Rebelianci przyznają się do ataku na amerykański lotniskowiec, ogłaszają więcej

Odwet za amerykańskie ataki powietrzne: Huti zaatakowali amerykański lotniskowiec

Rebelianci Huti wzięli odpowiedzialność za atak na amerykański lotniskowiec USS Harry S. Truman i towarzyszące mu statki na Morzu Czerwonym, twierdząc, że była to reakcja na wcześniejsze ataki lotnicze USA na pozycje bojowników w Jemenie. Przywódca Huti wspomniał, że eskalacja będzie trwała, dopóki Waszyngton nie zaprzestanie działań militarnych przeciwko grupie, które rozpoczęły się w sobotę.

Rzecznik rebeliantów oświadczył, że siły Huti wystrzeliły 18 pocisków i jednego drona w kierunku amerykańskiego lotniskowca i innych okrętów wojennych USA na północnym Morzu Czerwonym . Wcześniej szef Pentagonu Pete Hegseth wskazał, że operacje przeciwko Huti będą kontynuowane „aż Huti zgodzą się zaprzestać atakowania statków na Morzu Czerwonym”.

Odnosiło się to do serii ataków lotniczych przeprowadzonych w sobotę na miejsca związane z frakcją Huti w Jemenie . Hegseth stwierdził, że ta kampania była sygnałem dla Iranu , aby wycofał swoje wsparcie dla jemeńskich rebeliantów .

Huti przerywają milczenie: „Zaatakowaliśmy amerykański lotniskowiec”

Inni wybitni urzędnicy administracji, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz i sekretarz stanu USA Marco Rubio , wyrazili podobne opinie podczas wywiadów w niedzielę. Waltz poinformował ABC, że w odniesieniu do Hutich i ich ataków na statki na Morzu Czerwonym administracja Trumpa odchodzi od strategii Joe Bidena polegającej na precyzyjnych, jednorazowych odpowiedziach na ich agresje.

Według przedstawicieli Huti, co najmniej 53 osoby straciły życie, a ponad 100 zostało rannych w amerykańskich nalotach na ich pozycje. Reuters zauważył, że cele nalotów obejmowały obiekty wojskowe Huti w mieście Taiz w południowo-zachodnim Jemenie . Amerykańskie samoloty przeprowadziły również ataki na instalacje rebeliantów jemeńskich w prowincjach Saada, Damar i El-Beida . Doniesienia lokalnych mediów sugerowały, że kwatera główna Najwyższej Rady Politycznej Huti, wraz ze składami broni i centrami dowodzenia, zostały zaatakowane w Sanie .

Rebelianci zapowiadają więcej ataków. „Dopóki nie przestaną nas atakować”

Jemeński przywódca rebeliantów Abdulmalik al-Houthi oświadczył w niedzielę, że ruch będzie kontynuował ataki na amerykańskie statki na Morzu Czerwonym, dopóki USA nie zaprzestaną nalotów na Jemen. „Jeśli będą kontynuować swoją agresję, nasilimy naszą odpowiedź ” – ostrzegł Huti, dodając, że dopóki działania wojenne nie ustaną, Amerykanie będą musieli zmierzyć się z „zakazami żeglugi” , które wcześniej dotyczyły tylko „izraelskiego wroga”.

Od jesieni 2023 r. Huti przeprowadzili ponad 100 ataków na statki handlowe na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej , twierdząc, że działania te są wyrazem solidarności z palestyńską grupą terrorystyczną Hamas w walce z Izraelem . Huti biorą udział w wojnie domowej w Jemenie , która trwa od 2014 r. i kontrolują znaczną część kraju, w tym wybrzeże Morza Czerwonego.

WIDEO: Tomasz Lejman o wyborach na Grenlandii. Trzy możliwe scenariusze

nn / PAP

Źródło