Biznes Fakty
Zarobki żony szefa PKOl. Milion za pół roku pracy
Żona szefa Polskiego Komitetu Olimpijskiego w końcówce rządów PiS zarobiła w państwowym banku ponad milion złotych – wynika z ustaleń portalu Onet. Tak dużą pensję miała otrzymać za zaledwie pół roku pracy. Jak zauważają dziennikarze, odpowiedzialnym za spółki Skarbu Państwa był wtedy bliski znajomy Radosława Piesiewicza Jacek Sasin, ówczesny minister aktywów państwowych.
Jak opisuje Onet, znajomość Piesiewicza z Sasinem zaczęła się na długo przed objęciem władzy przez PiS.
Znajomy sprzed lat
„Piesiewicz nie ma dobrych notowań w obozie władzy. Jest bliskim znajomym Jacka Sasina, któremu w przeszłości pożyczył pieniądze na budowę schodów w domu. Sprawę tej pożyczki badało Centralne Biuro Antykorupcyjne. Sprawa zakończyła się jednak niczym” – ustalił Onet.
„Jednak ich znajomość jest dłuższa i bogatsza. Kiedy po 2010 r. Sasin przestał pracować w Kancelarii Prezydenta, trafił do Wołomina, gdzie jego dobry znajomy Ryszard Madziar – ówczesny burmistrz tego podwarszawskiego miasta – dał mu posadę doradcy. Taki sam etat dostał tam wówczas Piesiewicz. Sasin zaprzeczał później, by protegował Piesiewicza, ale przyznał, że poznał go z burmistrzem” – czytamy.
„W 2019 r. Jacek Sasin został ministrem aktywów państwowych, które nadzorowało spółki Skarbu Państwa. Wśród tych firm był bank Pekao SA. Okazuje się, że we wrześniu 2022 r. żona Radosława Piesiewicza została tam doradcą zarządu. Bankiem kierował wtedy Leszek Skiba, związany z PiS ekonomista” – opisuje portal.
W kilka miesięcy zarobiła fortunę
Z informacji Onetu wynika, że w umowie Agnieszki Piesiewicz z bankiem nie umieszczono zakresu obowiązków, a jedynie cele, w tym „wspieranie koncepcyjne działu marketingu” albo „opiniowanie komunikacji marketingowej”.
„Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, w banku nie ma śladu efektów pracy doradczyni, w tym analiz czy raportów. Zresztą jej praca w Pekao SA była dość krótka – trwała zaledwie pół roku. Zarobiła jednak fortunę. W sumie 1,15 mln zł, co daje kwotę 164 tys. zł miesięcznie” – czytamy.