Biznes Fakty
Kilkadziesiąt czynów karalnych i wielomilionowe kwoty. Oskarżenia dla polityków i rektorów w związku ze sprawą Collegium Humanum.
Śląska komórka Prokuratury Krajowej przygotowała pierwszy akt oskarżenia w sprawie patologii w niegdysiejszej uczelni Collegium Humanum. Obejmuje on 29 osób, którym organa ścigania przypisują dokonanie 67 czynów zabronionych. W gronie oskarżonych znajdują się m.in. działacze polityczni, włodarze szkół wyższych, profesorowie i nauczyciele akademiccy – przekazała PK.

fot. Wlodzimierz Wasyluk / / FORUM
„Akt oskarżenia stanowi częściowe zamknięcie dochodzenia i obejmuje ogółem 67 przestępstw, w tym przede wszystkim o charakterze korupcyjnym, jak również zarzuty potwierdzania nieprawdy w dokumentacji zaświadczającej o toku studiów w Collegium Humanum, oszustwa oraz transferowania nielegalnych środków finansowych” – zakomunikowała w oświadczeniu prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z Referatu Prasowego Prokuratury Krajowej.
Wśród obwinionych znajdują się m.in. włodarz Wrocławia Jacek Sutryk, byli eurodeputowani Karol K. i Ryszard C. oraz byli komendanci Głównej Straży Pożarnej. Akt oskarżenia zawiera 623 strony. Sprawa trafi do Sądu Okręgowego w Katowicach.
Jak podała PK, ustalenia śledztwa były możliwe m.in. dzięki informacjom pozyskanym przez CBA w Rzeszowie, które w dalszej kolejności zostały zweryfikowane przez prokuratora prowadzącego postępowanie. Wynikało z nich, iż w Collegium Humanum mogły być wydawane podrobione zaświadczenia o ukończeniu studiów.
„Rewizje w siedzibie uczelni potwierdziły szeroki proceder, obejmujący nie tylko nieprawidłowości przy wystawianiu dyplomów ukończenia studiów podyplomowych MBA, lecz także studiów licencjackich i magisterskich. W toku śledztwa ustalono, że od sierpnia 2018 roku Paweł Cz. (były rektor Collegium Humanum – PAP) wraz z innymi osobami uczestniczył w licznych przestępstwach polegających na akceptowaniu korzyści majątkowych i osobistych w zamian za wydawanie dokumentów poświadczających nieprawdę” – relacjonowała PK.
Zgodnie z ustaleniami śledztwa poświadczanie fikcyjnych studiów oraz wystawianie nierzetelnych świadectw było możliwe dzięki współdziałaniu rektora Collegium Humanum, pracowników uczelni oraz innych osób, w tym piastujących stanowiska publiczne w instytucjach państwowych i samorządowych. Za poszukiwanie „studentów” – w tym osób zainteresowanych pozyskaniem dyplomów poświadczających nieprawdę – odpowiadali tzw. rekruterzy dysponujący szerokimi kontaktami i znaczącą pozycją społeczną – opisywała prok. Calów-Jaszewska. „Ustalono, że Collegium Humanum współpracowało z około trzydziestoma takimi osobami. Jednym z rekruterów był oskarżony Marian D.” – uzupełniła.
Jeden z wątków aktu oskarżenia dotyczy Polskiej Komisji Akredytacyjnej (PKA). Przed sądem odpowie m.in. Artur G. – były dyrektor Biura i sekretarz zespołu nauk społecznych PKA, obwiniony o powoływanie się na wpływy w Komisji i przyjęcie od władz Collegium Humanum gratyfikacji pieniężnej przekraczającej 900 tys. zł w zamian za uzyskanie dla uczelni przychylnych decyzji, w tym zgód na nowe kierunki i oddziały uczelni.
W latach 2016-2024 G. miał przyjąć również od przedstawicieli innych uczelni, także oskarżonych w tej sprawie, kolejne korzyści majątkowe w kwocie przekraczającej 2 mln zł w zamian za załatwianie pozytywnych decyzji akredytacyjnych. Według PK profity pieniężne wręczyli przedstawiciele: Wyższej Szkoły Humanistycznej w Szczecinie, Wyższej Szkoły Kadr Menadżerskich w Koninie, Akademii Polonijnej w Częstochowie, Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa Publicznego i Indywidualnego w Krakowie, Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Łodzi, Akademii Nauk Stosowanych we Wrocławiu, Uczelni Nauk Społecznych w Łodzi, Wyższej Szkoły Społeczno-Ekonomicznej w Gdańsku, Akademii Jagiellońskiej w Toruniu i Akademii Górnośląskiej im. Wojciecha Korfantego w Katowicach.
Na ławie oskarżonych zasiądzie również prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, który odpowie za cztery czyny karalne – trzy dotyczące oszustwa oraz jedno o charakterze korupcyjnym. Według śledczych, Paweł Cz. na początku 2020 r. poznał Mariana D., który wskazał Sutryka jako osobę pragnącą otrzymać dyplom MBA. Prezydent dokonał elektronicznej rekrutacji na studia podyplomowe MBA w Collegium Humanum, zawarto antydatowaną umowę, a Sutryk wniósł opłatę w wysokości 9,5 tys. zł – wynika z komunikatu.
„W czerwcu 2020 roku, nie uczęszczając realnie na studia, Jacek S. odebrał świadectwo ukończenia studiów podyplomowych. W zamian Paweł Cz. miał objąć posadę w radzie programowej Wrocławskiego Parku Technologicznego” – poinformowała PK. Zabezpieczona dokumentacja ujawniła, że Paweł Cz., w oparciu o umowy zlecenia, wykonywał na rzecz spółki Wrocławski Park Technologiczny czynności doradcze i do czerwca 2022 roku otrzymał łączne honorarium w wysokości 75 tys. zł, mimo że w rzeczywistości tych czynności nie realizował.
Prokurator postawił Sutrykowi zarzut korupcyjny dotyczący dania uposażenia majątkowego rektorowi Collegium Humanum w zamian za wystawienie świadectwa ukończenia studiów podyplomowych Executive Master of Business Administration, które poświadczało nieprawdę. Zarzuty oszustwa dotyczą użycia podrobionego dyplomu MBA w celu wprowadzenia w błąd przedstawicieli trzech spółek samorządowych i uzyskania nienależnych benefitów związanych z zasiadaniem w radach nadzorczych. Z tytułu sprawowania funkcji członka rady nadzorczej w spółkach samorządowych Sutryk uzyskał przeszło 495 tys. zł; według PK było to nieprzysługujące wynagrodzenie. Po przesłuchaniu w prokuraturze Sutryk oznajmił, że nie uznaje się za winnego.
Prezydent Wrocławia: Jestem gotowy na proces ws. Collegium Humanum
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, będący jednym z oskarżonych w sprawie Collegium Humanum, zaznacza, że jest przygotowany na udział w procesie. Jestem przekonany, że postępowanie sądowe ujawni wszelkie aspekty sprawy – powiedział dla PAP Sutryk.
W czwartek Śląski Wydział Prokuratury Krajowej skierował do sądu pierwszy akt oskarżenia w sprawie nieprawidłowości w byłej już uczelni Collegium Humanum. Dotyczył on 29 osób, którym organ śledczy zarzuca popełnienie 67 przestępstw. W gronie oskarżonych znajdują się m.in. osoby ze świata polityki, rektorzy uczelni wyższych, wykładowcy akademiccy, jak i prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.
– Teraz pora na postępowanie sądowe, do którego jestem przygotowany – zaakcentował samorządowiec w rozmowie z PAP. – Jestem przekonany, że postępowanie sądowe wykaże wszystkie aspekty sprawy – dodał.
Prezydent zaznaczył także, kierując słowa do „wydających wyroki”, że w „Polsce orzeczenia wydają niezależne sądy, a nie prokuratura”.
Prokuratura zarzuca Sutrykowi cztery przestępstwa, trzy powiązane z oszustwem i jedno o charakterze korupcyjnym. „W czerwcu 2020 r., nie uczestnicząc w rzeczywistości w studiach, Jacek S. odebrał zaświadczenie o ukończeniu studiów podyplomowych. W zamian Paweł Cz. (były rektor Collegium Humanum – PAP) miał dostać stanowisko w radzie programowej Wrocławskiego Parku Technologicznego” – poinformowała w komunikacie PK.
Według organów śledczych były rektor Collegium Humanum miał w oparciu o umowę zlecenia doradzać spółce Wrocławski Park Technologiczny. Za co – jak podała prokuratura – otrzymał 75 tys. zł, pomimo że w rzeczywistości nie świadczył tych usług. Te ustalenia pozwoliły prokuraturze na postawienia prezydentowi Wrocławia zarzutu korupcji związanego z wręczeniem korzyści majątkowej rektorowi Collegium Humanum, Pawłowi Cz., w zamian za wydanie potwierdzającego nieprawdę świadectwa ukończenia studiów podyplomowych „Executive Master of Business Administration”.
Zarzuty oszustwa dla prezydenta Wrocławia dotyczą posłużenia się sfałszowanym dyplomem MBA w celu wprowadzenia w błąd reprezentantów trzech spółek samorządowych i pozyskania nienależnych gratyfikacji powiązanych z zasiadaniem w radach nadzorczych. „Z tytułu pełnienia funkcji członka rady nadzorczej w spółkach samorządowych Jacek S. otrzymał nienależne wynagrodzenie łącznie ponad 495 tys. zł” – oznajmiła prokuratura.
Innym obwinionym jest były europoseł Karol K.. Prokuratura zarzuca mu odwoływanie się do wpływów w MSZ w celu uzyskania pomyślnych opinii na prowadzenie filii Collegium Humanum w Pradze, Bratysławie oraz w Uzbekistanie. Za pomoc w pomyślnym załatwieniu sprawy miał przyjąć od Pawła Cz. korzyści majątkowe w postaci sfinansowania raportu sondażowego za 14,7 tys. zł oraz billboardów wyborczych w kampanii do Parlamentu Europejskiego na kwotę ok. 22 tys. zł. Po przesłuchaniu w prokuraturze K. oświadczył, że stawiany mu zarzut uważa za „całkowicie nieprawdziwy”.
Przed sądem staną również były europoseł Ryszard C. i jego małżonka Emilia H. Pierwszy stawiany im zarzut dotyczy powoływania się na wpływy w ministerstwie nauki i MSZ, a także żądania i akceptacji od rektora Collegium Humanum korzyści majątkowej w kwocie co najmniej 92 tys. zł oraz korzyści osobistej. Chodzi, jak relacjonowała PK, o otrzymanie przez Emilię H. nierzetelnych dokumentów potwierdzających ukończenie studiów podyplomowych Executive MBA i Master of Laws, mimo że studiów tych w rzeczywistości nie ukończyła. Dodatkowo oskarżeni mieli domagać się korzyści majątkowej w postaci fikcyjnego zatrudnienia Emilii H. w Collegium Humanum, co skutkowało regularnymi przelewami na łączną kwotę co najmniej 92 tys. zł.
Drugi zarzut dotyczy działań mających na celu utrudnienie ustalenia przestępnego pochodzenia tych funduszy. Według PK stypendium naukowe stanowiło pranie brudnych pieniędzy, poprzez legalizację środków finansowych pochodzących z przestępstwa korupcyjnego. C. również nie przyznał się do winy, stawiane mu zarzuty określał jako „absurdalne”.
Inny wątek śledztwa dotyczy Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie, w którym PK oskarżyła Mariusza F. i Wojciecha J. o udzielenie Pawłowi Cz. korzyści osobistej. Chodziło o realizację wspólnych projektów ze Szkołą Główną Służby Pożarniczej w zamian za wystawienie dokumentów potwierdzających nieprawdę ukończenie studiów podyplomowych Executive Master of Business Administration.
Jak informuje PK, w ramach nawiązanej kooperacji Collegium Humanum otrzymała 800 tys. zł z tytułu dofinansowania z budżetu Komendy Głównej PSP studiów podyplomowych funkcjonariuszy PSP. Zarzuty dotyczące Andrzeja B. i Krzysztofa H. – byłego komendanta i zastępcy komendanta głównego PSP – związane są z uzyskaniem, w ramach zawartego porozumienia, dyplomów ukończenia studiów podyplomowych Executive MBA, które poświadczały nieprawdę. Jednocześnie, zdaniem prokuratury, Andrzej B. i Krzysztof H. dopuścili się w tym celu przekazania Pawłowi Cz. korzyści majątkowej w kwotach 1 100 zł i 9 900 zł, wiedząc, że wnoszone przez nich opłaty dotyczą uzyskania dyplomu bez faktycznego odbycia studiów. Andrzej B. i Krzysztof H. mieli też sprzeniewierzyć 9 900 zł należące do Komendy Głównej PSP w związku z zawarciem umowy o dofinansowanie przez tę instytucję kosztów edukacji na studiach podyplomowych, organizowanych przez Collegium Humanum.
Inny wątek śledztwa dotyczy dania korzyści majątkowych i osobistych rektorowi Collegium Humanum przez Błażeja S. w zamian za wystawienie dokumentów w postaci świadectw ukończenia studiów podyplomowych przez S. i jego żonę Sandrę S., które poświadczały nieprawdę. Jak podała PK, Błażej S. otrzymał dwa nierzetelne dyplomy ukończenia studiów MBA oraz MBA – Zarządzanie w Agrobiznesie. Na konto Collegium Humanum wpłacił łącznie kwotę prawie 17 tys. zł tytułem czesnego, co według PK było daniem korzyści majątkowej.
„Obwiniony posłużył się zaświadczającymi nieprawdę dyplomami, przedkładając je w trakcie ubiegania się o zatrudnienie w spółce Orlen. W zamian za uzyskanie dyplomu MBA przez jego żonę Sandrę S. obwiniony udzielił Pawłowi Cz. korzyści osobistej w postaci poparcia jego kandydatury na członka Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP oraz wsparcia w pozyskaniu odznaczenia państwowego” – poinformowała PK. Sandra S. – dodali śledczy – wykorzystała dyplom MBA jako członek rad nadzorczych Wojskowego Centralnego Biura Konstrukcyjno-Technologicznego SA w Warszawie oraz Szpitala Specjalistycznego w Zabrzu. Tym samym miała doprowadzić te podmioty do wyłudzenia mienia w łącznej wysokości ponad 56 tys. zł poprzez uzyskanie wynagrodzenia pomimo braku uprawnień.
Jak wynika z informacji PK, część obwinionych na etapie śledztwa przyznała się do popełnienia przypisywanych im czynów. Postępowanie nadal trwa, jednym z podejrzanych jest były rektor Collegium Humanum. Do tej pory w całej sprawie 78 podejrzanym postawiono 389 zarzutów, a 13 osób zostało tymczasowo aresztowanych. Wartość zabezpieczonego majątku stanowi kwotę 176 mln zł.
Na zgromadzony w śledztwie materiał dowodowy składają się m.in. zeznania świadków i wyjaśnienia części podejrzanych, które zostały poparte opiniami biegłych z zakresu pisma ręcznego, którzy potwierdzili autentyczność podpisów oskarżonych oraz analizą korespondencji mailowej i danych z telefonów używanych przez podejrzanych – opisała PK. (PAP)
kon/ mark/ lm/



