Zdrowia Ogólnopolski Związek Pracodawców Szpitali Powiatowych. W czwartek resort zabrał głos w tej sprawie.

– Od około dziewięciu miesięcy występuje problem z realizacją oczekiwanych dostaw soli fizjologicznej i płynów wieloelektrolitowych – mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Tomasz Kopiec, dyrektor Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego im. prof. W. Orłowskiego CMKP w Warszawie.

– Nigdy nie wiemy, ile jej dostaniemy w dostawie. Zamawiamy, przykładowo, sto jednostek, a otrzymujemy trzydzieści. Innym razem siedemdziesiąt, a dostajemy dwadzieścia. Raz z tygodniowym opóźnieniem, a innym razem z jednodniowym – mówi.

Jak dodaje, problem występuje nie tylko w zarządzanym przez niego szpitalu, ale na większą skalę – Słyszę o analogicznych sytuacjach od innych dyrektorów, ale o deficycie mówią również aptekarze – dodaje Tomasz Kopiec.

Szereg placówek z brakami

Dziennikarze telewizji TVN24 i portalu tvn24.pl sprawdzili szereg placówek na terenie całego kraju i wiele z nich potwierdza, że występują trudności w dostawach tych produktów.

Z ograniczeniami dostaw boryka się Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku. Problem występuje od blisko roku – dowiedział się tvn24.pl.

Szpitalowi w Dzierżoniowie płynów brakuje od około miesiąca. Placówka musi dokładnie planować wydawanie kroplówek. Jednak na razie nie wpływa to na sytuację pacjentów, a wszystkie zabiegi odbywają się planowo. 

Szpital w Kędzierzynie-Koźlu dostaje sygnały o problemie braku tego towaru u dostawców. Jednak, jak zaznaczają przedstawiciele placówki, jeszcze nie było sytuacji, aby żadna z obsługujących ich firm zaopatrujących ich w płyny do kroplówek nie była w stanie dostarczyć im tego produktu.

Kłopoty w zaopatrzeniu potwierdza szpital w Trzebnicy. Dostawy docierają w ograniczonym zakresie. Na obecnym etapie szpital funkcjonuje normalnie, a zabiegi odbywają się planowo. Jednak placówka poinformowała już o problemach urząd wojewódzki. Z informacji przekazanej TVN24 wynika, że ma otrzymać zapas z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. 

Zapasy kurczą się również w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Hajnówce. – Obecnie mamy informację od firm, że (dostawcy) nie są w stanie dostarczać nam płynów – mówi Tomasz Musiuk, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w tej placówce. Jak zaznacza, będą próbowali ściągać te produkty od innych firm niż tylko od tych, które wygrały przetarg, aby się zabezpieczyć przed deficytami.

Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Sejnach ma już na stanie końcówkę kroplówek. – Pielęgniarki muszą dzielić płyny infuzyjne na mniejsze, co jest bardzo pracochłonne – mówi dyrektor Waldemar Kwaterski. Jak wyjaśnia, czeka obecnie na decyzję od dużych szpitali o podzieleniu się płynami.

Z kolei Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Bielsku Podlaskim boryka się nie tylko z brakiem soli fizjologicznej i płynu wieloelektrolitowego, ale także z deficytami glukozy. – Mamy jeszcze trochę płynów, ale jedziemy na oparach – mówi Arsalan Azzaddin, zastępca dyrektora ds. lecznictwa.

"Szpital bez nich nie może pracować"

Jacek Ciaciura, wiceprezes rejonu wrocławskiego Dolnośląskiej Izby Aptekarskiej, wyjaśnia, że problem istnieje już od kilku miesięcy. – Ostatnią dostawę soli fizjologicznej mieliśmy w lutym – mówi.

Waldemar Malinowski, prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych, w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl przekazał, że problem deficytu soli fizjologicznej i płynów wieloelektrolitowych istnieje na terenie całego kraju.

– Mamy informacje od dyrektorów szpitali o problemach z otrzymywaniem zamawianych dostaw i od hurtowni – o pustych półkach. Ci drudzy informują nas, że po prostu nie są w stanie zapewnić dostaw – mówi Malinowski.

Związek wysłał dwa tygodnie temu pismo w tej sprawie do Ministerstwa Zdrowia z prośbą o interwencję. – Na dzień dzisiejszy mamy informację o tym, że resort zdrowia podjął decyzję o zakupie interwencyjnym soli fizjologicznej i płynów wieloelektrolitowych. Mam nadzieję, że produkty te pojawią się w hurtowniach i dostawy będą realizowane tak, jak było to wcześniej – wyjaśnia. – Są to dwa podstawowe środki zabezpieczenia pacjenta. Szpital bez nich nie może pracować – zaznacza. Jak mówi, związek nie otrzymał oficjalnej informacji, że dostawy trafiły do hurtowni.

Z uzyskanych przez niego informacji wynika, że problem to efekt tego, że jeden z głównych producentów płynów do kroplówek wycofał się z rynku. A Polskę do tej pory zaopatrywały w całości w ten produkt dwie zagraniczne firmy.

O tym, że jeden z głównych producentów wycofał się z rynku, informowało także RMF FM.

Reakcja Ministerstwa Zdrowia

Sytuacja jest o tyle poważna, że Ministerstwo Zdrowia wystosowało w czwartek komunikat w tej sprawie. „Z uwagi na obserwowane zwiększone zapotrzebowanie na płyny infuzyjne w Polsce oraz w innych krajach, jak również ze względu na brak możliwości zwiększenia produkcji tych leków z powodu wyczerpania się potencjału produkcyjnego wytwórców, Minister Zdrowia informuje, że w celu zwiększenia ich dostępności na bieżąco wydawane są zgody na czasowe dopuszczenie do obrotu produktów leczniczych na podstawie zgłoszeń poszczególnych hurtowni farmaceutycznych” – czytamy w komunikacie.

Jak wyjaśnia resort zdrowia, „oznacza to, że w obrocie mogą być dostępne produkty lecznicze w obcojęzycznych opakowaniach, zatem apteki mogą składać zamówienia na dostawy płynów infuzyjnych sprowadzonych z zagranicy do hurtowni farmaceutycznych, które otrzymały ww. zgody Ministra Zdrowia”

Ponadto, jak dodaje Ministerstwo Zdrowia, „istnieje możliwość wnioskowania dowolnej hurtowni farmaceutycznej o otrzymanie zgody Ministra Zdrowia na czasowe dopuszczenie do obrotu płynów infuzyjnych”.

Rozwiń

Czym jest sól fizjologiczna

Sól fizjologiczna to wodny roztwór chlorku sodu. Jest ona powszechnie stosowana w medycynie, najczęściej do kroplówek. Jest bogata w sód, który równocześnie jest głównym elektrolitem osocza. Niedobór sodu może być niebezpieczny dla zdrowia lub życia. Stosuje się ją m.in przy zaburzeniach elektrolitowych i odwodnieniu organizmu. Roztwór chlorku sodu często jest też bazą do podawania w formie dożylnej innych leków u pacjentów wymagających rozcieńczania leków.

Sól fizjologiczna jest również powszechnie wykorzystywana m.in. do przemywania oczu i buzi niemowląt. Służy również do przemywania ran, inhalacji, oczyszczania skóry, łagodzenia podrażnień.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *