Biznes Fakty
Adobe wygeneruje wideo z AI. „Nie musisz obawiać się swojego działu prawnego”
Polecenia tekstowe przekształcimy w filmy, jeśli skorzystamy z modelu Firefly Video — nowości wprowadzonej przez Adobe. Narzędzie do generowania wideo dołączy do aplikacji Premiere Pro i stanie się rywalem dla OpenAI, Runway, Google i Meta w coraz bardziej zatłoczonym segmencie rynku.
- Adobe wprowadza narzędzie Firefly Video do generowania wideo na podstawie poleceń tekstowych
- Firefly Video, w przeciwieństwie do konkurencji, zostało wytrenowane na licencjonowanych treściach, eliminując problemy związane z prawami autorskimi
- Narzędzie Adobe jest testowane w wersji beta i na razie dostępne jest dla wybranych użytkowników
- Adobe liczy na wzrost zainteresowania dzięki unikalnym funkcjom AI w obszarze wideo, ale inwestorzy giełdowi nie wydają się przekonani
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
W przeciwieństwie do konkurencji Adobe twierdzi, że Firefly Video Model jest szkolony na wyłącznie licencjonowanych treściach, do których Adobe ma odpowiednie zgody. Nie ma więc potencjalnych problemów etycznych i tych związanych z prawami autorskimi. Adobe zlecało wiele materiałów wideo na zewnątrz, inwestując w stworzenie własnej bazy, z której model AI nauczy się generować filmy.
Jak twierdzi firma, nowość to zarazem „pierwszy publicznie dostępny model wideo AI, z którego można bezpiecznie korzystać do celów komercyjnych”.
Na razie jednak sztuczna inteligencja nie jest dostępna dla wszystkich użytkowników. Obecnie trwają jeszcze testy beta i dostęp przyznawany jest tylko osobom z listy oczekujących.
Czytaj też: YouTube ma być sercem internetu. Chce na nas zarobić jeszcze więcej
Wideo z AI. Szybkie tempo prac
Prace nad modelem trwały od kwietnia 2023 r., a przynajmniej wtedy Adobe informowało po raz pierwszy, że faktycznie rozwija swój model AI do generowania filmów. Firma oferuje już AI do pracy ze zdjęciami i ilustracjami, która jest zintegrowana z aplikacją Photoshop. Teraz liczy na to, że twórcy wideo i montażyści docenią możliwości zapewniane przez sztuczną inteligencję wyspecjalizowaną w pracy z filmami. Tym bardziej że model może generować materiały, które płynnie łączą się z tradycyjnie rejestrowanymi treściami wideo.
Adobe liczy na to, że wykorzysta boom na narzędzia AI i przyciągnie więcej użytkowników, a co za tym idzie — płacących klientów do swojego oprogramowania. Gigant podkreśla też, że ze względu na to, iż technologia jest wolna od problemów z prawami autorskimi, ma już zainteresowanie związane z wykupieniem dostępu ze strony wielu klientów biznesowych. — To, co słyszeliśmy w rozmowach z klientami, to informowanie, że narzędzia AI im się podobają, ale co z tego, skoro ich działy prawne blokują do nich dostęp — powiedział Eliot Greenfield, dyrektor ds. technologii mediów cyfrowych w Adobe, nawiązując do konkurentów. W przypadku Firefly Video tego problemu nie będzie.
Biorąc pod uwagę, że wiele firm korzysta też z oprogramowania Adobe, spółka liczy na spore zainteresowanie. Obecnie z AI w przypadku pakietu Adobe można korzystać tylko w narzędziach Illustrator i Photoshop, wykorzystywanych do prac z plikami graficznymi. Greenfield podkreśla, że wszystkie rozwiązania Adobe są „komercyjnie bezpieczne”.
Jak konkretnie był trenowany model do generowania filmów? Firma podaje, że „głównie wykorzystaliśmy treści z obszernej biblioteki materiałów stockowych dla marketerów i agencji kreatywnych z licencją komercyjną”, a w niektórych przypadkach „użyliśmy danych z domen publicznych lub z odpowiednimi licencjami”. Ponadto Adobe zlecało sporo prac na zewnątrz do freelancerów, płacąc po 3 dol. za minutę nagrania z przekazaniem odpowiednich praw.
Sprawdź też: Polacy i AI. „Korzystam z ChatGPT w pracy, mimo że mój pracodawca na to nie zezwala” [BADANIE]
Wysoka jakość filmów AI
Pierwsze narzędzie do generowania wideo, nazwane Generative Extend, trafiło w wersji beta do Premiere Pro. Może być używane do rozszerzania końca lub początku materiału, który jest nieco za krótki, lub do wprowadzania poprawek w trakcie ujęcia, takich jak korekta przesuniętych linii wzroku lub nieoczekiwanych ruchów.
Dalsza część pod materiałem wideo
Klipy można rozszerzać tylko o dwie sekundy, więc Generative Extend nadaje się tylko do drobnych poprawek, ale może zastąpić potrzebę ponownego nagrywania materiału w celu skorygowania drobnych niedociągnięć. Rozszerzone klipy można generować w rozdzielczości 720p lub 1080p przy 24 klatkach na sekundę.
Oprócz tego Adobe oferuje jeszcze testowe wersje Text-to-Video, narzędzia, które działa podobnie do innych generatorów wideo, takich jak Runway czy Sora firmy OpenAI — użytkownicy muszą tylko wprowadzić opis tekstowy tego, co chcą wygenerować, i otrzymują gotowy rezultat. Można emulować różne style, takie jak zwykły „prawdziwy” film, animacja 3D i animacja poklatkowa.
Nie przegap: Tylko u nas: Nancy Wang z Felicis Ventures o inwestowaniu w AI. „Musisz rozumieć swój biznes na fundamentalnym poziomie” [PODCAST]
Z kolei Image-to-Video to narzędzie idące o krok dalej, pozwalające na dodawanie obrazu referencyjnego obok tekstowej podpowiedzi, aby zapewnić większą kontrolę nad wynikami.
Na razie nie ma jednak mowy o tym, aby tworzyć w ten sposób pełnoprawne filmy. Maksymalna długość klipów to zaledwie kilka sekund.
Demonstracja modelu do generowania wideo nie spotkała się z zachwytem ze strony inwestorów. Akcje Adobe tylko nieznacznie wzrosły, natomiast od początku roku są już na minusie 16 proc.
Autor: Grzegorz Kubera, dziennikarz Business Insider Polska
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło