Biznes Fakty
Przelewy ZUS dla obcokrajowców. Kwoty rosną z roku na rok

Coraz częściej korzystają z niego zagraniczni emeryci
Płatności z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) są stopniowo przekazywane osobom zamieszkałym poza Polską. Kwoty te rosną, zbliżając się do 30 mln zł miesięcznie pod koniec ubiegłego roku. Czy zmiany demograficzne mogą stanowić wyzwanie dla krajowego systemu emerytalnego? Eksperci wskazują obszary, które wymagają reformy.
W grudniu 2024 r. ponad 20 tys. osób z zagranicy otrzymało świadczenia z ZUS, które wyniosły łącznie 27,6 mln zł – podał „Dziennik Gazeta Prawna”, który odnotował wcześniejsze dane: 16,5 mln zł w 2022 r. i 21,5 mln zł w roku następnym. Wniosek? Wydatki te rosną o ok. 5 mln zł rocznie.
Coraz większa liczba współpracowników z zagranicy
Statystyki ZUS ujawniają, że ubezpieczenie emerytalne i rentowe w Polsce obejmuje 16,2 mln osób. 7,3% z nich to obywatele innych państw . „Do końca września 2024 r. w ZUS zarejestrowanych było prawie 1,2 mln cudzoziemców, co oznacza wzrost o 6%” – wynika z raportu ZUS.
Największą grupę pracowników zagranicznych stanowią Ukraińcy, których jest około 780 000. Następnie są Białorusini (135 000) i Gruzini (prawie 26 000). Dziennik Gazeta Prawna sugeruje, że za dekadę lub dwie Polska może przekształcić się w „starsze Eldorado” dla osób ze Wschodu.
Dr Marcin Krajewski z Uniwersytetu Łódzkiego podkreśla, że napływ pracowników z Ukrainy i Białorusi stale rośnie. Ten trend został zaostrzony przez inwazję Rosji na Ukrainę w 2022 r.
– Jeśli emeryt z Ukrainy zamieszka w Polsce, często ZUS będzie zobowiązany do pokrycia luki między jego emeryturą z Ukrainy a polską emeryturą minimalną – wyjaśnia ekspert.
Te zwroty mogą być znaczne. Minimalna emerytura na Ukrainie wynosi od 260 do 320 zł, podczas gdy w Polsce wynosi około 1800 zł. W związku z tym ZUS wypłaca około 1500 zł miesięcznie.
Emerytury dla cudzoziemców. Czy przepisy są zbyt łagodne?
Rosnąca liczba zagranicznych płatników składek oznacza, że w przyszłości więcej osób będzie ubiegać się o świadczenia emerytalne . Radca prawny Andrzej Radzisław, cytowany przez Dziennik Gazeta Prawna, wskazuje na liberalne przepisy w Polsce. Obecnie nawet pojedyncza składka może kwalifikować kogoś do przyszłych świadczeń z ZUS. Twierdzi, że powinien istnieć ustalony minimalny okres ubezpieczenia wymagany do zakwalifikowania się do emerytury – być może około 10 lat.
Według danych ZUS, przeciętna kwota emerytur i rent w 2024 r. wyniosła 3707,21 zł, co oznacza wzrost o 14,5% w porównaniu z rokiem poprzednim . Prawie 8 milionów osób otrzymuje te świadczenia, z czego większość stanowią emeryci.
Jednocześnie rosną wpływy ze składek na ubezpieczenia społeczne – w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2024 r. wyniosły one 260,4 mld zł. Około 5 proc. tej kwoty pochodziło od osób nieposiadających obywatelstwa polskiego.
VIDEO: PIT – czy można go wyeliminować? Szczerze o pieniądzach – odcinek 262

red. / polsatnews.pl
Źródło