Kto powiedział, że łzy są oznaką słabości?

Rozstanie, litość, rozczarowanie, uraza, uczucie dumy i miłości, beznadzieja, strach, a nawet zażenowanie. Tak wiele powodów może wywołać łzy… „zdradliwe” łzy. A jednak to właśnie łzy Aztekowie porównywali do „kamienia szczęścia” – turkusu; to właśnie łzy Rusowie nazywali „perłami”, a w starych litewskich pieśniach „rozsypiskami bursztynu”.

Dzisiejsza medycyna mówi nam, że płyn produkowany przez ludzki gruczoł łzowy zawiera hormony stresu uwalniane przez mózg podczas wybuchów emocji. W ten sposób substancje wytwarzane podczas napięcia nerwowego są wydalane z naszego organizmu wraz z tymi „zdradliwymi” łzami. Po pełnym płaczu każdy z nas prawdopodobnie czuje się nie tylko spokojniejszy, ale czasem nawet bardziej pobudzony.

Okuliści twierdzą, że to „bursztynowe rozproszenie” jest jednym z kluczy do dobrego widzenia. Regularnie odnawiany film łzowy na rogówce zapewnia nam ostrość widzenia. Co więcej, można go porównać do soczewki wodnej stosowanej w kineskopach starych telewizorów, które wszyscy znamy.

Warto również zauważyć, że łzy działają jak środek smarujący dla gałki ocznej, oczyszczając ją z czynników drażniących. Oprócz działania antybakteryjnego, łzy zawierają tlen i składniki odżywcze dla rogówki, która nie ma własnego ukrwienia.

Dlaczego więc łzy, które odgrywają istotną rolę w naszym organizmie, stały się dla większości z nas oznaką słabości w pewnych sytuacjach? Dlaczego ludzie przyznają, że czasami wstydzą się oglądać film w towarzystwie, słuchać muzyki w sali koncertowej czy żegnać się z bliskimi na lotniskach?

„Boję się płakać, boję się okazać słabość, boję się okazać swoje uczucia choćby na sekundę. Zazdroszczę tym, którzy mogą sobie pozwolić na płacz, kiedy i ile chcą, bez obawy przed stwierdzeniem: »Za silna, żeby płakać«” – przyznaje jedna z moich przyjaciółek. Jednocześnie lubi powtarzać: „Żyj życiem!”.

„…Płyn produkowany przez ludzki gruczoł łzowy zawiera hormony stresu uwalniane przez mózg podczas wybuchów emocji” – przeczytałam ponownie. Wybuch emocji! Aby zatrzymać się w tej chwili na chwilę dłużej, po prostu pozwól uczuciom cię wypełnić, po prostu poczuj… Po prostu „żyj życiem!”

Tylko niesamowicie silna osoba jest w stanie przetrwać emocjonalny wybuch, tylko ona potrafi pozwolić łzom płynąć i uczuciom żyć. W końcu to świadczy o Sile! To świadczy o Potędze uczuć! A świat Uczuć jest silniejszy niż świat Myśli!

A ci słabsi od nas, ci, którzy nie potrafią dać życia swoim emocjom, niech stosują różne metody, by je stłumić, ukryć i sztucznie stłumić. Narkotyki, alkohol… Unikanie rzeczywistości i zaprzeczanie wszelkim uczuciom i wrażliwości – to spycha świat Uczuć donikąd.

Rozstanie, litość, rozczarowanie, uraza, uczucia dumy i miłości, beznadzieja, strach, a nawet zażenowanie…

Ludzie, którzy doświadczają tych chwil tak, jak je odczuwają, są naprawdę wystarczająco odważni, by „żyć życiem”, ponieważ taka podróż jest wyjątkowa. Umiejętność „płakania” to dowód na to, że jesteś wystarczająco silny, by radzić sobie ze swoimi emocjami, wystarczająco silny, by żyć i poruszać się w świecie uczuć i świecie myśli jednocześnie!

Więc idź naprzód! A gdy tylko poczujesz, że zbliża się ta „zdradliwa” łza, pamiętaj, że jesteś wystarczająco silna !

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *