Biznes Fakty
Piwo, wódka i wino z wyższą stawką? Rząd planuje wzrost akcyzy. O ile wzrosną ceny?
Rada Ministrów zaaprobowała projekt nowelizacji ustawy o opodatkowaniu akcyzą, zwiększający poziom zwiększeń opłaty akcyzowej na napoje alkoholowe w nadchodzących latach. Sekretarz rządu Adam Szłapka objaśnił, iż planowane regulacje mają zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2026 roku i ujawnił, o jaki procent – zgodnie z intencjami władz – podrożeją trunki takie jak piwo czy wódka. Z rezerwą do pomysłu władzy podchodzi stowarzyszenie działające na rzecz firm.

Rzecznik rządu Adam Szłapka zaprezentował treść nowelizacji ustawy odnoszącej się do opodatkowania alkoholu
Jak zaznaczył Adam Szłapka, Rada Ministrów ratyfikowała projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym. Dokument ten przewiduje podniesienie poziomu podwyżek akcyzy na napoje alkoholowe w przyszłym roku.
Obecnie w ustawie zapisane są wzrosty tego podatku o 5 procent w roku 2026 oraz o kolejne 5 procent w roku 2027. W propozycji zaakceptowanej przez rząd znalazła się sugestia podniesienia stawki akcyzy w roku 2026 o 15 proc., a w roku 2027 – o 10 proc.
– To implikuje, iż jedna butelka piwa stałaby się droższa o 16 groszy, zaś jedna butelka wódki o 3 złote – oznajmił rzecznik rządu. Planowane regulacje mają nabrać mocy prawnej od 1 stycznia 2026 roku – jeżeli zgodzi się na nie prezydent Karol Nawrocki, który jednak komunikował w kampanii, że nie będzie akceptował podwyżek obciążeń podatkowych.
Wyższa akcyza na alkohol. Zamysł rządu krytykowany przez firmy
Z rezerwą do idei podniesienia akcyzy na alkohole odnosi się Polskie Towarzystwo Gospodarcze. Organizacja przypomina, że dotychczasowe regularne podwyżki podatków już wywołały 15-procentowy spadek sprzedaży w latach 2021-2024, a tendencja wciąż postępuje.
Według przedsiębiorców, wyższe stawki jedynie zwiększą atrakcyjność alkoholu z nielegalnego obrotu, który w roku 2023 odpowiadał za straty finansowe budżetu rzędu 1,3 mld zł – Uznajemy wagę problemów zdrowotnych, ale jednocześnie wnioskujemy o rozważenie metod, które nie będą wyłącznie dodatkowym brzemieniem dla konsumentów oraz krajowych producentów – wyjaśnia prezes PTG Tomasz Janik.
Jak dodaje, „dialog i wspólne szukanie rozwiązań wydają się teraz szczególnie wymagane”. Ponadto PTG zwraca uwagę na zbyt krótki czas vacatio legis przewidziany w projekcie – wejście w życie nowych stawek od 1 stycznia nie gwarantuje przedsiębiorcom realnej możliwości przygotowania się do modyfikacji. Mogłoby to naruszać zasadę stałości i przewidywalności prawa.
Zakaz sprzedawania alkoholu na stacjach paliw? Ministerstwo myśli o zmianach
Resort Zdrowia w nowej wersji projektu ustawy o przeciwdziałaniu alkoholizmowi rozszerzył zakaz handlu alkoholem – ma objąć stacje paliw i budynki uzdrowiskowe, takie jak sanatoria. Zaś jego zakup online byłby możliwy tylko z odbiorem osobistym w sklepie. Identyczne rozwiązania zaproponowali wcześniej posłowie Lewicy.
Jeśli zakaz zacząłby obowiązywać, to Polska dołączyłaby do kręgu kilkunastu europejskich krajów z zakazem lub ograniczeniem handlu w tych miejscach: Cypru, Francji, Islandii, Irlandii, Włoch, Litwy, Malty, Holandii, Norwegii, Portugalii, Szwecji, Macedonii i Turcji.
Projekt ministerstwa zakłada dodatkowo zakaz reklamy piwa, w tym poprzez zniżki, rabaty, pakiety i programy lojalnościowe, gry losowe, nagrody – obecnie zakazana jest reklama i promocja napojów alkoholowych z wyjątkiem piwa. Kary za nielegalną reklamę i promocję napojów alkoholowych miałyby być podwyższone.
Po modyfikacjach minimalna wysokość grzywny wyniosłaby 20 tys. zł, zaś maksymalna – 750 tys. zł. Ponadto możliwa byłaby kara ograniczenia swobody. Obecne sankcje to grzywna od 10 tys. do 500 tys. zł. Ministerstwo proponuje wejście w życie przepisów 1 stycznia 2026, a rok później dla regulacji dotyczących sprzedaży online alkoholu.
W Polsce jest od 600 do 800 tys. osób uzależnionych od alkoholu, a około 3 mln pije nadmiernie i szkodliwie. Według Światowej Organizacji Zdrowia alkohol figuruje na drugim miejscu w Europie wśród najważniejszych czynników ryzyka dla zdrowia populacji. Szacuje się, że 2 do 4 proc. wszystkich przypadków nowotworów wywołanych jest pośrednio lub bezpośrednio przez alkohol.
Zauważyłeś coś istotnego? Wyślij zdjęcie, nagranie wideo lub opisz, co się wydarzyło. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Monika Bortnowska/wka/polsatnews.pl/PAP
Źródło