Biznes Fakty
System kaucyjny 2025. Branże podzielone, kiedy powinien wystartować
Termin wejścia w życie nowego systemu kaucyjnego w Polsce dzieli przedsiębiorców. Recyklerzy chcą, aby zmiany zostały wprowadzone jak najszybciej, przesunięcia domagają się z kolei producenci napojów. Na konieczność opóźnienia startu systemu wskazuje też resort klimatu i środowiska.
Prace nad ustawą kaucyjną trwały kilka lat. Ostatecznie przepisy w tej sprawie zostały przyjęte przez parlament i podpisane przez prezydenta w 2023 roku. Zgodnie z nimi system ma ruszyć od początku przyszłego roku.
Część branży, interesariuszy systemu kaucyjnego zwracała jednak uwagę, że przepisy są dziurawe i wymagają uzupełnienia o kluczowe dla nich elementy. Po wyborach parlamentarnych nowe kierownictwo resortu klimatu i środowiska zapowiedziało konsultacje z branżą, co przełożyło się na opublikowany w kwietniu br. projekt noweli przepisów ws. systemu kaucyjnego, który spełniał część ich postulatów. Nie było w nim jednak mowy o przesunięciu startu systemu, o co zabiegali m.in. przedstawiciele branży napojowej.
Przepisy wejdą w życie później?
W połowie października br. minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska poinformowała jednak, że resort zaproponuje opóźnienie w starcie systemu. Minister stwierdziłą, że system kaucyjny nie jest gotowy do wejścia w życie, dlatego jego start powinien zostać przesunięty o pół roku. Zwracała ponadto uwagę, że późniejszy start systemu jest również oczekiwany przez przedsiębiorców. Odnosząc się do zapowiedzianego opóźnienia wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności Związku Pracodawców (PFPŻ) Andrzej Gantner ocenił, że „faktyczny, ogólnopolski, powszechny system kaucyjny” ma szanse realnie ruszyć w Polsce od 1 stycznia 2026 r., „niezależnie od tego, jaką datę wyznaczy obecny rząd”. Gantner poinformował, że większość dużych firm napojowych deklaruje, że przystąpi do systemu dopiero w drugiej połowie 2025 r. Jego zdaniem zrobią to, gdy będą wiedzieć, że w systemie są już operatorzy, którzy faktycznie reprezentują ich interesy, system będzie rozliczalny, odporny na oszustwa, a także bezpieczny również dla samych konsumentów, którzy będą mogli oddać opakowanie i odzyskać kaucję. Zwrócił uwagę, że dla PFPŻ jako przedstawicieli firm napojowych, kwestią najważniejszą jest wprowadzenie poprawek zawartych w przygotowywanej przez resort klimatu nowelizacji ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi (opublikowanej w kwietniu br.). – Obecna ustawa, uchwalona przez poprzednią większość parlamentarną, zawiera bardzo wiele błędów, które muszą być poprawione, żeby nie spalić systemu kaucyjnego w Polsce już na starcie – podkreślił Gantner.
Zwrócił uwagę, że poprawki zawarte w nowelizacji w dalszym ciągu są procedowane na poziomie Rady Ministrów, a nowela wciąż nie trafiła do Sejmu. Według niego „w bardzo optymistycznym scenariuszu” zmiany mogłyby zostać uchwalone pod koniec grudnia br. i od przyszłego roku wejść w życie. W takim przypadku jednak – jak zaznaczył Gantner – branża będzie potrzebować okresu przejściowego, ponieważ poprawki będą „fundamentalne dla kształtu i funkcjonowania” systemu kaucyjnego w Polsce. – Przesunięcie terminu o pół roku to poniekąd spełnienie obietnicy rządu, że będą minimum półroczne okresy przejściowe dla przedsiębiorców, żeby mogli dopasować się do danego pakietu przepisów – powiedział Gantner. Wiceprezes PFPŻ podkreślił, że Polska to drugi największy rynek opakowań po napojach w UE, a więc wdrożenie ogólnopolskiego i powszechnego systemu kaucyjnego przy wielu operatorach na tak dużym rynku w ciągu ok. roku i trzech miesięcy jest niewykonalne. – Ten system w rzeczywistości będzie wdrażany bardzo sukcesywnie – dodał.
Branża recyklingowa chce zmian jak najszybciej
Za jak najszybszym startem systemu optuje z kolei prezes Stowarzyszenia „Polski Recykling” Sławomir Pacek. – Jako Stowarzyszenie „Polski Recycling” uważamy, że system kaucyjny powinien wejść w życie od 1 stycznia 2025, czyli tak, jak było to planowane. Jednak rzeczywiście musimy przyznać, że on ma swoje wady – powiedział PAP Pacek. Poinformował, że branża recyklingu w Polsce od wielu miesięcy apelowała o to, aby system kaucyjny był wprowadzony wraz z rozszerzoną odpowiedzialnością producenta (ROP). Rozdzielenie tych dwóch elementów i wprowadzanie systemu kaucyjnego w pierwszej kolejności „rodzi pewne problemy” – dodał. Ministerstwo nadal nie przygotowało przepisów wdrażających ROP w Polsce. Rozszerzona odpowiedzialność producentów polega tym, że to wprowadzający na rynek produkty w opakowaniach ponoszą odpowiedzialność finansową, a także organizacyjną związaną ze zbiórką produktów w całym cyklu ich życia, także kiedy stają się odpadami. We wtorek minister Hennig-Kloska informowała, że prace w tej sprawie trwają. – Myślę, że z początkiem nowego roku będziemy zabiegać o wpis do wykazu prac rządu (ws. ROP – red.) – zapowiedziała szefowa MKiŚ. Prezes Stowarzyszenia „Polski Recykling” zwrócił uwagę, że w projektowanych przepisach dot. systemu kaucyjnego zaproponowano wyłączenie np. zbiórki jednorazowych opakowań szklanych, co – jak ocenił – może generować problemy środowiskowe.
Czytaj więcej: Ministerstwo robi zwrot. „Teraz wszystko w rękach premiera” >>>
– Biorąc pod uwagę to wszystko, uważamy, że skoro decyzja o tym, że system wchodzi 1 stycznia 2025 r. została już podjęta, to powinniśmy się konsekwentnie jej trzymać. Przesunięcie terminu nawet o pół roku jest błędem dodał Pacek. Ocenił również, że przesunięcie terminu startu systemu kaucyjnego może dać pretekst do kolejnych przesunięć w przyszłości. Zaznaczył, że system kaucyjny i cały ROP powinny zostać wprowadzone jak najszybciej, ponieważ ich brak powoduje wiele nieprawidłowości, w tym utrzymywanie się szarej strefy. Pacek podkreślił, że z powodu braku systemu kaucyjnego i ROP mieszkańcy ponoszą wysokie opłaty za odbiór sortowanych śmieci. – Te koszty powinny być przerzucone na tych, którzy wprowadzają opakowania i produkty na rynek. Oni powinni ponosić koszty sortowania, zbiórki, recyklingu wszystkich odpadów, a w tej chwili ponoszą je po prostu mieszkańcy – powiedział prezes Stowarzyszenia „Polski Recycling”. Pytany przez PAP, ile czasu potrzebuje branża na przygotowanie się na wprowadzenie systemu kaucyjnego ocenił, że jest ona gotowa na jego start od 1 stycznia 2025 r. Według niego proponowany 1 lipca 2025 r. jest też „bardzo komfortowym terminem”.
"Dobre rozwiązanie dla różnych stron"
Anna Sapota, wiceprezes ds. public affairs dla Europy Północno-Wschodniej w grupie Tomra produkującej recyklomaty, oceniła w komentarzu dla PAP, że przesunięcie terminu startu kaucji można traktować jako „dobre rozwiązanie dla różnych stron zaangażowanych w tworzenie systemu”. Zdaniem Sapoty dodatkowe sześć miesięcy może zostać wykorzystane do dalszych przygotowań infrastruktury do zbiórki oraz wprowadzania odpowiednio oznakowanych opakowań kaucyjnych. Przypomniała, że zarówno producenci, jak i przedstawiciele handlu postulowali o więcej czasu na przygotowanie się, tak by jak najlepiej zaplanować organizację i dobrać technologie pod swoje potrzeby. Dodała, że okres ten powinien zostać wykorzystany na prace nad zmianami w schemacie rozszerzonej odpowiedzialności producenta dla pozostałych opakowań, aby mogły one funkcjonować w przyszłym roku wraz z systemem kaucyjnym. – Z perspektywy sytuacji gospodarczej naszego kraju – potencjalnych kar za nieosiąganie celów wyznaczanych przez UE oraz płaconych niebotycznych sum związanych z podatkiem od plastiku, ale też z perspektywy koniecznych działań na rzecz poprawy stanu środowiska, niewprowadzenie systemu kaucyjnego przyniosłoby ogromne straty. Należy też zaznaczyć, że to właśnie system kaucyjny jest sposobem realizacji zobowiązań producentów w ramach rozszerzonej odpowiedzialności producenta, do której rynek oczekuje zmian i wokół której toczą się rozmowy w rządzie – dodała Sapota. Zwróciła uwagę, że wdrożenie kaucji na opakowania po napojach jest niezbędne, aby móc realizować zakładane poziomy zbiórki surowców i recyklatu. Wskazała, że w przypadku butelek plastikowych poziom ich zbiórki nie zbliża się nawet do wymaganych 77 proc. Przy obecnej selektywnej zbiórce osiąga się nie więcej niż 50 proc. – zauważyła. Przedstawicielka Tomry zaznaczyła, że nie ma perspektyw na zwiększenie tych poziomów bez systemu kaucyjnego i przy obecnej infrastrukturze odpadowej.
System kaucyjny po nowemu
Zgodnie z założeniami celem systemu kaucyjnego jest zmniejszenie ilości zmieszanych odpadów komunalnych odbieranych przez gminy i zwiększenie poziomu recyklingu. Duże sklepy, o powierzchni powyżej 200 m kw., będą musiały odbierać puste opakowania i oddawać kaucję. Natomiast mniejsze sklepy będą pobierać kaucję, ale przystąpienie do systemu odbioru opakowań będzie w ich przypadku dobrowolne.
Nieodebrana kaucja ma zostać przeznaczona na finansowanie systemu kaucyjnego. Kaucja ma zachęcić do zwrotu opakowań i zwiększyć ilość ponownie wykorzystanych i przetwarzanych surowców służących do wytworzenia opakowań. System ma objąć trzy rodzaje opakowań: butelki plastikowe do 3 litrów, szklane butelki wielorazowego użytku do 1,5 litra oraz metalowe puszki do 1 litra.