Dua Lipa i inni wzywają Wielką Brytanię do ponownego przemyślenia planów dotyczących sztucznej inteligencji i praw autorskich

Ponad 400 wybitnych osobistości z brytyjskiego przemysłu kreatywnego – w tym Elton John, Paul McCartney, Dua Lipa, Kate Bush, Ian McKellen i Simon Rattle – wystosowało otwarty list do premiera Keira Starmera. Ostrzegają, że jeśli rząd zaniedba wzmocnienie ochrony praw autorskich w świetle szybkiego postępu sztucznej inteligencji, Wielka Brytania ryzykuje oddaniem swojego dziedzictwa artystycznego „kilku wpływowym zagranicznym korporacjom technologicznym”, wraz ze swoimi przyszłymi zarobkami i statusem lidera w dziedzinie globalnej kreatywności.

Ta prośba pojawia się tuż przed poniedziałkowym (12 maja) głosowaniem nad proponowaną poprawką do ustawy o wykorzystaniu danych i dostępie do nich. Poprawka nakazywałaby twórcom sztucznej inteligencji ujawnianie konkretnych prac wykorzystywanych do trenowania ich algorytmów , umożliwiając artystom egzekwowanie swoich praw i ubieganie się o środki zaradcze, jeśli ich dzieła zostały wykorzystane bez zezwolenia.

Tymczasem rząd planuje zezwolić na szkolenie AI w zakresie chronionych utworów bez konieczności wcześniejszej zgody, chyba że posiadacz praw zgłosi sprzeciw . W celu uspokojenia krytyków urzędnicy przedstawili jedynie oceny wpływu na gospodarkę i raporty przejrzystości — ustępstwa, które twórcy uważają za powierzchowne i niewystarczające.

„Reforma podważa tradycyjne prawa, które chronią nasze źródła utrzymania” – stwierdził Elton John, podkreślając, że zmiany wpłyną na niezliczoną liczbę osób zarabiających na życie sztuką, w tym muzyków i pracowników scenicznych . Dua Lipa i pozostali sygnatariusze zauważyli, że bez wyraźnych przepisów licencyjnych powszechna kradzież mogłaby stać się powszechna, a branża utraciłaby szansę na owocną współpracę z technologią.

Sektor kreatywny walczy ze sztuczną inteligencją

W liście wskazano, że sektor kreatywny zatrudnia 2,4 miliona osób w Wielkiej Brytanii i generuje miliardy dolarów przychodu każdego roku. Autorzy twierdzą, że tylko przejrzysty rynek licencji na dane szkoleniowe umożliwi synergię między potencjałem AI a ochroną ludzkiej kreatywności , wspierając relację współistnienia, a nie konsumpcji.

Rząd twierdzi, że jego celem jest zrównoważenie interesów artystów i innowatorów i nie odrzucił możliwości dalszych dostosowań, ale ostrzeżenia branżowe pokazują rosnący podział między sektorem kreatywnym i technologicznym brytyjskiej gospodarki. Poprawka została już odrzucona w Izbie Gmin. Jeśli Izba Lordów przywróci ją w poniedziałek, obie izby wezmą udział w procesie wzajemnych uzgodnień, który zajmie trochę czasu, aby sfinalizować przepisy.

Sprawdź także: Ocenili, ile pracy przejmie sztuczna inteligencja. Zachód jest nieosiągalny

Sztuczna inteligencja wymaga ograniczeń

Dyskusja odbywa się w kontekście szerszego globalnego sporu dotyczącego granic generatywnej AI. Podczas gdy Unia Europejska kończy AI Act środkami mającymi na celu ochronę twórców, a w Stanach Zjednoczonych trwają procesy sądowe autorów i wytwórni przeciwko firmom technologicznym, Londyn staje przed decyzją: albo przyspieszyć innowacje kosztem własnych artystów, albo stworzyć ramy, w których AI rozkwitnie dzięki licencjonowanej współpracy z sektorem kreatywnym.

Poniedziałkowe głosowanie wyjaśni, w którą stronę pójdzie Wielka Brytania. I czy apele Eltona Johna, Dua Lipy i setek artystów wystarczą, aby wpłynąć na wynik.

Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.

Źródło