Biznes Fakty
Narodziła się Odnowiona Polska. Ekonomia, władze lokalne, ochrona – to fundamenty planu.
Gospodarka, władze lokalne i bezpieczeństwo stanowią zasadnicze elementy programu stronnictwa Nowa Polska, którego zjazd miał miejsce w niedzielę w Poznaniu. Jego liderzy, w tym m.in. senator i były burmistrz Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz, akcentowali, że pragną zająć pozycję w centrum krajowej areny politycznej.

Niedzielny zjazd zainaugurował prace nad szczegółowym programem formacji Nowa Polska, którą współtworzą m.in. senatorowie Zygmunt Frankiewicz, Wadim Tyszkiewicz, Andrzej Dziuba oraz przedstawiciele samorządów: Arkadiusz Wiśniewski – prezydent Opola, Piotr Krzystek – prezydent Szczecina, Marek Materek – prezydent Starachowic, Marta Majewska – burmistrz Hrubieszowa, Gabriela Staszkiewicz – burmistrz Cieszyna, Tadeusz Czajka – wójt Tarnowa Podgórnego i Andrzej Abako – starosta olsztyński.
Senator oraz były wieloletni włodarz Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz zaznaczył w trakcie konferencji prasowej, że fundamentami programu nowego ruchu mają być gospodarka, samorząd oraz bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne.
– Pragniemy dalszego rozwoju państwa, gdyż naprawdę egzystujemy w złotym okresie; Polska się rozwija, lecz nie wszyscy Polacy to zauważają. Aby rzeczywiście zrobić krok naprzód, potrzebne jest nowe otwarcie, także w samorządzie. Po 36 latach funkcjonowania samorządu terytorialnego nadchodzi czas na nowe otwarcie, na nową reformę, na Nową Polskę – powiedział Tyszkiewicz.
Zapytany, czy w programie formacji znajdują się punkty, które wyróżnią tworzoną partię od pozostałych, odparł, że „tych założeń programowych jest bardzo dużo. Chciałem uwypuklić fundamentalną kwestię; nasz program jest stale kształtowany, nasi ludzie, będący specjalistami w różnych dziedzinach, bez przerwy pracują”.
– Często pytają mnie, czym różnimy się od partii Kukiza, Palikota, Petru, Hołowni czy Biedronia. Odmieniamy się tym, że posiadamy gigantyczny fundament, z którego startujemy. Osoby, które budują Nową Polskę, to ludzie z ogromnym doświadczeniem; w biznesie, w samorządzie. Zaczynamy z tym ogromnym doświadczeniem – to jest nasz fundament. A często te partie, które wymieniłem, rozpoczynały od lidera, czyli lider bez struktur i dopiero kreowany był program. U nas jest zupełnie na odwrót – podkreślił.
Dodał, że program konstruowany przez nowe ugrupowanie to program tworzony przez „osoby, które osiągnęły w życiu bardzo wiele; budowały polskie miasta, polską gospodarkę. Nie kryję, że bardzo nam zależy na tym, aby nasze doświadczenie zostało wykorzystane po to, żeby młodzi ludzie włączyli się we współpracę z nami i tworzyli tę nową, lepszą Polskę – ponieważ nie czynimy tego dla siebie. Czynimy to dla nich, czynimy to dla całej Polski – oznajmił.
Tyszkiewicz wspomniał, że ugrupowanie jest w trakcie rejestracji partii.
– Złożyliśmy podpisy miesiąc temu, sąd aktualnie będzie rejestrował partię. Dzisiaj spotkaliśmy się na zjeździe programowym, ale żeby było jasne, my jeszcze nie jesteśmy partią. Kiedy partia zostanie zarejestrowana, zorganizujemy dużą konwencję, na którą zaprosimy wszystkich Polaków – powiedział.
Zapytany, czy zasadniczym celem formacji będą wybory parlamentarne, odparł, że „chcemy być do tego przygotowani”.
– Niektórzy twierdzą, że to jest zły moment (na tworzenie partii – PAP), bo jeśli ktoś mocno kalkuluje i pragnąłby osiągnąć doraźny sukces polityczny, to przeważnie powinien budować partię sześć, siedem, osiem miesięcy przed wyborami. My łamiemy te reguły. Budujemy partię teoretycznie dwa lata przed wyborami, dlatego że chcemy najpierw wykreować solidny program, dotrzeć do Polaków z naszą propozycją, naszą alternatywą – zaakcentował.
Dodał, że „Polacy mają dosyć wojny polsko-polskiej – my chcemy umiejscowić się w centrum areny politycznej”.
Zapytany, czy nowa partia nie stanie się „przybudówką” KO, odparł, że „nie chcemy i nigdy nie będziemy niczyją przybudówką, my budujemy swój program”.
Zaznaczył, że „bliżej nam do demokratycznej opozycji” i podkreślił, że program, który tworzy nowe ugrupowanie odrzuca skrajności, a więc – jak mówił – „odrzucamy Brauna i Zandberga – to nie nasz świat”. Zwrócił uwagę, że chociaż z niektórymi liderami politycznymi „nie wyobraża sobie rozmów” np. z Jarosławem Kaczyńskim, to „z niektórymi ludźmi z Prawa i Sprawiedliwości rozmawia nam się całkiem dobrze”.
– Jeżeli odrzucimy politykę na bok, a będziemy debatować o konkretach, o rozwiązywaniu ludzkich problemów, to sądzę, że znajdziemy wspólny język z partiami, które aktualnie, kreują scenę polityczną – powiedział. (PAP)
ajw/ amac/



