Napięta atmosfera przed spalonym blokiem w Ząbkach. Komplikacje wokół list mieszkańców

D5035c2b76e8a8a1ff3152df14245e5f, Biznes Fakty
Wiadomości Polsatu

Pierwsi mieszkańcy otrzymali dostęp do swoich zniszczonych przez pożar mieszkań w Ząbkach

W sobotę po godzinie 16:00 policja zezwoliła mieszkańcom zniszczonego przez pożar bloku w Ząbkach na wejście do domów i zabranie niezbędnych rzeczy. Jednak pojawiły się komplikacje. Mieszkańcy wyrazili frustrację, gdy odkryli, że sporządzono dwie oddzielne listy, z których tylko jedna została uznana – poinformowała Karolina Jędrzejewska, dziennikarka Polsat News. W związku z tym niektóre osoby nie będą mogły wejść do swoich mieszkań do niedzieli.

W sobotę organy ścigania ogłosiły, że mieszkańcy trzech niższych pięter zniszczonego przez pożar budynku w Ząbkach pod Warszawą – parteru, pierwszego piętra i drugiego piętra – będą mogli wejść do swoich mieszkań, aby zabrać niezbędne rzeczy. Dostęp będzie przyznawany indywidualnie i z pomocą służb . Następnie lokale zostaną zamknięte, aby odstraszyć intruzów.

Po południu policja w Wołominie opublikowała oświadczenie, w którym szczegółowo opisano godziny, w których mieszkańcy mogli wchodzić do swoich mieszkań , jeśli znajdowały się na określonych piętrach budynku. W sobotę wstęp był dozwolony od 16:00 do 20:00, a w kolejne dni od 8:00 do 20:00.

„Policja ułatwi dostęp do lokali mieszkalnych w kolejności przybycia lub wcześniejszej rejestracji. Harmonogram rejestracji zostanie uzgodniony z dyżurnym policjantem pod numerem telefonu: 600 997 018 ” – podano w ogłoszeniu.

Frustracja mieszkańców bloku w Ząbkach. Dotyczyła list imiennych

Jednak pojawiły się komplikacje. Według reporterki Polsat News Karoliny Jędrzejewskiej , na zewnątrz bloku przy ulicy Powstańców można było wyczuć napięcie. – Mieszkańcy byli sfrustrowani, gdy odkryli, że istnieją dwie różne listy dostępu do mieszkań – jedna w Szkole Podstawowej nr 3, a druga przez telefon na infolinii – stwierdziła.

Ci, którzy zapisali się do szkoły i przybyli na blok, zostali poinformowani przez policję, że ważna jest tylko druga lista . – Listy utworzone w szkole, która pełniła funkcję punktu ewakuacyjnego, tutaj zostały uznane za nieważne. Policja sporządza nową listę i zarządza uprawnieniami dotyczącymi tego, kto i kiedy może wejść – powiedział jeden z mieszkańców Polsat News.

Jednak, jak tłumaczyła, dotarcie na infolinię „jest niemal niemożliwe” . – Wymaga to odrobiny szczęścia – dodała. W efekcie większość mieszkańców, którzy zapisali się na listę szkolną, będzie mogła wejść do swoich mieszkań dopiero w niedzielę. Mimo to pani Monice udało się to zrobić. – Po wejściu do budynku oczom ukazywał się obraz zniszczenia i rozpaczy. Wszędzie unosił się zapach dymu – opowiadała Polsat News.

Ząbki. 10 minut na odzyskanie rzeczy z mieszkań? Policja wyjaśnia

Kobieta mieszkała na drugim piętrze nieszczęsnego budynku. – Pożar wybuchł bezpośrednio nade mną, więc spodziewałam się znacznie gorszego widoku. Rzeczywiście sufit i podłoga w moim mieszkaniu są lekko zalane, ale wszystko inne pozostało nienaruszone – wyjaśniła.

Niektóre media podały, że mieszkańcom dano tylko 10 minut na odebranie niezbędnych rzeczy. Jednak policja zdementowała te informacje. „To nieprawda! Ani prokuratura, ani policja nie wyznaczyły konkretnego czasu na takie działania dla osób poszkodowanych w pożarze!” – podała w internecie Komenda Stołeczna Policji.

„Jednocześnie apelujemy i prosimy osoby czekające na wejście do swoich domów o cierpliwość . Funkcjonariusze na miejscu starają się zapewnić, aby proces ten przebiegał szybko i sprawnie. Jednak naszym głównym zmartwieniem jest zapewnienie, aby operacje te były przeprowadzane bezpiecznie dla wszystkich zaangażowanych!” – dodano.

Ząbki, poważny pożar. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie spalonego budynku

Również w sobotę prokurator i policja rozpoczęli badanie spalonej konstrukcji. „Początkowo przeprowadzono zewnętrzną inspekcję budynku za pomocą drona, a także ocenę klatek schodowych, w zakresie, w jakim było to możliwe dla bezpiecznego dostępu” – oświadczyła Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga , która bada incydent pożarowy.

Śledczy poinformowali również o zabezpieczeniu nagrania wideo pożaru , co pomoże zrozumieć jego przebieg i pochodzenie. „Trwają wywiady z poszkodowanymi i innymi świadkami zdarzenia . Dalsze działania, w szczególności inspekcja pozostałych pomieszczeń w budynku, zależą od środków technicznych, które umożliwią bezpieczny dostęp do nich” – zauważono.

Pożar bloku mieszkalnego w Ząbkach. Zniszczeniu uległy wszystkie mieszkania na czwartym piętrze

Pożar przy ul. Powstańców 62 w Ząbkach wybuchł w czwartek około 19:30. Pożar, który zaczął się na poddaszu, rozprzestrzenił się na trzy połączone ze sobą budynki. Akcja gaśnicza trwała kilka godzin. Po opanowaniu pożaru strażacy przeszukali wszystkie pomieszczenia. Nie było ofiar śmiertelnych , chociaż trzy osoby znajdujące się na zewnątrz budynku odniosły drobne obrażenia. Nie wymagały jednak hospitalizacji.

Podczas akcji rannych zostało również trzech ratowników , w tym dwóch członków Państwowej Straży Pożarnej. Pożar zniszczył cały dach budynku, a także wszystkie pomieszczenia mieszkalne na czwartym piętrze , a pozostałe mieszkania zostały uszkodzone, między innymi z powodu zalania. Ponad pięćset osób

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *