Biznes Fakty
Od jednej kieszeni do drugiej. KE dąży do tego, by Ukraina sfinansowała europejskie uzbrojenie rosyjskimi funduszami.
Komisja Europejska planuje, aby wsparcie finansowe w wysokości 140 miliardów euro, jakie ma otrzymać Ukraina dzięki wykorzystaniu zablokowanych rosyjskich funduszy, zostało w głównej mierze przeznaczone na nabycie sprzętu wojskowego od europejskich producentów – wynika z dokumentu, do którego w posiadanie weszła PAP.
Według tej propozycji, UE pozyskałaby środki na kredyt z instytucji finansowej Euroclear, gdzie zdeponowana jest większa część rosyjskich aktywów, a zadłużenie byłoby chronione przez kraje członkowskie. Pozyskane finanse zasiliłyby Ukrainę w formie pożyczki unijnej, którą Kijów uregulowałby dopiero po zakończeniu rosyjskiej interwencji i uzyskaniu rekompensat od Rosji.
Z dokumentacji KE wynika, iż część państw członkowskich wnosi, by fundusze z kredytu odszkodowawczego w pierwszej kolejności zostały dedykowane na nabycie broni oraz rozwój europejskiego sektora obronnego. Pozostałe kraje wymagają większej swobody w dysponowaniu środkami. KE proponuje ugodowy model „dwóch filarów”: pierwszy z nich – obszerniejszy – wspierałby progres ukraińskiego sektora obronnego i jego integrację z europejskim przemysłem zbrojeniowym, z kolei drugi obejmowałby wsparcie budżetowe dla Ukrainy.
KE szacuje, że pożyczka mogłaby zagwarantować Ukrainie blisko 45 mld euro rocznie w latach 2026–2028. W sumie z dotychczasową pomocą, która wyniosła 178 mld euro, byłoby to – jak podkreślono – najobszerniejsze zaangażowanie finansowe we wsparcie dla Ukrainy na świecie.
W opracowaniu zaakcentowano, iż plan jest zgodny z zasadami prawa międzynarodowego. W propozycji aktywa banku centralnego Rosji pozostają formalnie nienaruszone – nie następuje ich konfiskata, a jedynie użycie funduszy powstałych w rezultacie ich zamrożenia.
KE zaznacza także, że ten krok ma charakter proporcjonalny wobec „niespotykanej agresji na Ukrainę i wyraźnego pogwałcenia Karty Narodów Zjednoczonych”. Mechanizm ma być przejściowy i odwracalny – po zakończeniu wojny i uiszczeniu przez Rosję rekompensat, aktywa rosyjskie miałyby zostać odblokowane.
Inicjatywa zakłada, że pożyczka odszkodowawcza będzie objęta gwarancjami państw członkowskich, aby zabezpieczyć UE przed ryzykiem finansowym w przypadku odblokowania rosyjskich aktywów bez wcześniejszych rekompensat dla Ukrainy. KE proponuje utworzenie wspólnego mechanizmu gwarancyjnego, który umożliwiłby rozłożenie potencjalnego ryzyka pomiędzy wszystkie państwa unijne.
Zasygnalizowano również na możliwe zagrożenia, m.in. że Belgia – jako kraj siedziby Euroclear – mogłaby być pozwana o odszkodowanie. KE ocenia jednak to ryzyko jako „niezwykle małe”, podkreślając, iż środki te są zablokowane decyzją Unii Europejskiej, a ewentualne werdykty nie mogłyby być zrealizowane na obszarze UE.
Zgodnie z KE, w przedkładanym modelu pożyczka stanowiłaby zadłużenie Unii Europejskiej, a nie poszczególnych państw członkowskich. Państwa dające gwarancje nie powiększałyby swojego długu publicznego, a ich zobowiązania byłyby klasyfikowane jako możliwe, a nie rzeczywiste wydatki budżetowe – dopóki gwarancje nie zostałyby uruchomione.
W finalnej części noty KE komunikuje analizę możliwości rozszerzenia mechanizmu pożyczki na pozostałe rosyjskie aktywa zablokowane w Unii Europejskiej, szacowane na blisko 25 mld euro. Dotyczy to głównie depozytów w bankach komercyjnych w różnych państwach członkowskich. KE zastrzega jednak, iż wymaga to dogłębnej analizy prawnej ze względu na odmienny charakter tych aktywów i umów z bankiem centralnym Rosji.
Zgodnie z dokumentem KE, inicjatywa została z grubsza przedyskutowana na forum Komitetu Stałych Przedstawicieli (ambasadorów państw członkowskich przy UE), grupy doradców finansowych i na posiedzeniu ministrów finansów UE. Jak wynika z dokumentu, koncepcja spotkała się z „generalnie pozytywnym odbiorem, chociaż państwa członkowskie zwróciły uwagę na potrzebę udoskonalenia paru elementów”.
Na całym świecie zamrożone są rosyjskie aktywa o wartości blisko 300 mld dolarów. Z tej sumy 210 mld euro znajduje się w Europie, w tym 185 mld euro jest zarządzane przez Euroclear. Około 176 mld euro z tej kwoty jest ulokowane w gotówce, a pozostałe 9 mld euro w papierach wartościowych.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
luo/ ap/ jpn/