Biznes Fakty
Niemiecka gazeta ocenia zmiany za rządów Tuska. Dotyczy instytucji kulturalnych

Niemiecka gazeta o przemianach w polskiej kulturze. Chwali administrację Tuska
„Nowe kierownictwo pochodzi z pokolenia, którego nie definiuje już trwający konflikt pokolenia Solidarności” – tak niemiecka gazeta scharakteryzowała transformacje, jakie nowy rząd wprowadza w instytucjach kulturalnych i historycznych. Autorka zauważyła jednak, że nowy zespół „przejął pewne metody od PiS”.
W poniedziałek niemiecka publikacja Frankfurter Allgemeine Zeitung opublikowała artykuł omawiający transformacje polskich instytucji kulturalnych i historycznych. Skupiał się on szczególnie na instytutach i organizacjach, które badają historię polsko-niemiecką.
Niemcy. „Poprzedni rząd przeprowadził 'kampanię ideologiczną'”
Autor artykułu krytycznie przeanalizował zmiany kulturowe, które zaszły w ciągu ośmiu lat rządów PiS . Określił je mianem „przejęcia władzy przez nacjonalistów i katolików” i stwierdził, że członkowie Zjednoczonej Prawicy prowadzili wojnę kulturową w instytucjach kulturalnych i historycznych.
„Partia Jarosława Kaczyńskiego od ośmiu lat, w ramach kampanii ideologicznej, zajmuje stanowiska, tworzy nowe instytucje i hojnie je dofinansowuje” – czytamy w tekście.
Niemcy. Ocena administracji Tuska. Jeden minister otrzymał pochwałę
Niemiecki dziennik wyraził sceptycyzm co do sposobu wdrożenia zmian w Ministerstwie Kultury. Krytykował nowe władze za wprowadzenie drastycznych zmian personalnych, przypominających poprzedników.
„Po zwycięstwie wyborczym Donalda Tuska Ministerstwo Kultury w Warszawie początkowo zastosowało niektóre strategie rządowe PiS, aby szybko przejąć kontrolę nad instytucjami centralnymi. Jednak robiąc to, nowy rząd wyczerpał swojego ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza i sekretarz stanu Joannę Scheuring-Wielgus w ciągu roku” – napisał autor artykułu.
Jeden minister otrzymał jednak pochwałę . Zauważono, że od maja 2024 r. „stało się oczywiste, że minister kultury Hanna Wróblewska jest bardziej konsekwentna”.
„Różnorodna oferta”. Gazeta chwaliła nowy personel w muzeach
Historyk Felix Ackermann chwali młodszy personel, któremu powierzono zarządzanie instytucjami znaczącymi dla historii Polski, w tym Muzeum II Wojny Światowej i Zachętą. Podkreśla, że nowi nominowani wychodzą poza duopol PO-PiS. Tymczasem rząd premiera Donalda Tuska również podobno zaakceptował niektóre decyzje personalne podjęte przez Zjednoczoną Prawicę.
„Nowe kierownictwo pochodzi z pokolenia, które nie jest już ukształtowane przez ciągły konflikt pokolenia Solidarności, który łączy Kaczyńskiego i Tuska pomimo wielu różnic. Aby powrócić do normalności, kluczowe jest, aby rząd uszanował decyzje personalne z ostatnich lat PiS, chyba że istnieją prawne uzasadnienia dla zwolnień” – stwierdził.
W kolejnych rozdziałach autor zarysowuje zmiany, jakie zaszły w instytucjach badających zbrodnie niemieckie przeciwko narodowi polskiemu. Wspomniał o Instytucie Pileckiego , który był kluczową inicjatywą polityki historycznej PiS. Jedna z jego niemieckich filii miała uzupełniać własną o „salon liberalny”.
„Bogata oferta Instytutu została doceniona nie tylko przez berlińskich edukatorów, ale także stworzyła nowy standard w zakresie omawiania polskiej historii w stolicy Niemiec” – zauważył autor. Dodał, że rozwój tych instytucji w Niemczech ilustruje znaczenie tego kraju dla strategii Warszawy.
WIDEO: Petro Poroszenko: Amerykanie przegrają, jeśli wycofają się z procesu negocjacji

Mateusz Balcerek / dsk/sgo / Polsatnews.pl
Źródło