Biznes Fakty
Babiš to czeski bogacz. Obiecuje przyszłym sojusznikom to, co pragną.
Prof. Wawrzyniec Konarski oznajmił w rozmowie z PAP, iż Andrej Babisz, którego formacja ANO odniosła triumf w wyborach parlamentarnych w Czechach, to plutokrata i komunikuje potencjalnym partnerom to, co pragną posłyszeć. Jego zdaniem Babisz „uwodzi” Polaków na wypadek, gdyby w naszym kraju również doszło do zmiany władzy.
Jak ukazują szacunki z przeliczenia w sobotę głosów z 99,70 proc. okręgów wyborczych w Czechach, ugrupowanie ANO Babisza, który był w opozycji przez cztery lata, w wyborach do Izby Deputowanych uzyskało 34,66 proc. głosów. Centroprawicowa koalicja SPOLU pod kierownictwem premiera Petra Fiali otrzymała 23,28 proc. głosów.
Babisz oświadczył w sobotę, że Polska zawsze była najbliższym partnerem Republiki Czeskiej. – Jeżeli zostanę premierem, na pewno skontaktuję się z panem (Donaldem) Tuskiem i zaproponuję mu spotkanie – oznajmił Babisz. Zagwarantował także, że będzie się starał o utrzymanie dobrych relacji z Polską, niezależnie od tego, do jakiej frakcji przynależy partia sprawująca władzę. – My, Czesi, niegdyś byliśmy najlepsi, Polacy wyprzedzili nas niemal we wszystkim, lecz zawsze współdziałaliśmy i uzyskiwaliśmy dobre wyniki – podkreślił.
W opinii rektora oraz prof. Akademii Finansów i Biznesu Vistula Wawrzyńca Konarskiego, Babisz to polityk, którego można scharakteryzować jako czeski przykład plutokraty. – Plutokrata to osoba, która ma silne wpływy polityczne, również dlatego, że posiada środki finansowe i wykorzystuje je do realizacji swoich zamierzeń – wyjaśnił w rozmowie z PAP.
Jak spostrzegł, Babisz w przeszłości wyrażał się o Polsce w sposób „niezbyt pochlebny”. – Z racji tego, że jest milionerem, a jednocześnie ma doświadczenie jako były premier, Babisz stał się typowym graczem politycznym, który będzie mówił dokładnie to, co wie, że jego potencjalni współkoalicjanci będą chcieli usłyszeć – podkreślił ekspert.
Jego zdaniem, sobotnia deklaracja czeskiego polityka również ma stanowić element wspomnianej gry. Jak oszacował, Babisz jest świadom, że Polska osiągnęła duży progres gospodarczy, a zarazem jest ważnym członkiem NATO, narażonym bezpośrednio na zagrożenia związane z wojną na Ukrainie.
– Babisz na podstawie swoich ambicji, jak również przesłania politycznego jego własnego ruchu ANO, jest politykiem, który poprzez tę deklarację w pewnym stopniu schlebia nie tylko Polsce jako państwu, lecz politykom zdobywającym obecnie dużą aprobatę społeczną, a w szczególności prezydentowi Karolowi Nawrockiemu – zaznaczył Konarski. Jak wskazał, byłemu premierowi Czech ideowo bliżej do obozu szeroko rozumianej prawicy, aniżeli do polskiego rządu, na którego czele stoi premier Donald Tusk.
– Jego kokieteria wobec Polski jest wyraźnie przygotowaniem odpowiedniego gruntu na okoliczność, gdyby w Polsce także kiedyś miała się odmienić władza – sądzi politolog.
Po wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2024 r. formacja ANO dołączyła do grupy eurosceptycznych Patriotów dla Europy, którą współtworzy z węgierskim Fideszem czy francuskim Zjednoczeniem Narodowym. Babisz w swoich wypowiedziach nie ukrywał również sceptycyzmu wobec niektórych koncepcji związanych z Unią Europejską. Był przeciwnikiem euro i Zielonego Ładu, paktu migracyjnego oraz budował koalicję przeciwko kwotom migracyjnym.
Według Konarskiego, triumf partii Babisza dowodzi, że spora część czeskiego społeczeństwa uważa, iż UE nie ma planu na siebie i nie jest gotowa na przeprowadzenie istotnej reformy wewnętrznych struktur. – Mamy do czynienia z sytuacją, w której kwestionowanie dotychczasowych pomysłów na integrację europejską zyskuje na popularności, dlatego że sami główni politycy Unii nie posiadają pomysłu na reformowanie tej struktury – ocenił.
– To wywołuje rozwój tendencji populistycznych w państwach, które dzisiaj znajdują się w sytuacji wahania, ponieważ z jednej strony są w Unii lub w NATO, a z drugiej strony widzą oraz odczuwają to, co się dzieje na wschodzie Europy, będąc zmuszonymi do rozważania o swoim bezpieczeństwie. Obecna sytuacja jest zatem nieco grą, którą prowadzą elity w państwach, gdzie narastają nastroje eurosceptyczne, chociażby po to, żeby albo utrzymać władzę, albo ją uzyskać – dodał rozmówca PAP.
Prof. Czaputowicz: zwycięstwo ANO potwierdza konserwatywny zwrot w Europie Środkowej
Wygrana ruchu ANO Andreja Babisza potwierdza przemieszczenie polityczne w Europie Środkowej w kierunku prądu konserwatywnego – uznał w rozmowie z PAP prof. Jacek Czaputowicz, były szef MSZ. Dodał, że Polska może liczyć na dobre stosunki z Pragą i kontynuację współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa oraz polityki europejskiej.
– Polska ma już doświadczenie kooperacji z ruchem ANO i premierem Andrejem Babiszem, kiedy to relacje dwustronne oraz współdziałanie w ramach Grupy Wyszehradzkiej przebiegały bardzo pomyślnie. Moim zdaniem, zwycięstwo ANO w bieżących wyborach świadczy o przesunięciu tendencji politycznych w Europie Środkowej w kierunku bardziej konserwatywnym, co widać również na przykładzie Węgier i Słowacji – stwierdził prof. Czaputowicz. Jak dodał, dobre relacje Polski i Czech z okresu rządów Babisza winny być kontynuowane.
Profesor zwrócił też uwagę, że po zwycięstwie ruchu ANO w Czechach rząd Donalda Tuska, reprezentujący liberalny nurt w polityce, przedstawia się w Grupie Wyszehradzkiej jako wyjątek na tle rządów konserwatywnych dominujących w regionie. – Z wypowiedzi Andreja Babisza – najpewniej przyszłego premiera – wynika jednak, że zamierza on podtrzymywać bardzo dobre stosunki z Polską, przy czym jego bezpośrednim partnerem będzie rzecz jasna premier Donald Tusk – zaznaczył.
– Musimy także pamiętać, że Czesi mają świadomość, że w Polsce urząd prezydenta objął Karol Nawrocki, co utwierdza mocne zakorzenienie prądu konserwatywnego w krajowej polityce. Z ich punktu widzenia współpraca z Polską będzie się zatem rozwijać równolegle z dwoma ośrodkami władzy – rządem Donalda Tuska oraz prezydentem wywodzącym się z prawej strony sceny politycznej. Ponadto w Czechach dostrzega się możliwość, że w przyszłości prawica może ponownie przejąć rządy w Polsce – zauważył ekspert.
Prof. Czaputowicz, odnosząc się do możliwej polityki Andreja Babisza wobec Ukrainy, zaakcentował, że Polska może liczyć na wsparcie Czech także w sferze bezpieczeństwa. Zaznaczył, że Czesi zapowiedzieli wzmocnienie polskich sił zbrojnych po ataku dronowym, a ich pomoc dla wschodniej granicy Polski, stanowiącej granicę NATO i UE, wydaje się być zdecydowana. Według niego ta polityka będzie kontynuowana, obejmując także wsparcie dla Ukrainy.
– Oczywiście Babisz był u władzy przed wojną na Ukrainie. Choć jego nastawienie do tego konfliktu nie było jednoznaczne, nie ma powodów, by spodziewać się krytyki wobec Ukrainy – dodał.
Według b. szefa MSZ, polityka Czech wobec Ukrainy będzie spójna z polityką głównego nurtu w Unii Europejskiej, czyli domagania się przestrzegania prawa międzynarodowego oraz wspierania Kijowa, bez zważania na Rosję, która jest postrzegana jako stałe niebezpieczeństwo dla bezpieczeństwa Czech.
Profesor przypomniał przy tym, że Czesi mają własne negatywne doświadczenia z działalnością rosyjskich służb – w 2014 r. doszło do sabotażu w składzie amunicji w Vrbeticach, w którym śmierć poniosły dwie osoby. Zdarzenie to, przypisywane rosyjskim agentom, wywołało poważny kryzys w stosunkach Praga-Moskwa i spotęgowało czeskie postrzeganie Rosji jako państwa prowadzącego wrogą działalność na terytorium Czech.
Były szef polskiej dyplomacji ocenił również, że w obszarze polityki europejskiej nie należy oczekiwać zasadniczych różnic między Polską a Czechami. – Uważam, że Czechy będą naszymi sojusznikami, jeśli chodzi o wizję Europy – podkreślił.
– Jeżeli Andrej Babisz obejmie urząd premiera, będzie obstawał za podejściem zbieżnym z polskim stanowiskiem – sprzeciwem wobec paktu migracyjnego, Zielonego Ładu oraz zmian traktatowych podnoszących kompetencje instytucji unijnych kosztem państw narodowych. Czeska polityka, ukierunkowana na wzmocnienie podmiotowości państw członkowskich, pokrywa się z linią prezentowaną przez Polskę, zarówno przez rząd Prawa i Sprawiedliwości w poprzednich latach, jak i przez obecny rząd koalicyjny – dodał ekspert.
Podsumowując prof. Czaputowicz zaznaczył, że Polska jest postrzegana w czeskiej polityce jako istotny podmiot w regionie. – Choć w przeszłości, m.in. w czasie pandemii, pojawiały się napięcia, Babisz uwypuklił znaczenie Polski, co dobrze wróży dla dalszych relacji. Uważam, że premier Tusk powinien możliwie szybko spotkać się z Babiszem, traktując Czechy jako bliskiego sprzymierzeńca w polityce zagranicznej. W perspektywie możliwe jest także odbudowanie współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej w kluczowych kwestiach dotyczących UE i wspólnych interesów, przy świadomości istniejących różnic, zwłaszcza w podejściu Węgier i Słowacji do wojny Rosji przeciwko Ukrainie – dodał. (PAP)
nno/ par/ andr/