Biznes Fakty
Szef Gabinetu Prezydenta RP krytycznie o Karolu III. Padły gorzkie słowa
Marcin Mastalerek w "Gościu Wydarzeń" mocno skomentował gafę z udziałem Karola III
Król Wielkiej Brytanii zapomniał wspomnieć o Polakach, wyliczając ofiary Auschwitz, na co zareagował Marcin Mastalerek. Szef gabinetu Andrzeja Dudy przyznał, że od tamtej chwili on i jego rodzina "bardziej nie lubią" Karola III. Prezydencki minister uznał też w "Gościu Wydarzeń", że monarcha jest w swoim państwie niepopularny, a panuje "tylko dlatego, że się urodził i tak sobie ktoś wymyślił".
Marcin Mastalerek był pytany w „Gościu Wydarzeń” o zamieszanie wokół Barbary Nowackiej, która użyła zwrotu „polscy naziści”. Kierowany przez nią resort edukacji wyjaśniał później, że była to językowa pomyłka. – Słowa były oburzające, ale wydaje mi się, że było to przejęzyczenie. Nie jest znana z takich poglądów. Ja Barbarze Nowackiej wierzę – mówił Mastalerek.
Bogdan Rymanowski zapytał również o inną wypowiedź – króla Karol III, która padła w dniu obchodów 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz. Brytyjski monarcha wymieniał ofiary zbrodni, jednak nie wspomniał o Polakach. – To jest zawstydzające. Tym bardziej, że był wówczas w Polsce. To było odczytane wystąpienie, zawstydzeni powinni być ci, którzy je pisali – uznał Mastalerek.
Marcin Mastalerek: Karol III jest po prostu niepopularny w Wielkiej Brytanii
W ocenie szefa Gabinetu Prezydenta Andrzeja Dudy „znowu to spotyka” Polaków. – Z historii znamy sytuacje, w których przez Brytyjczyków byliśmy mniej więcej tak traktowani. Pamiętamy tę paradę w Londynie w 1946 roku, na której Polacy się nie znaleźli – oczywiście z innych powodów. Rząd premiera Clementa Attlee nie chciał drażnić Rosji – przypominał.
Jak dodał, „nasi lotnicy z Dywizjonu 303, jedyni zaproszeni, odmówili”, a dziś „spotyka nas to znowu”. Podkreślił ponadto, że „był ktoś, kto wówczas protestował i był to Winston Churchill„. – Wyciągam z tego następujący wniosek: demokracja jest lepsza niż jakieś sztuczne monarchie – stwierdził.
Nazwał się także przeciwnikiem monarchii. – Nie uważam, że z tego powodu, że ktoś się urodził, miałby być lepszy, miałby być królem. Mam nadzieję, że kiedyś zobaczę, jak będzie wybierany prezydent Wielkiej Brytanii. Król Karol III jest po prostu niepopularny w swoim kraju, a w Polsce zyskał przynajmniej kilka osób, które mocniej będą go nie lubiły, np. mnie i moją rodzinę – mówił Mastalerek.
WIDEO: Marcin Mastalerek w programie „Gość Wydarzeń”
Marcin Mastalerek o Karolu III: Jest królem tylko dlatego, że się urodził
Pytany przez prowadzącego, czy pomijanie za granicą, jaka była rola Polski podczas II wojny światowej, jest winą polskich władz z różnych ekip, prezydencki minister stwierdził, iż „jest to niedouczenie lub przegapienie” ze strony polityków spoza naszego kraju. – Nie obarczałbym tutaj winą wszystkich polityków z ostatnich 30 lat – ocenił.
Jak zauważył, brytyjski król „był w Polsce, był w Auschwitz” i „równie dobrze – skoro nie miał tego napisanego – mógł to dodać”. – Przez wystąpienie kogoś, kto jest królem tylko dlatego, że się urodził i że tak sobie ktoś wymyślił, a inni nie mieli na to szansy, bo przecież nie jest z wyboru i przez to, że ktoś miał źle napisane wystąpienie i po tym jak był w Auschwitz, nie potrafił tego dodać, ja mam samobiczować całą klasę polityczną i siebie? – pytał Mastalerek.
Na uwagę, że w światowych mediach wciąż pojawia się zwrot „polskie obozy śmierci”, Mastalerek stwierdził, że „trzeba nad tym pracować, żeby się to nie powtarzało”. – Trzeba być coraz lepszym i robić to coraz lepiej. Ja tego przypadku nie łączyłbym z tym, że nasze „soft power” jest za słabe – mówił szef Gabinetu Prezydenta, dodając po chwili: – Oczywiście, że jest.
Mastalerek pytany był także o ewentualne spotkanie Andrzeja Dudy z prezydentem Donaldem Trumpem. – To Trump w rozmowie telefonicznej 11 listopada zaprosił prezydenta Dudę i wskazał Susie Wiles, a prezydent Duda – mnie, żebyśmy ustalili termin. Z tego powodu, że nie ustaliliśmy terminu, nie było spotkania. Jesteśmy w kontakcie – zadeklarował.
– Cała opinia publiczna można na mnie skupić swoje złośliwości. To ja zawaliłem, prezydent Trump zaprosił, a ja zawaliłem. Wszystko się rozwiązało. To ja nie dograłem terminów – mówił z uśmiechem Mastalerek.
WIDEO: Zamieszanie wokół słów Barbary Nowackiej. "To zamyka sprawę"
Marta Stępień / wka / Polsat News / Polsatnews.pl
Źródło