Koniec w żałości czy farsie? „Francja jest nie do ogarnięcia”

Rezygnacja ze stanowiska premiera Francji, Sebastiena Lecornu, jest szokującym posunięciem, które sugeruje, że kraj stał się trudny do rządzenia – skonstatował we wtorek niemiecki dziennik „Die Welt”. Zaznaczono, że na zaistniałej sytuacji korzystają populiści, a istnienie politycznego centrum jest zagrożone.

Francuski kryzys polityczny wynika w dużym stopniu z decyzji prezydenta Emmanuela Macrona – uważa „Die Welt”. Jak podkreślono, to właśnie Macron „wykreował włoską sytuację”, rozwiązując w czerwcu 2024 roku parlament i zarządzając przyspieszone wybory.

Zdaniem gazety od ostatnich wyborów parlamentarnych trwa „francuska farsa”. „Czy wszystko zmierza do tragedii? Czy pozostanie to mieszczańską tragedią? Czy sytuacja odwróci się w stronę burleski?” – dopytuje dziennik.

W „Die Welt” oceniono, że w Paryżu panuje „niezdrowy pośpiech i dezorientacja”. „Od piątku oczekiwano, że w niedzielę wieczorem zostanie zaprezentowany nowy rząd, co miało miejsce z typowym dla takich momentów przepychem uroczystej prezentacji składu gabinetu. Francja szła spać z tymi obrazami i dźwiękami w głowie. By następnego dnia usłyszeć, że nowy rząd znowu składa dymisję” – czytamy w dzienniku.

Zwrócono uwagę, że polityczny środek jest coraz słabszy, a na kryzysie zyskują populiści z lewej i prawej strony sceny. „Nie trzeba zgłębiać politologii, by przewidzieć, kto skorzysta na tym zamieszaniu” – dodała „Die Welt”.

Komentatorzy ocenili, że Macron stoi przed wyborem między kolejnymi wyborami a kontynuowaniem działania bez trwałej większości. Oba scenariusze, jak pisze dziennik, niosą ze sobą dla niego poważne niebezpieczeństwo. „Prezydent będzie musiał rozważyć, czy pragnie przejść do historii jako ten, który otworzył drogę spadkobiercom Jean-Marie Le Pena” – zauważyła „Die Welt”.

Gazeta podsumowuje, że Francja znalazła się w poważnym kryzysie systemowym, a zdolność Macrona do przeprowadzenia koniecznych reform wydaje się „więcej niż problematyczna”.

W poniedziałek rano Lecornu złożył rezygnację. Następnie Macron powierzył mu zadanie negocjacji, których zamiarem jest „określenie platformy na rzecz działań i stabilizacji dla państwa”. Na te rokowania ostatniej szansy Lecornu ma czas do środy wieczór. (PAP)

ipa/ mms/

Źródło