Biznes Fakty
Rekonstrukcja rządu: lewica przejmuje kontrolę nad mieszkalnictwem
Po zmianach w rządzie budownictwo mieszkaniowe zostanie przeniesione ze zniesionego Ministerstwa Rozwoju do Superministerstwa Gospodarki, którym będzie kierował wiceminister Tomasz Lewandowski, przedstawiciel Lewicy. Programowi „Polska 2050” nie udało się uzyskać tego „spisku”, ale Krajowy Zasób Nieruchomości, odpowiedzialny za inicjatywy w zakresie budownictwa socjalnego (SIM), pozostał w Ministerstwie Finansów i Polityki Regionalnej.

Choć premier Donald Tusk nie wspomniał ani słowem o podziale kompetencji w nowo powstałym Ministerstwie Finansów i Gospodarki, na którego czele stanie Andrzej Domański, to już teraz wiadomo, że lewica będzie odpowiadać za politycznie wrażliwy obszar „budownictwa mieszkaniowego”.
„Ożywienie gospodarcze jest zakończone, teraz czas na działanie. Lewica bierze odpowiedzialność za politykę mieszkaniową kraju, a wszystkie kompetencje Ministerstwa Rozwoju dotyczące budownictwa mieszkaniowego zostaną przekazane Tomaszowi Lewandowskiemu w Ministerstwie Finansów i Gospodarki” – powiedział w środę po południu rzecznik Lewicy Łukasz Michnik.
Zwiększać
Już wtorkowa wypowiedź marszałka Gołowni wskazywała, że Polska 2050 nie będzie w stanie przejąć tego obszaru, o który tak usilnie walczyła minister Pełczyńska-Nałęcz, doprowadzając do licznych sytuacji konfliktowych.
Krajowy Zasób Nieruchomości, który nadzoruje SIM, pozostaje (jak dotychczas) w Ministerstwie Finansów i Polityki Regionalnej.
Polityka mieszkaniowa w rękach lewicy
Na krótko przed rekonstrukcją rządu konflikt o prawa własności do mieszkań zaostrzył się. Napięcie wzrosło podczas głosowania nad projektem ustawy o zwiększeniu środków budżetowych na budownictwo socjalne i komunalne, kiedy partia Polska 2050 zaproponowała w Sejmie poprawki do rządowego projektu, które poparła wspólnie z Prawem i Sprawiedliwością (PiS) i Konfederacją. Jedna z poprawek dopuszczała zakup nieruchomości. mieszkalnictwo socjalne w małych miasteczkach.
Minister Pełczyńska przedstawiła „świetne” pomysły i projekty, choć ich realizacja niekiedy pozostawiała wiele do życzenia, gdyż miały istotne braki (m.in. obowiązek publikowania przez deweloperów cen ofertowych).
Wcześniej przeszkodą w koalicji był projekt kredytów subsydiowanych (wynik obietnicy wyborczej Koalicji Obywatelskiej), któremu sprzeciwiała się lewica i program „Polska 2050”, ale który był promowany przez Polskie Stronnictwo Ludowe (PNP) i jego dwóch ministrów rozwoju (najpierw Krzysztofa Hoffmana, potem Krzysztofa Paszyka). Ostatecznie rząd wycofał się z tego programu wiosną ( dzień przed rekonstrukcją rząd oficjalnie zakończył wycofywanie się z programu „kredytów na start” ), po czym przyspieszyły prace nad innymi ustawami mieszkaniowymi.
W nowej strukturze i nowym ministerstwie lewica przejmuje odpowiedzialność za politykę mieszkaniową w Ministerstwie Finansów i Gospodarki (formalnie wymagany jest jeszcze dekret kompetencyjny).
Jak informowaliśmy, po długim okresie stagnacji i tarć, w Ministerstwie Finansów i Technologii zintensyfikowano ostatnio prace legislacyjne. Projekt ustawy przygotowany przez lewicowych wiceministrów wrócił z Senatu do Sejmu. Zwiększa on limity wydatków na budownictwo socjalne i komunalne o ponad 40 miliardów złotych w ciągu pięciu lat, choć dokładne kwoty będą musiały zostać uwzględnione w budżecie. Włączenie budownictwa mieszkaniowego do struktury dużego resortu gospodarki mogłoby ułatwić realizację tej polityki.
Ofensywa legislacyjna w polityce mieszkaniowej
Projekt ustawy poprowadził Tomasz Lewandowski, ale kilka innych ważnych projektów ustaw jest już na zaawansowanym etapie prac, w tym projekty dotyczące optymalizacji funkcjonowania komunalnego zasobu mieszkaniowego , utworzenia Centralnej Ewidencji Lokali Mieszkalnych oraz zmian w funkcjonowaniu spółdzielni i towarzystw budownictwa społecznego. Ostateczny projekt ustawy o utworzeniu portalu Dom, porównywarki cen mieszkań, oczekuje na zatwierdzenie.
Ciekawe, że do tej pory
Źródło